W minionym tygodniu dość głośno było na temat włamań na konta użytkowników Xbox Live. Microsoft wystosował oświadczenie, w którym zaznaczył, że system jest bezpieczny i do jego naruszenia dojść nie mogło. Jedyny sposób, w jaki ktoś mógłby przejąć kontrolę nad kontem Xbox Live, to wg giganta z Redmond wyłudzenie w jakiś sposób hasła dostępu od prawowitego użytkownika. Ogólnie jednak sprawa została zbagatelizowana, a takie problemy dotyczą zdaniem przedstawicieli Microsoftu jedynie bardzo wąskiego grona użytkowników.
Teraz zaś sprawa powraca dzięki wpisowi, jaki na swoim blogu umieścił Larry Hryb (znany większości miłośników Xboksów jako Major Nelson) - główny odpowiedzialny za oprogramowanie usługi Xbox Live. Przyznał on, że faktycznie mogło dojść do nieautoryzowanego dostępu na konta Xbox Live. Zaznaczył - podobnie jak Microsoft w oficjalnym oświadczeniu - że nie stało się tak z powodu dziurawych zabezpieczeń. Dodał jednak, że dochodziło do wyłudzeń haseł przez włamywaczy, którym udało się oszukać... pracowników pomocy technicznej Microsoftu, tak że ci ostatni sami podawali wystarczające do przejęcia konta informacje.Pracownik Microsoftu potwierdził, że faktycznie doszło do naruszenia bezpieczeństwa usługi Xbox Live. Zapewnił również, że jego firma robi wszystko, by coś takiego się nie powtórzyło.