Jeżeli faktycznie jest to prawda, a hurtownie nie otrzymują już od Microsoftu nowych egzemplarzy pierwszego Xboksa, to zapewne całkiem niedługo zniknie on ze sklepowych półek. A mimo wcześniejszych zapewnień giganta z Redmond, że konsola wspierana będzie jeszcze co najmniej rok po premierze następcy, nic nie wskazuje też na to, by czekał nas zalew gier na nią. Krótko mówiąc - Xbox umiera.
Takie działanie to oczywiście nic dziwnego - na rynku zadebiutowała "trzystasześćdziesiątka" i to w jej produkcję i sprzedaż idą teraz wszystkie siły Microsoftu. Wprawdzie zarzucenie produkcji pierwszego Xboksa rzeczywiście brzmi w tej sytuacji bardzo prawdopodobnie, ale firma nie potwierdziła go oficjalnie - być może więc jeszcze coś się zmieni.
Przedstawiciel Microsoftu ustosunkował się do sprawy stwierdzając, że firma nie ma zamiaru rezygnować ze sprzedawania konsoli Xbox przez większą część tego roku, licząc na ciągle spore zainteresowanie tą platformą. Poinformował też, że nie są i nie były udzielane nikomu informacje na temat planów dotyczących produkcji - czy to pierwszego Xboksa czy jego następcy. Czyli - będzie jeszcze produkowany czy nie? Nie wiadomo.
Serwis Kotaku dowiedział się od kilku sprzedawców sprzętu, że hurtownie informują o zaprzestaniu przez Microsoft produkcji konsoli Xbox. Wygląda więc na to, że gigant z Redmond zdecydowany jest na uśmiercenie swojej pierwszej platformy.