Bo to właśnie w nim ukazał się artykuł, powołujący się na wywiad z Howardem Stringerem - prezesen Sony - przeprowadzony przez magazyn Fortune. Tylko że kiedy tylko dobra dla graczy informacja obiegła sieć, redaktorzy CNN Money zdjęli wspomniany tekst ze swojej strony, zastępując go krótką notką. Informuje ona, że Stringer nigdy nie powiedział, iż konsola kosztować będzie między 300 a 400 dolarami.
Skąd więc, jeżeli nie z wywiadu dla Fortune, wzięła się błędna informacja CNN Money? Otóż autor artykułu skorzystał wprawdzie z informacji zawartej w tym magazynie, zapomniał jednak dodać, iż pochodzi ona z anonimowego źródła w firmie Sony, nie zaś bezpośrednio od Stringera. Niby taki szczegół, a ile zmienia - pewna informacja zmieniła się w niewiele wartą plotkę.A już cieszyliśmy się, że coś konkretnego ruszyło się w temacie nowej konsoli Sony. Tymczasem zaś okazuje się, że znowu pozostają nam tylko domysły i spekulacje. Ciekawe na jak długo starczy graczom cierpliwości.