Japońskie sklepy zaczynają oferować Xboksa 360 nawet za równowartość 170 dolarów (!). Dla porównania, DS Lite - nowa wersja handhelda Nintendo - z powodu braków magazynowych osiąga w tym samym czasie ceny nawet dwukrotnie wyższe (na aukcjach internetowych czy w sklepach z używanym sprzętem). Sytuacja wygląda więc dla maszynki Microsoftu naprawdę niekorzystnie...
Swoją drogą szkoda, że na japońskiej konsoli nie działają gry europejskie lub amerykańskie - można by naprawdę niezły interes zrobić. A tak to maszynka Microsoftu pozostaje dziwactwem dla najbardziej ekscentrycznych Japończyków. Czy sytuacja ma się jeszcze szansę zmienić, a Xbox 360 zyskać tam masową popularność? Czemu nie - trzeba tylko poczekać na obiecane gry japońskich developerów. Być może one odmienią los konsoli.
Sytuacja nowej konsoli Microsoftu w Japonii nie poprawiła się ani o jotę. Xbox 360 cieszy się tam zainteresowaniem na tyle małym, że sprzedawcy zaczynają mocno obniżać jego cenę. Czy dla giganta z Redmond nie ma już w Kraju Kwitnącej Wiśni nadziei?
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!