Medieval II: Total War - okiem Szarego

Lucas the Great
2006/12/25 18:00
5
0

Zapowiedzieliśmy na dziś nieco lektury, więc zapraszamy do zapoznania się z tekstem Szarego na temat Medieval II: Total War. Dlaczego dopiero teraz zdecydowaliśmy się na "rzut okiem"? To proste, postanowiliśmy zaczekać na ukazanie się patcha i potestować grę już załataną...

Zarazy, wojny, barbarzyńcy, krucjaty i płonące stosy. Epoka w podręcznikach historii tak chętnie przedstawiana jako mroczne załamanie się rozwoju ludzkości, niezmiennie budzi naszą ciekawość i fascynuje. Olbrzymi sukces pierwszego Medievala, skomplikowanej gry strategicznej pełnej dziejowych odniesień, dat i postaci historycznych, był nie lada zaskoczeniem. Gra podbiła rynki zarówno w Starym jak i Nowym świecie. Stworzenie jej kontynuacji było tylko kwestią czasu.

Pełen tekst znajdziecie tutaj

GramTV przedstawia:

Medieval II: Total War - okiem Szarego

Komentarze
5
Usunięty
Usunięty
05/01/2008 12:56

Niezła recka...chyba się skuszę na tą grę :P

Usunięty
Usunięty
05/01/2008 12:43

mam pytanko. czy w medieval 2 można grać w kilka osób na jednym kompie? jak można to jak to sie robi?

Usunięty
Usunięty
22/11/2007 14:14

Gra dobra, ale brakuje mi dobrych filmików. Pod tym względem Shogun znacznie wyprzedza swoich następców, a powinno być odwrotnie. Pomimo,że Shogun zrobiony został tak dawno temu filmiki mają świetny mroczny klimat, dobrą grafikę i są dobrze wyreżyserowane. Doświadczony zabójca nie zabijał się sam na drzwiach od własnego sztyletu , a jeśli chodzi o dźwięki to odgłosy zabijanego przez sztych w plecy wogoóle nie pasują osobie, która ginie w ten sposób.To są uważam dwa największe błędy filmików w MII.Przykre jest to, że doświadczony agent jak ginie to robi to w stylu zwykłego wieśniaka, a jego niepowodzenia są wynikiem zaskoczenia przez przypadkowy patrol, który zauważa go na nieosłoniętym terenie, a nawet zwykła wieśniaczka jest w stanie pokrzyżować mu plany. Inną niedorzecznością jest to, że doświadczony agent(musi to być elitarny wojownik) nie jest w stanie uciec przed ciężko opancerzonymi i uzbrojonymi w ciężką broń strażnikami- oni przecież nie mogą dogonić agenta, który poza wyszkoleniem nie jest ograniczany przez ciężar zbroi i broni.Poza tym jak może się zdarzyć aby agent nie zrobił przed akcją rozpoznania i uciekał w ślepą uliczkę. Jeszcze bym zrozumiał, gdyby to nie był sam zabójca, ale zwerbowany przez niego wieśniak.Kolejną rzeczą są obrazki.Dobrze, że bitwa ma ładną grafikę, ale mapa bitewna to nie wszystko.Obrazki na zwojach informacyjnych budynków i jednostek powinny być realistyczne i przesycone barwami. Obrazki wojowników powinny być mroczne przedstawiające ich w postawie bojowej tak aby wzbudzały szacunek i lęk a to można uzyskać dzięki odpowiednim barwom,tle, postawie wojownika gotowego do ataku lub atakującego lub atakującego i realistycznemu dokładnemu przedstawieniu. To również trochę lepiej wyglądało w ShogunieShoguna cenie również jeszcze za pomysł, który tam zastosowany był trafiony, ale nie doczekał nawet powielenia w następnych odsłonach. Mianowicie można było tam budować jednostki nodachi jak jeden z generałów uzyskiwał odpowiednią liczbę zwycięstw. Nie wystarczyło zgromadzić dużej kasy i zbudować kolejne przewidziane przez grę budynki. To o gracza zależało czy daną jednostkę będzie mógł stworzyć czy nie.Można ten pomysł rozwinąć, aby gracz na niektóre jednostki musiał zasłużyć.W Shogunie i tak miało się możliwość stworzyć tą jednostkę gdyż bardzo szybko uzyskiwało się takiego generała, ale kierunek myślenia uważam za dobry. Można w ten sposob wprowadzić zróżnicowanie i umożliwić wielotorowy rozwój infrastruktury militarnej w zależności od stylu walki(np. dużo doświadczenia zdobywają jednostki kawalerii to pojawiaja sie nam możliwiości szkolenie nowych, lepszych jej typów, a jeśli dużo walczymy piechotą to pozostają nam podstawowe jednostki kawalerii, a rozwija sie piechota ) Dzięki wielotorowości do gry będzie sie chętniej wracało mogąc wypróbowywać różne taktyki.Dodam jeszcze, że brakuje mi epitetu "Legendarny", który zarówno przy jednostkach jak i przy budynkach w Shogunie bardzo działał na wyobraźnię.Na koniec w hierarchii udoskonaleń budynku kowala nie mogą dwa poziomy nazywać się tak samo(Mistrz płatnerstwa)Jeśli już to Legendarny mistrz płatnerstwa.Bardzo bym się cieszył gdyby następna propozycja Total War zastosowała i rozwinęła pomysły które uważam sprawdziły się już w Shogunie- na dzisiejsze czasy już banalnej, ale jakże klimatycznej gry. Jak dotąd kolejne produkty Total War chociaż są dobre, ale uważam niepotrzebnie zbaczają z torów wyznaczonych przez Shogun- grę w którą jeszcze dotąd gra wielu ludzi co świadczy o jej wielkiej klasie.Pozdrawiam i dedykuję ten komentarz przedstawicielom CDP :-)




Trwa Wczytywanie