"Pozyskanie Michaela Owena to wielkie osiągnięcie dla Konami" - mówił o fakcie podpisania z piłkarzem Newcastle porozumienia w sprawie umieszczenia jego wizerunku na okładce PES-a 2008 przedstawiciel firmy, Jon Murphy, który, jak na ironię, jest zagorzałym fanem Chelsea Londyn. "Odkąd Michael rozpoczął karierę, udowodnił, że jest niesamowitym strzelcem, zdobywając bramki zarówno w rozgrywkach klubowych, jak i meczach międzynarodowych. Jesteśmy zachwyceni współpracą z tak utalentowanym zawodnikiem przy okazji prac nad Pro Evolution Soccer 2008" - kontynuował.
Głos zabrał także sam napastnik. "PES 2008 to fantastyczna gra, jedyny słuszny wybór dla zaawansowanych graczy. Seria cieszy się niezwykle dobrą opinią wśród wielu piłkarzy i wygląda, jakby była rzeczywistą symulacją gry w piłkę nożną, dostarczając jednocześnie mnóstwo zabawy. Nie mogę się doczekać bliskiej współpracy z Konami i cieszę się, że jestem ważną częścią w procesie tworzenia gry" - powiedział Owen.
Choć obecnie napastnik reprezentacji Anglii jest zawodnikiem Newcastle, które w minionym sezonie uplasowało się w środku tabeli Premiership, to jednak wciąż jest gwiazdą światowego formatu. Owen ma za sobą występy w tak renomowanych klubach jak Liverpool czy Real Madryt, nie może zatem dziwić właśnie taki wybór Konami. Tym bardziej, że konkurencja już w zeszłym roku zaklepała sobie tak medialnych zawodników, jak Ronaldinho czy Wayne Rooney.
Warto także przypomnieć, że w przypadku Pro Evolution Soccer 6 główną twarzą Konami był piłkarz Interu Mediolan, Adriano. Oprócz niego pojawiali się też zawodnicy kraju, w którym gra była wydawana. W przypadku Polski napastnikowi reprezentacji Brazylii towarzyszył Maciej Żurawski. Czy tym razem Konami wyjdzie z podobną inicjatywą? Nie ma co do tego pewności, choć już teraz wiadomo, że Owenowi na brytyjskim wydaniu gry będzie towarzyszył, wybrany najlepszym piłkarzem Premiership minionego sezonu, gwiazdor Manchesteru United, Cristiano Ronaldo.
Japończycy podobno zdecydowali się właśnie na Owena ze względu na chęć jak najlepszego odwzorowania doznawanych przez zawodników urazów. Anglik jest bowiem niezwykle podatny na kontuzje. Pozostaje jeszcze tylko pytanie, co na to wszystko menedżer Newcastle, Sam Allardyce, który zapewne nie jest specjalnie zadowolony z faktu, że jego podopieczny będzie poświęcał czas na prace nad najnowszym PES-em, zamiast przygotowywać się solidnie do nowego sezonu w obozie treningowym drużyny.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!