Będzie nowe Wii

Domek
2006/11/14 14:53

Nintendo potwierdziło, że w przyszłym roku do sprzedaży w Japonii i USA trafi nowa wersja konsoli Wii, potrafiąca... odtwarzać filmy na DVD. Czyżby okazało się więc, że "sprzęt tylko i wyłącznie do gier" nie był tak doskonałym pomysłem, jak początkowo mówiono?

Będzie nowe Wii

Kiedy Nintendo informowało o szczegółach technicznych swojej nowej konsoli, trudno było nie zauważyć tego jednego szczegółu – Wii pozbawione zostało możliwości odtwarzania filmów na DVD. Taka decyzja ze strony japońskiej firmy dziwiła choćby dlatego, że przecież tę funkcjonalność miały już konsole poprzedniej generacji, a w świetle posunięć konkurencji, myślącej już raczej o nowych formatach (HD-DVD i Blu-Ray), wydawała się jeszcze bardziej absurdalna.

Growy światek jakoś to jednak przetrawił, szczególnie, że Japończycy z Nintendo mieli niezłe wytłumaczenie, dobrze się wpisujące w ogólną strategię firmy. Powtarzali, że nowa platforma to sprzęt stricte do gier i tym ma pozostać, odróżniając się od multimedialnych kombajnów konkurencji. No i nie brzmiało to tak źle – w końcu czytniki DVD są już dość powszechne i raczej nikt nie zrezygnuje z kupna konsoli dlatego, że nie będzie ona w stanie zastąpić stacjonarnego odtwarzacza.

Warto tu też wspomnieć niedawną wypowiedź jednego z przedstawicieli Nintendo - Pierre'a-Paula Trépaniera z kanadyjskiego oddziału firmy – krytykującą konkurencję za tworzenie problemów nieobchodzących specjalnie graczy i zajmowanie się sprawami tak nieistotnymi, jak formaty zapisu filmów. "Kiedy kupuję konsolę do gier, obchodzą mnie przede wszystkim gry" – mówił. Fakt, że chodziło mu o czytniki następnej generacji i "wojnę na górze", w którą wciągani są gracze, ale w kontekście ostatniej decyzji firmy brzmi to mimo wszystko dość zaskakująco.

Decyzji, w której konsekwencji w przyszłym roku (i to raczej w jego drugiej połowie) na półkach sklepowych pojawi się ulepszona wersja Wii. Kosztować będzie więcej od podstawowej i pozwoli na odtwarzanie filmów na DVD. I rzecz jasna nie ma w tym pomyśle niczego złego, ale trudno oprzeć się wrażeniu schizofreniczności posunięć Nintendo. Można też na koniec zaryzykować stwierdzenie, że chyba lepszym pomysłem było trzymanie się oryginalnej strategii i utrzymywanie, że tej funkcjonalności miało nie być od początku, niż dawać nabywcom pierwszej serii Wii do zrozumienia, że kupują wersję zubożoną...

GramTV przedstawia:

Komentarze
23
Olamagato
Gramowicz
15/11/2006 21:53
Dnia 14.11.2006 o 19:40, R4v napisał:

Bez większych strat? Na 42" te straty wcale nie są takie małe, powiedziałbym nawet że momentami blokowisko jest koszmarne...

Nie wiem co ty za filmy widziałeś :) na których pokazywały się artefakty, ale prawidłowo spakowany film dobrym koderem (choćby komercyjnym MPEG-4) nie powodują żadnych artefaktów - szczególnie ze zmiennym maksymalnym bitrate.To, że w internecie i na różnego rodzaju p2p można znaleźć pirackie śmieciowo skompresowane filmy, nie jest argumentem na możliwości współczesnych technik kompresji.Prawidłowo skompresowany materiał w rozdzielczości VGA i długości do 135 minut (standardowe ograniczenie DVD) mieści się w 1,4 GB (ciekawa zbieżność z 8 cm DVD) i jego obraz jest praktycznie nie do odróżnienia od tego samego materiału przygotowanego na DVD. I dotyczy to każdego wyświetlacza - nie ma znaczenia czy będzie to ekran LCD od komórki czy 50-calowy panel LCD.

Dnia 14.11.2006 o 19:40, R4v napisał:

Fakt, że MPEG-2 wygląda wystarczająco dobrze.

Zauważ, że MPEG-2 ma już 10 lat (premiera DVD minęła dokładnie 10 lat i miesiąc temu).Kodowanie to ma niski szczytowy i docelowy stopień kompresjii w porównaniu do współczesnych technik kodowania przy *identycznej jakości* obrazu (i dźwięku też). Dlatego napisałem, że filmy HD czy to nadawane w systemie telewizyjnym czy zapisane w postaci materiału na wysokopojemnych płytach optycznych zapewne będą "ripowane" z minimalną stratą jakości na obecnie stosowane DVD9. Po prostu technika na to pozwala.Dopiero wprowadzenie w tego rodzaju materiale na przykład stereowizji (obraz 3D) spowodowałoy taką zmianę jakościową, że próba konwersji na klasyczny materiał filmowy nie miałaby większego sensu bo traciłaby zasadnicze nowe cechy, a ich utrzymanie wymagałoby wiekszych pojemności niż na obecnie stosowanych nośnikach. Ale takiej rewolucji w zapisie video jeszcze przez jakiś czas nie będzie.A tak na marginesie, coś mi nie pasuje w tym co napisałeś - im wyższy bitrate tym właśnie mniejsza wymagalna moc obliczeniowa procesora - za to wyższe wymagania prymitywnej szybkości transmisji. I na odwrót. Szczególnie to widać na nowoczesnych technikach kodowania, a już bardzo wyraźnie na bezstratnych.

Dnia 14.11.2006 o 19:40, R4v napisał:

Ja wiem, że ludzie zniosą każdy crap

Zniosą. Ale nie napisałem o crapie. :)

Dnia 14.11.2006 o 19:40, R4v napisał:

1MPix aparaty w komórkach z tak koszmarnym szumem, że nic nie widać

Ja w ogóle aparatów w komórce nie nazywam tą nazwą. Jak na razie są to zabawki do przenoszenia plam światła do pamięci. :) Aczkolwiek ma to swoje zastosowanie do szybkiego udokumentowania np. numeru rejestracyjnego uciekającego samochodu.

Usunięty
Usunięty
14/11/2006 19:40
Dnia 14.11.2006 o 16:05, Olamagato napisał:

Podejrzewam więc, że powtórzy się sytuacja z DivX, gdzie bez większych strat upychano film DVD na CD.

Bez większych strat? Na 42" te straty wcale nie są takie małe, powiedziałbym nawet że momentami blokowisko jest koszmarne... Fakt, że MPEG-2 wygląda wystarczająco dobrze. LUXE HD z Astry nadaje z bitratem 10Mbps, a to oznacza, że na DVD9 wchodzi 120min filmu. I tylko filmu, nic poza tym się nie zmieści. BBC HD z kolei wali 20Mbps, co daje ledwo godzinkę na DVD9 i stawia takie wymagania przed dekoderem, że tylko najszybsze obecnie procki ledwo dają radę. Ja wiem, że ludzie zniosą każdy crap (1MPix aparaty w komórkach z tak koszmarnym szumem, że nic nie widać), ale może nie równajmy w dół.

Doomann
Gramowicz
14/11/2006 19:12

Hmm... "konsola tylko do gier". Niby tak, ale miło mieć całe centrum rozrywki w jednym, a nie tylko samą konsolkę. I chyba Nintendo doszło do takiego właśnie wniosku i teraz chcą stosować półśrodki w postaci odtwarzania filmów na DVD - coś na co wpadło Sony przy okazji PS2.




Trwa Wczytywanie