Rok 2005 był dla Majesco, amerykańskiego wydawcy gier wideo, niezbyt pomyślny. Gry, które wydawały się być materiałami na prawdziwe hity - Psychonauts i Advent Rising – sprzedały się poniżej oczekiwań, powodując znaczne straty finansowe. Ponadto dyrektor wykonawczy firmy, Carl Yankowski, nieoczekiwanie zrezygnował ze stanowiska. Cena jej akcji spadła na łeb na szyję i zdarzyło się jeszcze kilka innych rzeczy, o których teraz lepiej już nie pamiętać – ten najgorszy okres Majesco ma już za sobą.
Aby wyjść z finansowego dołka, firma postanowiła całkowicie wycofać się z wydawania wielkich produkcji – prawa do Ghost Ridera i The Darkness kupiło od niej 2K Games. Skoncentrowano się natomiast na na masowym odbiorcy i rynku gier casual, opanowanym przez Nintendo – zapowiedziane zostały tytuły na GBA, DS-a i Wii. Cooking Mama, Cake Mania, New York Times Crosswords – to tytuły, które można zaliczyć do “nowej fali” gier od Majesco, które sprzedają się wystarczająco, aby firma odnotowywała coraz lepsze wyniki finansowe.
”Wierzymy, że Majesco jest pewnego rodzaju pionierem w zdobywaniu tych platform i osiągnie sukces tworząc gry wyłącznie na nie, podczas gdy konkurencja zaopatruje je głównie w porty tytułów projektowanych wcześniej z myślą o innych konsolach. Taka strategia niekoniecznie będzie działać w przypadku grupy docelowej Nintendo, która różni się wyraźnie od typowych graczy, czyli mężczyzn w wieku 18-34 lat zainteresowanych seriami takimi jak Madden, Halo czy GTA” – powiedział Todd Greenwald, analityk firmy Nollenberger Capital Partners.
Trochę szkoda, że już nie zobaczymy wysokobudżetowych produkcji z logo tego wydawcy. Historie zarówno Raza (Psychonauts) jak i Gideona (Advert Rising) nie zostały opowiedziane do końca i zdecydowanie proszą się o pełnoprawne sequele... Może firma zdecyduje sprzedać również prawa do nich? To – na szczęście – wydaje się bardzo prawdopodobnym rozwiązaniem.
