Zacznijmy od szerszego kontekstu:
MMORPG na polskim podwórku - część pierwsza
Na Bogów!!! Znowu Anioł...
W świecie Neverwinter Nights widok strażnika był nader częsty. Oczywiście w wersji na jednego gracza nie był to zbyt duży problem. Jednak tutaj poruszamy ważką dla polskiego społeczeństwa sprawę Multi Massive Online Role Playing Games, więc rzecz będzie tyczyła się tylko tej części gry, która umożliwiała taką właśnie rozrywkę. Co prawda, NWN było bardziej RPG niż MMO, jednak pozostawiło trwały ślad w społeczności graczy.
Pełen tekst znajdziecie tutaj
A więcej szczegółów znajdziecie tu:
Historia Neverwinter Nights
Krew lśniła na liściach w ten piękny, jesienny wieczór.
Podążając tym śladem, ostrożnie stawiając kroki, skradał się postawny mężczyzna. Mięśnie i nerwy napięte miał jak postronki. Napięta była również cięciwa łuku, który dzierżył w rękach, a założona strzała lśniła magicznym blaskiem. Krok za krokiem zbliżał się do zapomnianej świątyni, której strażnikiem był potężny minotaur.
Niewielu mogłoby rozpoznać w twarzy skradającego się łowcy przyszłego władcę miasta Neverwinter.
Pełen tekst znajdziecie tutaj
Komentarze podpięte pod oba artykuły pochodzą z okresu pierwszej publikacji, nie będą połączone z tym remanentowym newsem...