Zresztą Microsoft ostatnio celuje w takich nieco dziwnych zagraniach (no może nie do końca i nie dokładnie oni, ale ciiii). Podobna sytuacja była przecież niedawno z kontrolerem ich nowej konsoli, który również trafił do sprzedaży trochę szybciej niż się spodziewano. Tyle że akurat w jego przypadku można było znaleźć jakieś wytłumaczenie - pad daje się podłączyć do PeCeta przez port USB. Ale gry? Po co komu gry na Xboksa 360 skoro nie ma jeszcze samej konsoli?
No cóż, może to i trochę niecodzienne, ale z drugiej strony lepiej wcześniej niż później. Ci, którzy zamawiali wybrane tytuły w preorderach, mogą być przynajmniej pewni, że będą mogli w nie zagrać już pierwszego dnia po premierze konsoli.
Niektórzy gracze w USA znaleźli się w dość dziwnej sytuacji. Pewne sklepy rozpoczynają bowiem rozsyłanie części zamówionych przedpremierowo tytułów na Xboksa 360 jeszcze przed pojawieniem się na rynku samej konsoli.