Mark DeLoura, który przeszedł do SCEA po zrezygnowaniu z obowiązków dyrektora technicznego Nintendo of America, zmienia pracę po raz kolejny. Tym razem zdecydował się na przyjęcie oferty Ubisoftu, w którym obejmie stanowisko takie samo jak niegdyś w amerykańskim oddziale producenta DS-a. Potwierdził to na swoim blogu. "Wezmę ze sobą wszystko, czego nauczyłem się na temat developerów, wydawców i growego biznesu. I ruszę naprzeciw nowym wyzwaniom, z nadzieją zdobycia dalszego doświadczenia i wniesienia własnego wkładu na nowe sposoby w zupełnie nowym miejscu".
Amerykański oddział Sony Computer Entertainment jest jednak przekonany, że odejście Marka nie wpłynie w żaden negatywny sposób na relacje z developerami. Przedstawiciel firmy zaznaczył, że są one ciągle bardzo dobre, a z twórcami PlayStation 3 współpracują najbardziej znani twórcy gier, którzy z pewnością dostarczą wielu doskonałych produkcji na tę platformę. EA, Konami, Sega, Rockstar czy Activision to tylko niektóre studia, ciągle silnie związane z Sony.Ten sam przedstawiciel, chcąc zapewne udowodnić, że współpraca z developerami układa się pomyślnie, podał informacje na temat ilości development kitów, które trafiły do twórców gier. Do teraz japońska firma wysłała ich ponad 10 tysięcy, dostarczając sprzętu 208 firmom w 11 krajach. Tak dużej ilości prototypowych wersji sprzętu i narzędzi wspomagających produkcję oprogramowania firma nie rozesłała nigdy wcześniej.