Football Manager to dobrze znana seria, która debiutowała co prawda jedynie na PeCetach, ale z czasem pojawiła się też na konsolach: Xboksie 360 i PSP. Zarówno Microsoft, jak i Sony uszczknęły zatem coś dla siebie, na bocznym torze spośród producentów konsol pozostało jedynie Nintendo.
"Z chęcią zrobilibyśmy coś na Wii, ale Football Manager nie byłby odpowiednią grą na tę konsolę" - powiedział Miles Jacobsen ze Sports Interactive. "Gdyby Wii miało podzespoły, jakimi dysponuje Xbox 360, byłoby wspaniale. Używałoby się po prostu Wiilota i przyciskało guziki. Football Manager nie potrzebuje wcale znakomitej karty graficznej, jednak ważnymi czynnikami są szybki procesor, duża ilość RAM-u i pojemny dysk" - dodał Jacobsen. Przedstawiciel SI Games zwrócił też uwagę, że znacznie lepiej w FM-a gra się na nieco wyższych rozdzielczościach.
Według Jacobsena posiadacze Wii są nieco innymi odbiorcami, niż właściciele pozostałych konsol i trzeba mieć do nich specyficzne podejście. Mimo to żywi ogromny szacunek dla Nintendo i tempa, w jakim japoński gigant zdominował rynek. "Może zrobimy coś na Wii w przyszłości, może zrobimy na tę konsolę coś nieco innego, kto wie?" - zakończył Jacobsen.
Idea menedżerów piłkarskich na Wii w obecnej formie jest rzeczywiście trochę niedorzeczna, jednak niewykluczone, że po odpowiednich modyfikacjach obu stron pomysł ten nie będzie miał racji bytu. Z dzisiejszej perspektywy, jest to jednak melodia dalekiej przyszłości.