Jedną z pierwszych takich prób podjęto w filmowej adaptacji historii, której bohaterem jest niejaki Cień (Cień (1994)), lecz prawdziwym przełomem okazała się (Immortal – Kobieta pułapka (2004)). W przypadku tego obrazu trudno pozbyć się wrażenia, że w rzeczywistości oglądamy kadry komiksu, jakby żywcem przeniesione na taśmę filmową dzięki grafice komputerowej. Kolejnym sukcesem było Sin City (2005) na podstawie dzieła Franka Millera. Wprawdzie twórcy użyli innej techniki – wszystko odtwarzają aktorzy – jednak świat przedstawiony wiernie oddaje poetykę obrazkowej opowieści, co podkreślają doskonale przeniesiona kolorystyka i hyperrealistyczne przerysowania. Nic dziwnego, że ponownie podążono tą samą drogą, idealnie odmalowując (zarówno kompozycją, jak i barwą) wybrane kadry z komiksowego oryginału w filmie 300 – produkcji wyczekiwanej nie tylko przez fanów Millera.
Pełen tekst znajdziecie tutaj