To chyba jakaś nowa, a przynajmniej bardzo popularna ostatnio technika zaciekawiania i intrygowania graczy na całym świecie. Całkiem niedawno Blizzard ogłaszał przecież, że ma dla swoich fanów sporą niespodziankę. Po odpowiednim naelektryzowaniu tłumów kurtyna opadła i odkryła StarCrafta 2. Podobnie zachowuje się członek studia 3D Realms, Raphael Van Lierop.
"Mogę powiedzieć, że ogłosimy coś dużego w ciągu najbliższych czterech tygodni" - uchylił rąbka tajemnicy Van Lierop, zatrudniony w 3D Realms stosunkowo niedawno, po premierze słynnego RTS-a Company of Heroes (był jego producentem). Zapytany o legendarną już grę Duke Nukem Forever (dlaczego w momencie gdy pojawia się gdzieś w Internecie ten tytuł, na twarzach użytkowników maluje się szeroki uśmiech z nutą politowania?) powiedział, że owo duże ogłoszenie jej nie dotyczy. Stwierdził jednak, że prawdopodobnie w ciągu najbliższych sześciu miesięcy pojawi się kolejny big-news z obozu 3D Realms.
A jak konkretnie wyglądają postępy nad grą Duke Nukem Never? To znaczy Forever? "Widziałem. Grałem. Głęboko wierzę, że gdy gra już się ukaże, ludzie nie będą zawiedzeni". Bez komentarza.
Co zatem szykuje 3D Realms? Prey 2? A może z dawna oczekiwany Max Payne 3? W napisach końcowych zawarta była przecież informacja, że Max powróci w nieokreślonej przyszłości. Może więc niedługo będziemy świadkami jej określenia. Istnieje też oczywiście opcja, że studio przedstawi całkiem nową markę, choć wątpliwym jest, aby od razu nazywać taki projekt dużym ogłoszeniem.