Widzieliśmy Immortals of Aveum - Call of Duty spotyka się z magią

Mateusz Mucharzewski
2023/04/13 18:00
1
0

Jeszcze o tym nie wiecie, ale musicie mieć tę grę na radarze.

Widzieliśmy Immortals of Aveum - Call of Duty spotyka się z magią

Kto pamięta zapowiedź Immortals of Aveum? Na zeszłorocznym The Game Awards Electronic Arts pokazało teaser nowej produkcji z EA Origins. Większość tego materiału niewiele mówiła, ale końcówka sugerowała, że może to być coś sporego. Problem takich zapowiedzi jest jednak taki, że na koniec i tak nikt nie wie czego się spodziewać, a entuzjazm opada. Po kilku miesiącach Elektronicy zorganizowali zamknięty pokaz, na którym mogłem nieco bliżej przyjrzeć się temu czym jest Immortals of Aveum. Już teraz mogę Wam zdradzić, że jeszcze na produkcję zespołu Ascendant Studios nie czekacie, ale niedługo to się zmieni.

Problemem, który jeszcze mocniej utrudnia budowanie napięcia wokół Immortals of Aveum jest fakt, że za grą stoi nowe, jeszcze anonimowe studio. Świadome tego Electronic Arts właśnie od tego tematu zaczęło swoją prezentację. Słusznie, bo Ascendant Studios to ciekawa historia. Zespół zlokalizowany jest w San Rafael, 60-tysięcznym kalifornijskim miasteczku położonym tuż obok San Francisco. Założycielem jest Bret Robbins. Designer może mało znany, ale z niezwykłym portfolio. Zaczynał w Crystal Dynamics od serii Gex, a następnie przeniósł się do Electronic Arts, gdzie odpowiadał za gry na licencji James Bond oraz The Lords of the Ring. Kolejnym krokiem było Visceral Games. Chociaż medialnie za ojca serii Dead Space uznaje się Glena Schofielda (założyciela Striking Distance, autorów The Callisto Protocol), dyrektorem kreatywnym tego projektu był właśnie Bret Robbins. Czy w takim razie o Immortals of Aveum można mówić jak o grze byłych twórców tej kosmicznej marki? Brzmi to dobrze, ale rzeczywistość jest jeszcze ciekawsza.

GramTV przedstawia:

Po upadku Visceral Games spora część pracowników przeniosła się do Sledgehammer Games (założonego zresztą przez Glena Schofielda). Nie inaczej było z Bretem Robbinsem. Tam pełnił rolę dyrektora kreatywnego Advanced Warfare oraz WWII. Maczał też palce przy Modern Warfare 3 z czasów Xboksa 360 i PS3. Na tym skończyła się jego przygoda z Call of Duty, marką która w tym tekście jeszcze odegra ważną rolę. Po odejściu ze struktur Activision Robbins zaczął prototypowanie nowej gry. Początkowo mocno przypominało to markę, przy której ostatnio pracował. Na polu bitwy panował chaos, wszystko wybuchało, a dookoła biegali inni członkowie zespołu. W pewnym momencie designer pomyślał co by było, gdyby zastąpić helikopter smokiem. Ta idea stworzyła w jego głowie koncepcję na przeniesienie akcji do świata fantasy, gdzie zamiast broni palnej korzystamy z magii. Tak powstał pomysł na Immortals of Aveum.

Pierwsze prototypy gry to mniej więcej 2018 rok. Wtedy powoli kształtował się zespół. Z racji lokalizacji udało się znaleźć wielu weteranów z takimi grami w portfolio jak BioShock, Borderlands czy Halo. Momentem, w którym rekrutacja przyspieszyła było głośne bankructwo Telltale Games. To pozwoliło na szybkie pozyskanie wielu ludzi, w dużym stopniu z doświadczeniem w opowiadaniu historii. W ten sposób Immortals of Aveum zaczęło nabierać kształtu - na Unreal Engine 5 i w nowym, niezależnym Ascendant Studios. Po drodze udało się nawiązać współpracę z Electronic Arts, które dodało grę do swojego programu EA Originals, co daje gwarancję na sporą niezależność artystyczną dewelopera. Co w takim razie konkretnego udało im się przygotować? Czy lipcową premierę warto zaznaczyć w kalendarzu?

Komentarze
1
dariuszp
Gramowicz
14/04/2023 16:54

Walka wygląda idiotycznie szczerze powiedziawszy.