Milion za Jobsem

Domek
2005/11/08 15:24

Analitycy szacują, że w bieżącym roku już ponad milion właścicieli PeCetów mogło się przesiąść na komputery Apple’a. Wzrost zainteresowania Macintoshami wiąże się zarówno z popularnością iPodów jak i rosnącą frustracją użytkowników Windows.

Wcześniej analitycy szacowali, że w całym 2005 roku na komputery z jabłkiem przesiądzie się ok. 500 tysięcy właścicieli PeCetów. Teraz zaś okazuje się, że już w ciągu pierwszych trzech kwartałów było ich ponad dwa razy tyle. A przynajmniej taką liczbę otrzymamy, jeżeli założymy, że to zmieniający preferencje użytkownicy Windows są głównym powodem wzrostu zainteresowania Macintoshami (biorąc pod uwagę, jak nasycony komputerami jest już rynek, można spokojnie przyjąć takie założenie). Teraz ocenia się, że do końca roku na zmianę zdecydować się może w sumie aż 1,3 miliona PeCetowców. Milion za Jobsem

Skąd to znacznie wyższe od przypuszczanego zainteresowanie sprzętem Apple’a? Otóż analitycy popełnili wcześniej błąd, zakładając, że jedynym magnesem przyciągającym właścicieli PeCetów do Macintoshy będzie iPod. Gdyby przesiadających się szukać tylko wśród użytkowników Windows, którzy kupili najpopularniejszy na świecie odtwarzacz muzyczny, to ich liczba rzeczywiście byłaby mniejsza.

Nie ulega jednak wątpliwości, że to właśnie dzięki iPodowi Apple radzi sobie coraz lepiej. Nawet jeżeli ktoś tego odtwarzacza nie ma, to z pewnością albo go widział, albo chociaż o nim słyszał. I na zasadzie reakcji łańcuchowej podobnie zaczynają być traktowane komputery firmy Jobsa. Stają się obiektami pożądania i synonimem bezawaryjności (niewątpliwie pomaga w tym rosnąca liczba błędów wykrywanych w Windows oraz idące za nimi wirusy).

A co dalej? Mac do pracy, konsola do grania? Jeżeli spojrzeć na to, co dzieje się na rynku, wydaje się to najbardziej oczywisty wniosek. Inna sprawa, że zanim dojdzie do takiej rewolucji minie jeszcze trochę czasu. Póki co więc jeszcze nie wyrzucajcie poczciwych PeCetów na śmietnik. A jeżeli już naprawdę musicie, to lepiej podeślijcie nam - już my będziemy wiedzieli co z nimi zrobić (ale poniżej 3 GHz i GeForce’a 6800 GT nie bierzemy ;)).

GramTV przedstawia:

Komentarze
51
Usunięty
Usunięty
11/11/2005 19:00

>gdyby "źli panowie z podziemia" bardziej zainteresowali się systemem Maca to zobaczyłbyś jak szybko słyszałbyś o wykrytych dziurach i nowych wirusów. Zainteresowanie "producentów" wirusów i innych takich systemem MacOsX jest nikłe w porównaniu z Windą, czyż nie??Nie. Dziur szuka się wszędzie. Ale to microsoft nigdy nie potrafi ich załatać na czas i podać użytkownikom łaty w przystępny sposób (wystarczy porównać system aktualizacji choćby z Ubuntu z tym co oferue Windows Update, by przekonać się, że to drugie jest - delikatnie mówiąc- nieużywalne (przede wszystkim aż kipi marketingiem i uzależnieniem od siebie - od kiedy instalacja windows media player jest konieczna do zachowania bezpieczeństwa?!). Przypominam, że nawet m$ wycofał się z tłumaczenia liczby dziur popularnością.>Jak to sieci?? Ja pisałem o necie, a o sieci też - np. osiedlowej. Takiś odważny i wszystko to powyłączasz ?? Nie wierzę ;-)Net = sieć. Internet to także sieć. Niezależnie od używanej sieci, nawet w windows antywirus jest potrzebny tylko, jeżeli używa się kIEpskiej przeglądarki.>każdy system nawet winda chodzi latami (tym bardziej linux)Ale windows ma tendencje do zaśmiecania się. Co gorsza jego czyszczenie nawet dla profesjonalistów jest uciążliwe, bo zasyfionych miejsc jest dużo za dużo (ja wszystko co mam do czyszczenia to /tmp, a czasem /usr/portage/distfiles ;P). Na tym rosną firmy produkujące wszelkie "Windows turbo hiper odsyfiacz" i mniej doświadczeni użytkownicy wyrzucają na to pieniądze. Jaki jest tego sens? :)No i żaden z moich znajomych nie miał windows bez formatu dłużej niż pół roku. Temu systemowi nie pasuje nawet zmiana podzespołów, od razu się obraża - a to o rzekome złamanie zasad licencji, a to o brak jakichś sterowników. Ja bez problemu skopiowałem z jednego PC na drugi, który ma podobny procesor (pierwszy - Celeron 2,4 GHz, Drugi - Pentium 3 500MHz) i wszelkie zmiany ograniczały się do edycji ustawień montowania dysków (/etc/fstab) i bootloadera (GRUBa).

GeoT
Gramowicz
10/11/2005 13:26
Dnia 09.11.2005 o 17:58, vear napisał:

Mylisz pojęcia. Windows != PC. Przez moje Gentoo przewala się sporo softu - często także przez autorów >uznawanego za "unstable", a nawet programów windowsowych :) - i wszystko bez problemu da się >odinstalować, a system działa tak samo przed instalacją, z zainstalowanym programem jak i po jego usunięciu.

W porządku, zgadzam się widocznie dbasz o ten system. Jak pisałem: podstawy higieny i każdy system nawet winda chodzi latami (tym bardziej linux)

Dnia 09.11.2005 o 17:58, vear napisał:

A co ma antywirus do korzystania z sieci? Na moim starym PC specjalnie dla rodziny zainstalowałem triala Windows 2003, od czerwca bez anty i bez wirusa ;). Firefox. Bez ActiveX i tysięcy niezałatanych dziur.

Jak to sieci?? Ja pisałem o necie, a o sieci też - np. osiedlowej. Takiś odważny i wszystko to powyłączasz ?? Nie wierzę ;-)

Dnia 09.11.2005 o 17:58, vear napisał:

Masz rację - chyba. To taki sam mit jak i niemożność rozbudowy laptopa.

Jasne dzięki bardzo za taką rozbudowę i taką kasę. Ja o tej rozbudowie tak "w cudzysłowach" pisałem: niby jest ale porównaj koszt z rozbudową PeCeta

Dnia 09.11.2005 o 17:58, vear napisał:

>Gdyby Maców było na świecie tyle co PCtów nagle by się okazało ile w MacOsie jest dziur i jak szybko przestaje on być stabilny

Dnia 09.11.2005 o 17:58, vear napisał:

Zobacz jeden z moich poprzednich komentarzy i nie chrzań więcej głupot.

>Założenia Uniksa nie pozwalają na taką swobodę, na którą pozwala windows, dzięki czemu dla GNU/Linuksa, >BSD czy opartego na BSD MacOS X liczba wirusów jest bardzo niska.>Łatki - zarówno dla MacOS X, dystrybucji GNU/Linuksa czy BSD pojawiają się w ekspresowym tempie i *nigdy* >nie doszło do wykorzystania luk w taki sposób, jak zrobił to np. Sasser czy Blaster w windows.Może "nie chrzań więcej głupot" troszkę zbyt mocno powiedziane :) ale gdyby "źli panowie z podziemia" bardziej zainteresowali się systemem Maca to zobaczyłbyś jak szybko słyszałbyś o wykrytych dziurach i nowych wirusów. Zainteresowanie "producentów" wirusów i innych takich systemem MacOsX jest nikłe w porównaniu z Windą, czyż nie??

Usunięty
Usunięty
09/11/2005 22:29

Mam od roku PowerMaca i jak mam usiąść do Windowsa to mnie skręca.Na Maka są wszystkie ważniejsze programy użytkowe i kilkaset takich, których nie uświadczysz w PC, które są proste i bezawaryjne. Nic się nie zawiesza, żadnych wirusów (nie mam programów antywirusowych), urządzenia działają od razu po podłączeniu - po prostu miodzio. Co do gier faktycznie nie ma zbyt wiele ale... cóż gram tylko w Word of Warcraft więc nie mogę narzekać :)Niezdecydowanym polecam stronę www.apple.com - poczytajcie o Widgetach i Spotlight (wyszukiwany plik jest od razu dostępny - nie wiem jak oni to zrobili).




Trwa Wczytywanie