Rewelacje te podał The Official PlayStation Magazine. Według niego w PS3 granie online działać ma tak samo jak w jej poprzedniczce - zapewnienie możliwości rozgrywek sieciowych będzie więc całkowicie po stronie twórców gier. Nie powstaną żadne centralne serwery, ułatwiające dobieranie partnerów do rozgrywki, nie mówiąc już o rankingach i tego typu sprawach.
Zastanawiające jest to o tyle, że Sony podchodzi do grania online zupełnie inaczej niż konkurencja. Przecież to głównie dzięki usłudze Xbox Live nowa konsola Microsoftu ma przyciągnąć do gier masowego odbiorcę. Nintendo stawia w Japonii, USA i Europie bezpłatne punkty dostępowe, dzięki którym właściciele konsol firmy nie będą się nawet musieli martwić o połączenie z Internetem. A Sony? "Eee tam"!Decyzja producenta PlayStation ma też pewne dobre strony. No, przynajmniej jedną. Twórcy gier będą mieli trochę większą wolność projektowaniu trybu multiplayer w swoich tytułach. Mało to jednak w porównaniu z tym jak wiele Sony może na takim podejściu stracić. Czy mimo wszystko uda się firmie wypromować rozgrywki online - zobaczymy w nie tak odległej przyszłości.