Powrót na służbę – recenzja 112 Operator

Mateusz Mucharzewski
2020/04/24 10:30
0
0

Jeden z najlepszych symulatorów doczekał się kontynuacji. Udało się wskoczyć na jeszcze wyższy poziom?

Powrót na służbę – recenzja 112 Operator

W lutym 2017 roku na rynek trafił jeden z najważniejszych symulatorów ostatnich lat. Rynek wtedy już wiedział, że w tym gatunku mogą być pieniądze, bo świetnie sprzedawał się Car Mechanic Simulator. Wielkich sukcesów nadal jednak było niewiele. Brakowało zwłaszcza symulatorów, którym towarzyszyła wysoka jakość. 911 Operator było wyjątkiem. Gra ambitnie podchodziła do swojej tematyki. Efektem była bardzo wysoka jakość i imponująca sprzedaż. Na tym sukcesie powstała warta obecnie ponad 200 mln zł spółka Games Operators. Premiera kontynuacji o tytule 112 Operator jest więc sporym wydarzeniem dla tego segmentu gier. Czy uda się powtórzyć sukces czy może okaże się, że to był jednorazowy strzał?

Zmiana tytułu nie oznacza, że w grze zmieniło się coś szczególnego. 911 to numer alarmowy w USA, a 112 w Europie. W końcu to wokół tego kręci się ta rozgrywka. Na wstępie więc kilka zdań dla tych, którzy jeszcze nie mieli okazji zaznajomić się z serią. Produkcja polskiej ekipy Jutsu Games pozwala nam wcielić się w operatora numeru alarmowego, który przyjmuje zgłoszenia oraz decyduje jakie jednostki wysłać do akcji. Troszkę jak stare i kultowe Emergency, ale w tym przypadku mówimy o zarządzaniu codziennymi zdarzeniami, które mają miejsce w miastach. Gameplay polega więc na pracy na mapie całego miasta. Rozmieszone są na niej jednostki policji, straży pożarnej i pogotowia. My przyjmujemy zgłoszenia i zarządzamy posiadanymi zasobami. Czasami też przychodzi nam porozmawiać z kimś przez telefon i zagłębić się w znacznie bardziej rozbudowane zgłoszenia.

Zmiany w tytule i przeniesienie akcji do Europy nie spowodowało jednak, że gameplay przeszedł większą metamorfozę. Fakt, że wszystkie miasta jakie odwiedzimy w kampanii znajdują się na Starym Kontynencie niewiele zmienia. Nieco większą zmianę widzimy oglądając mapę. Teraz możemy mocno przybliżyć i obejrzeć budynki w 3D. To jeden z większych symboli rozmachu, który stanowi główną atrakcję 112 Operator. Niestety muszę przyznać, że jest to efekt imponujący głównie w materiałach reklamowych. W praktycy dużo wygodniejsze jest obserwowanie akcji z większej odległości, aby mieć pełen ogląd sytuacji. Nie ma w grze specjalnie powodów, aby przybliżać kamerę. To kolejna ważna rzecz, którą należy wiedzieć o grze 112 Operator. Nowości są, ale niekoniecznie znacząco wpływają na rozgrywkę.

Nieco większe znaczenie ma fakt, że miasta są teraz znacznie większe. Nawet w kampanii zaczynamy od pojedynczych dzielnic, aby z czasem zarządzać dużą częścią metropolii. Za tym wszystkim idą nowe jednostki policji, straży pożarnej czy pogotowania. Możemy przykładowo zainwestować w patrol konny czy rowerowy. Z drugiej strony ciężko powiedzieć po co. Są one wolne i nie wypełnią wszystkich zadań, na przykład nie przetransportują zatrzymanych osób. Jest to dosyć istotne, ponieważ wyraźnie czuć, że zwiększyła się nie tylko skala, ale i tempo rozgrywki. Dla mnie w praktyce to główna zmiana względem pierwszej odsłony.

GramTV przedstawia:

Szybsze tempo rozgrywki sprawia, że w grze jest mniej taktyki, a więcej szybkiego klikania. W 911 Operator miałem w zwyczaju rozstawiać jednostki tak, aby w każdym obszarze kogoś mieć. W 112 Operator szybko przestałem na to zwracać uwagę. Tempo pojawiania się nowych zgłoszeń jest tak szybkie, że czas jest tylko na wysyłanie do nich najbliższych jednostek. To też pewien problem gry. Sytuacji, którymi trzeba się zająć jest zbyt wiele i wiele razy brakowało mi zasobów. Kilkukrotnie wszyscy moi policjanci byli w akcji, a na mapie co chwilę pojawiały się nowe zgłoszenia przewidziane dla nich. Jedyne co mogłem zrobić to przyglądać się sytuacji, z którą nie mogłem sobie poradzić. Nie pomagało również odnajdywanie ścieżek. Wiele razy moje jednostki wybierały znacznie dłuższą drogę niż powinny.

Kilka słów warto poświęcić zgłoszeniom telefonicznym, które stanowią ważną część serii. Niestety w tym aspekcie nie doczekaliśmy się większych zmian. Same rozmowy nie robią również takiego wrażenia jak w 911 Operator. Tam mieliśmy przykład, pokazany zresztą na jednym z trailerów, jak dzwoniąca kobieta próbowała w zakamuflowany sposób przekazać, że jest porwana. Takie rzeczy miały niesamowity klimat. Nie zrozumcie mnie jednak źle. Dialogi w 112 Operator również są dobrze napisane. Jest kilka ciekawych zgłoszeń, ale nie brakuje również humorystycznych i odnoszących się do popkultury czy memów akcentów. Nie czuć jednak efektu zaskoczenia, które towarzyszyło pierwszej części. To zresztą największy problem 112 Operator – to w zasadzie taka sama gra co 911 Operator. Nadal świetna, ale bez uczucia świeżości.

Na koniec warto jeszcze wspomnieć, że gra od pierwszego dnia zawiera tryb swobodny, który pojawił się w jednej z aktualizacji do 911 Operator. Możemy w nim wybrać dowolne miasto na świecie (ja oczywiście sprawdziłem swoją rodzinną Zieloną Górę) i na nim przyjmować zlecenia. Wszystko jest odwzorowane całkiem nieźle. Nie warto tylko robić dużego przybliżenia na znane sobie ulice, bo rozkład budynków potrafi odbiegać od rzeczywistości. Trudno jednak szczególnie się tego czepiać. Najważniejsze, że tryb swobodny jest i daje pełną kontrolę nad warunkami gry. Możemy więc od razu ustawić dużą mapę, wszystkie rodzaje jednostek i bardzo niesprzyjające warunki, z katastrofami naturalnymi na czele. To sprawia, że rozgrywka jest jeszcze bardziej emocjonująca.

Mój największy problem z 112 Operator nie polega na tym, że gra jest zła. Wręcz przeciwnie, wciąga równie mocno co pierwsza część. Bardziej razi mnie kierunek, w którym poszli twórcy. Niestety nie zdecydowali się na to, aby wprowadzić do gry większe zmiany – innowacje, nowe mechaniki czy cokolwiek, co byłoby sporym powiewem świeżości. Postawili na to, aby jedynie podkręcić skalę. Większe miasta, więcej jednostek i większe tempo rozgrywki. Nie sądzę, aby to był najlepszy ruch. Mimo wszystko nadal jest to bardzo wciągająca i unikatowa w skali branży gra. Polecam ją absolutnie każdemu, kto wcześniej nie miał okazji zapoznać się z 911 Operator. Ci, którzy znają oryginał, lepiej niech się poważnie zastanowią. Jeśli mają dużą potrzebę powrotu do tej mechaniki, raczej nie czytają recenzji tylko od razu kupują. Pozostałym nic się nie stanie jeśli poczekają na obniżkę ceny.

7,0
Nadal bardzo dobra gra, ale musi oberwać za brak świeżości i nowych pomysłów.
Plusy
  • To nadal bardzo unikatowy i wciągający gameplay
  • Momentami rozmach potrafi zrobić wrażenie
Minusy
  • Zwiększenie skali to za mało, aby spełnić oczekiwania
  • Jednostki często wybierają za długie drogi dojazdu do zdarzenia
  • Gra potrafi przytłaczać liczbą zdarzeń jednego rodzaju (np. dla policji)
Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!