To, że Hoberma pozostaje w dobrych stosunkach z dawnym pracodawcą, nie jest zresztą niespodziewane – jego nowa firma, Certain Affinity, zajmuje się aktualnie m.in. tworzeniem nowych map multiplayer do Halo 2 (chociaż plany na przyszłość mają rzecz jasna nieco ambitniejsze – mowa jest o jakimś nieogłoszonym jeszcze projekcie na X360). Nic dziwnego więc, że chwali on projekt dawnych kolegów (być może nieco kurtuazyjnie), mówiąc, że wykorzystanie możliwości usługi Xbox Live wyprzedza w nim wszystko, co dotychczasowo stworzono, o całe lata.
Max w rozmowie z serwisem Gamesindustry.biz powiedział również parę słów na temat tajemnicy, w jakiej trzymane jest nowe dzieło Bungie. On sam pracował często poza główną siedzibą firmy, a zrezygnował z dalszej współpracy dlatego, że w pewnym momencie twórcy nie pozwalali, aby choćby fragment kodu Halo 3 opuścił biuro. Wszystko trzymane jest w wielkim sekrecie, tak, aby nawet odrobina informacji nie wyciekła na zewnątrz.I nie ma się co dziwić – po pamiętnej sytuacji z grą Half-Life 2 wszyscy są podwójnie ostrożni, a Halo 3 jest oczekiwane co najmniej tak samo, jak swego czasu ta kontynuacja hitowego PeCetowego FPS-a.