Jak zapewne pamięta przynajmniej część z Was, na swojej konferencji prasowej Sony poinformowało, że do sprzedaży trafią dwie różne wersje PS3 - tańsza, za 499 dolarów/euro i droższa za 599. Z plansz pokazanych podczas tego wystąpienia wynikało, że jedyną różnicą między nimi będzie wielkość dysku twardego. W pierwszej ma się znaleźć pamięć masowa o wielkości 20 GB, w drugiej 60 GB. Szybko jednak pojawiły się fakty, wskazujące na trochę mniej korzystny obraz sytuacji...
Bowiem według specyfikacji technicznej PlayStation 3, umieszczonej na japońskiej stronie Sony, różnice mają być nieco większe. Tańsza wersja miałaby być według tych informacji pozbawiona karty Wi-Fi, wsparcia dla kart pamięci i wyjścia HDMI, umożliwiającego przesłanie obrazu w rozdzielczości 1080p. Tymczasem specyfikację tę zanegował - poniekąd - przedstawiciel europejskiego oddziału Sony.Phil Harrison nie powiedział wprost, że podana na japońskich stronach specyfikacja jest błędna. Zamiast tego stwierdził, że nie będzie różnic w możliwościach, oferowanych przez dwie wersje konsoli. I że obie będą zdolne do przesłania obrazu w najwyższej rozdzielczości. "Jedyna różnica dotyczy technicznej metody wydobywania obrazu i dźwięku z konsoli". Hmm, czyli jednak jest jakaś różnica. Brzmi trochę podejrzanie. Niezależnie jednak od tego, czy chcemy mu uwierzyć czy nie, Harrison twierdzi, że jedyną różnicą pozostanie wielkość dysku twardego.
A czemu w ogóle dwie wersje z różnymi wielkościami dysku? Harrison tłumaczy: "Niektórzy mogą być zainteresowani kupnem PS3 wyłącznie jako konsoli do gier, inni będą ją widzieli w roli domowego centrum multimedialnej rozrywki - nie tylko grając, ale też przechowując na dysku muzykę, filmy czy inne cyfrowe dane". I do dla tych drugich przeznaczona ma być droższa wersja. Phil dodał też, że osobiście kupiłby wersję droższą. My pewnie też, gdybyśmy mieli tyle kasy co on. ;)