UFO: Afterlight - okiem Myszy

Lucas the Great
2007/07/22 22:18
0
0

Nasz specjalista od tępienia wszelakiej maści (szarej i zielonej zwłaszcza) Obcych, czyli Mysza, rozpracował jakiś czas temu najnowszą odsłonę serii UFO autorstwa czeskiego studia Altar. Dziś dzieli się z Wami swoimi spostrzeżeniami z eksploracji Czerwonej Planety - zapraszamy do lektury!

UFO: Afterlight - okiem Myszy

Do trzech razy sztuka, jak mówi popularne przysłowie. To trzecia już próba zmierzenia się z kultowym X-COM w wykonaniu Czechów ze studia Altar Interactive. Pierwsze podejście do wskrzeszenia tejże legendy, czyli UFO: Aftermath, zakończyło się jedynie częściowym sukcesem. Gra ujrzała światło dzienne, jednak zbyt duża liczba niedopracowanych - czy zwyczajnie nieprzemyślanych - elementów sprawiła, iż rozgrywka nie potrafiła do końca usatysfakcjonować miłośników kopania tyłków Obcym. Po jakimś czasie ukazała się część druga cyklu, UFO: Aftershock, będąca fabularną kontynuacją rozpoczętej w Aftermath historii, zarazem zaś wprowadzająca całkiem nowe zasady prowadzenia rozgrywki. Trzeba przyznać, że ten tytuł był już grą w dużej mierze udaną. Świetna walka taktyczna i ogólna miodność rozgrywki sprawiły, iż mimo kilku niedoróbek i absurdalnych pomysłów, wracało się do niej z dużą przyjemnością.

Pełen tekst znajdziecie tutaj

GramTV przedstawia:

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!