Dziesięć dosłownie najgorętszych lokacji w grach

Pustynia Rub' al Khali (Uncharted 3: Oszustwo Drake’a)

Wydaje mi się, że przedstawienie pustyni Rub' al Khali usytuowanej w południowo-środkowej części Półwyspu Arabskiego, to jedna z najznakomitszych cyfrowych realizacji w kategorii “żar lejący się z nieba”. Po tym jak w Uncharted 3: Oszustwo Drake’a samolot z Nathanem Drakiem na pokładzie rozbija się, on sam próbuje przeżyć i odnaleźć się w roli rozbitka na morzu wydm. Graczom towarzyszą: horyzont wzgórz uformowanych z piasku, palące słońce i równie palące pragnienie, a z czasem także fatamorgany. Jeżeli w lipcu w Polsce było Wam gorąco, to wyobraźcie sobie, co czuł nasz ulubiony poszukiwacz przygód.

Nether (Minecraft)

Minecraft pomimo upływu lat nie przestaje fascynować i przyciągać do siebie graczy w każdym wieku. Zbierają oni materiały potrzebne do przeżycia i budowania coraz do wymyślniejszych i bardziej robiących wrażenie konstrukcji. Po najbardziej wartościowe surowce muszą udać się do “Nethera”, minecraftowych podziemi, pełnych wyjątkowo groźnych mobów, ale też lejącej się lawy, która szybko może nas uśmiercić.

Mikronezja (Far Cry, 2004)

Starsi stażem gracze mogą pamiętać, jaki szok wywołało pojawienie się oryginalnego Far Cry’a. Usytuowane za naszą zachodnią granicą studio CryTek wspięło się na wyżyny technicznego kunsztu, wyciskając wszystko co możliwe z ówczesnych kart graficznych. Gęsta dżungla, palący żar i świetlne refleksy na wodzie robiły wtedy tak niesamowite wrażenie, że dziś aż ciężko to sobie wyobrazić. Dla wielu z nas było to przejście z epoki w którym grafika była umowna, do epoki realizmu, a zarazem pierwsze “zmysłowe” doświadczenie w kwestii odczuwania pogody w grze.

Wulkan Methana (God of War: Ghost of Sparta)

W rzeczywistości wulkan Methana położony jest o kilkadziesiąt kilometrów na południowy zachód od Aten. W świecie przedstawionym God of War: Ghost of Sparta, czyli odsłonie serii wypuszczonej na przenośną konsolę PlayStation Portable, jest to z kolei wypełnione lawą więzienie ognistej tytanki imieniem Thera, która ze względu na okoliczności tymczasowo staje się naszym sojusznikiem. No, ale to już inna historia.

Planeta Diuna (Emperor: Battle for Dune)

Czekacie na nadchodzący film oparty o kultową książkę Diuna, pióra Franka Herberta? Ja bardzo, ale to bardzo mocno (właśnie wyszedł nowy zwiastun!). Pamiętać jednak trzeba, że to literackie dzieło odcisnęło się również na historii gier komputerowych. Właściwie to w tym miejscu powinny znaleźć się wszystkie części serii, jednak wybrałem Emperor: Battle for Dune, z uwagi na świetne jak na owy czas efekty wybuchów i ciekawą paletę barw, które nadawały tej produkcji szczególnie gorący charakter.