Kampania dla pojedynczego gracza w Empire Earth III, zgodnie z coraz powszechniejszym ostatnio trendem, będzie podzielona na część strategiczną (duża mapa świata) i taktyczną (walki o poszczególne obszary w standardowej, RTS-owej konwencji). Podobnie jak w serii Total War, z tą różnicą, że rozgrywka obejmować będzie wszystkie epoki - od początków cywilizacji do nowoczesności.
Ta diametralna zmiana pociąga za sobą oczywiście dalsze konsekwencje. Przede wszystkim istotnie zmienił się postęp naukowy w grze - teraz raz odkryty wynalazek pozostaje możliwy do wykorzystania przez całą kampanię - nie ma konieczności wymyślania go na nowo w każdej misji. Podobnie wojska - jednostki, które przetrwają bitwę, są dostępne do wykorzystania.
Poza zmianami w mechanizmach rozgrywki, twórcy zdecydowali się również zmniejszyć dostępną w grze liczbę cywilizacji. Tym razem będą więc "tylko" trzy (zachód, bliski wschód, daleki wschód), za to znacznie bardziej zróżnicowane i bogate w unikalne cechy.
Czy wprowadzone przez zespół Mad Doc zmiany pozwolą grze Empire Earth III stanąć do równej walki z Company of Heroes czy zapowiadającym rewolucję Supreme Commanderem? Przekonamy się za jakiś czas, kiedy jej twórcy stwierdzą, że produkt może już trafić na sklepowe półki.