Problem z uszkodzonymi egzemplarzami Xboksa 360, chociaż - jak stwierdza sam producent - marginalny, tuż po premierze konsoli został w sieci dość mocno nagłośniony. Część Japończyków - już bez tego niezbyt chętnych zachodnim produktom - mogła z jego powodu ostatecznie zrazić się do platformy giganta z Redmond. Stąd zapewne decyzja Microsoftu o wydaniu wspomnianego oświadczenia. Jego przedstawiciel powiedział w nim, że firma zrobi wszystko, by sytuacja z wadliwymi egzemplarzami nie powtórzyła się na terenie Japonii.
Przypomniał też, że wszystkie zgłaszane na zachodzie problemy są przez firmę traktowane całkowicie poważnie, a wadliwe egzemplarze konsol naprawiane bądź wymieniane. Poza tym stwierdził, iż nieprawdziwe są doniesienia o przegrzewającym się z powodu złej konstrukcji zasilaczu czy procesorze. Czy wszystkie te zapewnienia wystarczą, by zachęcić Japończyków do wyzbycia się wątpliwości i marszu po nową konsolę Microsoftu? Spekulować nie warto - jutro wszystko będzie już mniej więcej jasne.
Premiera nowej konsoli Microsoftu w ostatnim z regionów - Japonii - odbędzie się już jutro. Analitycy nie przewidują masowego zainteresowania sprzętem, a producent - być może chcąc jeszcze w ostatniej chwili zachęcić tamtejszych graczy do swojego produktu - zapewnił, że na rynek nie trafią żadne wadliwe egzemplarze.