Boll nominowany został za bardzo wątpliwej jakości arcydzieło pt. Alone in the Dark. Zresztą "doceniono" też jego główną gwiazdę, Tarę Reid, która dostała nominację w kategorii dla najgorszej aktorki. Czy mają szansę na "wygraną"? Oj tak. A czy powstrzyma to niemieckiego reżysera przed kolejnymi desperackimi próbami ekranizacji znanych gier? Oj nie.
Jak bowiem wszyscy wiemy, Boll pracuje nad adaptacją Dungeon Siege’a, mówi też coś o filmowej wersji Postala i zdecydowanie nie zamierza przestać. Faktycznie, trudno nie zgodzić się z przedstawicielami Gas Powered Games, zwracającymi uwagę na jego pasję i zaangażowanie. Gdyby jeszcze do tego mógł się pochwalić choćby odrobiną talentu...Ale czy wszystkie kinowe adaptacje gier z zasady skazane są na porażkę? Póki co wiele na to wskazuje (nominację do Maliny otrzymał również The Rock za rolę w filmowym Doomie). Pozostaje tylko mieć nadzieję, że pojawią się w końcu oparte na grach produkcje, które zaprzeczą tej tezie. Dobrze rokują Silent Hill i Halo - jeżeli nie zawiodą, to może w końcu coś się w tej materii zmieni.