Chris Taylor o Supreme Commanderze i planach na przyszłość

Domek
2007/02/27 08:41

Chris Taylor udzielił ostatnio wywiadu niemieckiemu serwisowi eXp.de. Opowiedział w nim co nieco na temat najnowszej produkcji jego firmy - grze Supreme Commander - oraz planach z nią związanych, sugerując m.in. prace nad oficjalnym dodatkiem.

Na początku wywiadu poruszony został temat powrotu Chrisa Taylora do RTS-ów. Wszak ostatnio pracował on nad grą tego typu 10 lat temu, tworząc Total Annihilation, skąd więc decyzja o powrocie do korzeni po tak długiej przerwie? Taylor odpowiada, że planował wprawdzie wziąć się za kolejną strategię w czasie rzeczywistym wcześniej, ale na przeszkodzie stanęły prace nad grami Dungeon Siege i Dungeon Siege II. Później zaś, kiedy miał już w głowie koncepcję Supreme Commandera, okazało się, że znaleźć wydawcę dla tak dużego i ambitnego projektu też nie jest wcale tak łatwo – nawet jak jest się Chrisem Taylorem.

Taylor podkreślił jednak, że jego miłość do RTS-ów nie osłabła ani na moment podczas prac nad Dungeon Siege'ami. Według niego tworzenie gier z tego gatunku to wyjątkowy proces, również ze względu na wsparcie społeczności, rozwijającej i rozbudowującej te gry, wiele do nich wnosząc. Tego brakowało mu od czasów Total Annihilation i jest bardzo zadowolony, że jednak udało mu się w końcu powrócić.

"Kocham RTS-y. Doskonale się nad nimi pracuje, ponieważ bardzo szybko można w nie grać, a z dnia na dzień stają się coraz lepsze. Społeczność graczy też bardzo pomaga, a modyfikacje do RTS-ów to naprawdę wyjątkowa sprawa, bo doświadcza się ich działania podczas całej rozgrywki. W grach RPG czasem potrzeba bardzo dużo czasu, by dostrzec nowe rzeczy wprowadzane przez moda". - powiedział Taylor. Chris Taylor o Supreme Commanderze i planach na przyszłość

W dalszej części wywiadu Chris Taylor mówi na temat swojej wizji Supreme Commandera i tego, że gra od początku tworzona była z myślą o hardcore'owych fanach strategii. Właśnie przez to twórcy mieli przez pewien czas problemy ze znalezieniem wydawcy – produkcja tak złożona i skomplikowana nie gwarantowała sukcesu, a nastawienie na pewne konkretne grono odbiorców nie dawało gwarancji dużych zysków. Nic dziwnego – producenci wolą tytuły nawet miałkie, ale przystępne i „dla wszystkich”, niż rozbudowane, ale potrafiące dawanymi możliwościami nawet odstraszyć. W końcu jednak wszystko skończyło się bardzo dobrze, wydawca się znalazł, a gotowa gra wzbudziła wielkie uznanie zarówno krytyków jak i graczy.

"Jak już mówiłem, w tej branży nie wolno rezygnować z własnej wizji. Tworzysz dla hardcore'owego gracza, na masowy rynek, lub dla graczy okazjonalnych. Ale nie możesz zrobić gry, która będzie dla wszystkich - a przynajmniej nie z obowiązującymi mnie ograniczeniami czasowymi. Więc zrobiliśmy właśnie to - produkcję dla hardcore'owych graczy" - skwitował ten temat Chris.

GramTV przedstawia:

Pod koniec rozmowy Taylor powiedział też parę słów na temat planów jego firmy. Stwierdził, że cały czas trwają prace nad kilkoma rzeczami, a w okolicach tegorocznych wiosny i lata można się spodziewać oficjalnych informacji na ten temat. Pociągnięty za język pytaniem „czy oznacza to, że możemy się spodziewać dodatku”, odpowiedział, że skoro mają coś do ogłoszenia, to nie jest tak, że nic się nie zapowiada. I że przeprowadzający wywiad może sam wydedukować co z tego wszystkiego wynika bez pakowania Chrisa w kłopoty.

A co później? Taylor mowi: "Mam teraz rodzinę i kilkoro chłopców. I chciałbym zrobić grę, którą będę mógł przynieść do domu i zagrać w nią z nimi. Jestem bardzo podekscytowany tą myślą i sądzę, że podążę tym tropem - właściwie to już zaczęliśmy coś robić. Ogłosimy to w dalszej części roku".

Czyli Chris Taylor i gra dla młodszego odbiorcy? Być może, tymczasem zaś dodatku do Supreme Commandera możemy być prawie pewni już teraz. A na koniec polecamy również przeczytanie pełnej wersji streszczonego wywiadu pod tym adresem.

Komentarze
11
Usunięty
Usunięty
01/03/2007 17:31

No no, extra:)

Usunięty
Usunięty
01/03/2007 17:23
Dnia 27.02.2007 o 15:09, s2nto napisał:

No mnie odstrasza Supreme Commander innowacją, ilością jednostek, a także tematyką przyszłości - to nie jest to co AoE, WC, SC Czy Eu2 to jest zupełnie inna gra nawet nie przypominająca C&C, a bardziej Permitera no i samego Annihilatora :) No a to już wystarczające argumenty abym tutaj pozostał przy zdaniu, że póki co nie dotykam. ;))

I właśnie dlatego SC będzie pierwszą grą, jaką kupię tuż po upgradzie PC-ta :-DZ tego co czytam, to nareszcie ktoś stworzył RTS z prawdziwego zdarzenia, a nie jakieś tam logiczno-zręcznościowe klikaniny na czas dla mas ;-P. Nareszcie tytuł, dla którego chyba warto wydać te 1500 złociszy na modernizację kompa ;-P).Pozdr.

Usunięty
Usunięty
27/02/2007 15:09

No mnie odstrasza Supreme Commander innowacją, ilością jednostek, a także tematyką przyszłości - to nie jest to co AoE, WC, SC Czy Eu2 to jest zupełnie inna gra nawet nie przypominająca C&C, a bardziej Permitera no i samego Annihilatora :) No a to już wystarczające argumenty abym tutaj pozostał przy zdaniu, że póki co nie dotykam. ;))




Trwa Wczytywanie