Aby jak najdokładniej oddać wydarzenia II Wojny Światowej, firma Gearbox przez ponad rok studiowała wojskowe mapy, zdjęcia i zapiski. Ich celem był pokazanie historii amerykańskiej 101. Dywizji Powietrzno-Desantowej. Udało się im stworzyć dwugodzinny film pokazujący wydarzenia od 6 do 13 czerwca 1944 r., czyli słynny atak na plażę Utah w Normandii. Wyniki ich prac opatrzono dodatkowo bogatymi komentarzami historyków, zdjęciami, archiwalnymi filmami oraz wywiadami. Prezenterem programu został Ron Livingston (Kompania Braci).
Do zwiększenia dramaturgii całości posłużyły twórcom - jak zostało już wspomniane - scenki z gry Brothers in Arms. Do skorzystania z pomocy tego tytułu skłoniła ich autentyczność przedstawionych w nim pól bitew. "Łatwiej zrozumieć co przeżywali ci żołnierze, jeżeli można zobaczyć miejsca o których mówią w pełnym 3D i w żywych kolorach" - mówi Gregg Becker, producent wykonawczy programu.Jak widać, twórcy gier wojennych, w walce o ich coraz większą autentyczność, doprowadzili do tego, że ich dziełami interesują się historycy czy wojskowi (choćby samo Brothers in Arms wykorzystywane jest też podczas treningów armii amerykańskiej). To chyba najlepszy dowód na to, że zapewnienia o realizmie przedstawionych zdarzeń nie zawsze są czczymi przechwałkami. Tylko czy w tym dążeniu nie można się przypadkiem posunąć trochę za daleko?