Błędami obarczone są wersje 6.5.2 i 7.0.1 dla systemu MacOSX oraz 7.x dla Windows. Luki są o tyle groźne, że wykorzystane mogą pozwolić osobie z zewnątrz zdalnie uruchomić dowolny program na maszynie z feralnym QuickTime´em. Zresztą to nie pierwsze problemy z tym odtwarzaczem. Sama wersja 7.0.1 powstała jako odpowiedź na odkryte wcześniej w programie problemy z bezpieczeństwem.
Na szczęścia firma Apple zareagowała dość szybko, wypuszczając kolejne uaktualnienie, usuwające nowe błędy. Oznaczone jest ono numerem 7.0.3 i znaleźć je można na tej stronie. Cóż, błądzić jest rzeczą ludzką. I - jak się okazuje - niekoniecznie zarezerwowaną dla giganta z Redmond.
Coś dla tych, którzy uważają, że Microsoft ma monopol na luki w swoich aplikacjach. Zajmująca się bezpieczeństwem firma Secunia ostrzega, że odtwarzacz QuickTime firmy Apple zawiera w kilku wersjach wysoce krytyczne błędy.