Jak można zrobić dobrze sprzedającą się grę? Niczym blondwłosy, amerykański surfer wskoczyć na deskę i załapać się na falę popularności innego tytułu. Tak też najprawdopodobniej chce zrobić Creative Assembly w przypadku swojego najnowszego projektu - Viking: Battle For Asgard.
"Zacięty pojedynek ma miejsce w świecie norweskich bóstw. Hel została potępiona za obrazę Odyna, Pana Asgardu. Wściekła na swój los banitka stworzyła armię nieumarłych wojowników, aby zniewolić świat śmiertelników - Midgard. Jednak jej głównym celem jest sprowokowanie Ragnaroku - apokaliptycznej bitwy która zniszczy Asgard i samych bogów. Zadanie powstrzymania Hell zostało powierzone Skarinowi, młodemu i obiecującemu, choć ignoranckiemu wobec zaufania okazanego mu przez bóstwa, wojownikowi".Brzmi obiecująco, ale możnaby się odrobinę zabawić i zmienić "Odyna" na "Zeusa", "Asgard" na "Olimp", "Midgard" na "Grecję". Teraz wystarczy wcielić gracza w Kratosa... o przepraszam - w Skarina i... o kurza stopka! God of War gotowy. Bitwa o Asgard zawita na PlayStation 3 i Xboksa 360 na początku 2008 roku. Wobec perspektywy braku perspektyw na premierę trzeciej części przygód Kratosa w tym i przyszłym roku, Skarin może okazać się jego przyjemnym zamiennikiem. Oby.