Gorąca siódemka z Paryż Motor Show 2016 - które auta chcemy widzieć w grach?

Paweł Pochowski
2016/10/11 11:00
0
0

W Paryżu właśnie dobiegają powoli końca tegoroczne targi motoryzacyjne. Jak zwykle nie zabrakło tam świetnych aut, a my zebraliśmy te najciekawsze.

Audi A5 Sportback

Audi A5 Sportback, Gorąca siódemka z Paryż Motor Show 2016 - które auta chcemy widzieć w grach?

A5 debiutowało na rynku siedem lat temu i aż do teraz Audi kazało czekać na drugą generację swojego sportowego grand tourera. Wersja coupe została zaprezentowana kilka miesięcy temu, teraz przyszedł czas na pięciodrzwiowego sportbacka w wersji zwykłej oraz usportowionej oznaczanej jako S5. Lekkiej modyfikacji poddano gabaryty samochodu – o ile szerokość i wysokość pozostały bez zmian, o tyle auto wydłużyło się o cztery centymetry. Agresywny przód zdominowany został przez sporą osłonę chłodnicy typu singleframe. Projektanci Audi starali się połączyć „emocjonalne kształty z atletycznie napiętymi powierzchniami” i trzeba przyznać, że efekt jest bardzo ciekawy – auto prezentuje się dynamicznie i sportowo, ale jednocześnie elegancko. Zwiększyła się także przestrzeń wewnątrz samochodu, dzięki czemu zarówno kierowca, jak i pasażerowie mogą czuć się swobodniej.

Auto dostało zupełnie nowe zawieszenie, a na życzenie klientów A5 może być wyposażone w wirtualny kokpit oraz wyświetlacz na przedniej szybie. O komfort jazdy zadbają także adaptacyjny tempomat oraz asystenta jazdy autonomicznej, natomiast o dobrą zabawę – trzy benzynowe silniki TFSI oraz trzy diesle z mocą od 188 do 282 KM. S5 będzie napędzane trzylitrowym benzyniakiem w układzie V6 o mocy 350 koni mechanicznych, przyspieszeniu do setki w 4,7 sekundy oraz maksymalnej prędkości w granicach 250 km/h. Wersja S5 jest napędzana na cztery koła i posiada ośmiostopniową przekładnię tiptronic.

Audi Q5

Audi Q5, Gorąca siódemka z Paryż Motor Show 2016 - które auta chcemy widzieć w grach?

Pośród wszystkich innych opisywanych w tym artykule samochodów Audi Q5 z całą pewnością nie jest ani najładniejszy, ani najszybszy, ani najbardziej wyczekiwany. Trudno się jednak dziwić - miejski SUV to zupełnie inny gatunek motoryzacji niż auta rajdowe czy supersamochody, ale nie zapominajmy, że to właśnie na sprzedaży konsumenckich modeli buduje się potęgę koncernów motoryzacyjnych. I tak się składa, że akurat Audi Q5 to niezwykle ważny model dla Audi, bardzo chętnie kupowany przez klientów marki z Ingolstadt. Stąd też paryska premiera drugiej generacji Q5 - samochodu, który z całą pewnością będziemy mieli okazję oglądać na ulicach także polskich miast, a którego nie zabraknie także w nadchodzących grach wyścigowych pokroju Forza Motorsport czy Gran Turismo.

Audi Q5 trafi do sprzedaży na wiosnę przyszłego roku. Wśród głównych zmian należy wymienić zmniejszenie wagi (i to aż o 90 kilogramów), a to za sprawą osadzenia konstrukcji na nowej platformie MQB. Zapewnia ona także powiększenie dostępnego miejsca wewnątrz auta. Klienci po raz pierwszy mogą wybrać także wersję z napędem na przednią oś. Poza tym to ten sam średniej wielkości SUV klasy premium, który świetnie rozgościł się na europejskich drogach. Dotychczasowa sprzedaż na poziomie 1,6 miliona egzemplarzy czyni z Q5 najlepiej sprzedający się SUV w swojej klasie, stąd też prawdopodobnie producent doszedł do wniosku, że nie ma co zbyt wiele zmieniać w wyglądzie zewnętrznym. I tego się trzymał. Auto będzie dostępne w trzech wersjach silnikowych - benzynowym, dwulitrowym TFSI o mocy 250 koni, trzech TDI 2.0 oferujących od 148 do 187 KM oraz trzylitrowym dieselu V6 z 282 KM pod maską.

Citroen C3 WRC

Citroen C3 WRC, Gorąca siódemka z Paryż Motor Show 2016 - które auta chcemy widzieć w grach?

Rajdowa ekipa Citroëna zrobiła sobie w tym roku przerwę od startów w WRC, ale to nie dlatego, że Francuzi mają dość dominacji Sébastiena Ogiera w Volkswagenie i odwracają się od tej dyscypliny. Wprost przeciwnie, obecny sezon zespół poświęcił na dopracowanie przyszłorocznej wersji samochodu, by wrócić do walki o najwyższe laury. Efekt ich wysiłków jest prezentowany w Paryżu – to Citroën C3 WRC, zbudowany na bazie odświeżonej wersji C3, także prezentowanej na targach we francuskiej stolicy.

Jak na rajdówkę auto wygląda lekko ociężale, ma raczej obły kształt i przypomina nadętą primabalerinę, ale jednocześnie bardzo wyraźnie z jego sylwetki wysuwa się agresywny pazur – spora w tym zasługa nisko osadzonej sylwetki wraz z wydłużonym przodem i dominującym grillem oraz licznymi wlotami powietrza. „Nadęte” są także przednie błotniki, a kolejny spory wlot powietrza umieszczono tuż przed tylną osią. Tył zdominowany jest przez potężne skrzydło, które mocno pracuje na odpowiedni docisk konstrukcji. Oczywiście jest to wstępna wersja, a do przyszłego sezonu zmianie ulegnie chociażby malowanie. Osobiście przyznam jednak, że obecny wygląd bardzo pasuje do sylwetki samochodu i nie miałbym nic przeciwko, by właśnie w takim wydaniu Citroën C3 WRC prezentował się na przyszłorocznych rundach WRC. Tak się jednak nie stanie, a finalną stylizację poznamy podczas styczniowego rajdu Monte Carlo.

Ferrari LaFerrari Aperta

GramTV przedstawia:

Ferrari LaFerrari Aperta, Gorąca siódemka z Paryż Motor Show 2016 - które auta chcemy widzieć w grach?

Ferrari nie ukrywało specjalnie faktu, że pracuje nad otwartą wersją Ferrari LaFerrari. Tak właśnie narodziła się Aperta – na ten moment ostatnia szansa, aby wejść w posiadanie modelu LaFerrari, którego produkcja została zakończona w zeszłym roku. Nieznana jest cena, którą włoski producent zażyczył sobie za ten ekskluzywny model, ale wiadomo za to, że wyprodukowano go jedynie w 209 egzemplarzach – dziewięć powstało na potrzeby firmy z Maranello, natomiast do wyselekcjonowanych przez Ferrari klientów trafiło pozostałych dwieście egzemplarzy. A wszystkie zostały sprzedane zanim auto zostało zaprezentowane podczas targów Paryż Motor Show 2016.

Pod względem jednostki napędowej nie zmieniło się nic. LaFerrari Aperta napędzana jest przez ten sam 800-konny silnik V12 o pojemności 6262 centymetrów sześciennych, wspierany przez elektryczną jednostkę o mocy 163 KM. Aerodynamika samochodu została delikatnie przeprojektowana ze względu na specyfikę jazdy z otwartym dachem, ale osiągi pozostały bez zmian – ponad 350 kilometrów na godzinę i przyspieszenie do setki w zaledwie trzy sekundy. Nieliczni właściciele tego modelu dwie paczki zobaczą na liczniku natomiast już w siedem sekund od startu zatrzymanego. Jednym słowem potwór.

Honda Civic Type R

Honda Civic Type R, Gorąca siódemka z Paryż Motor Show 2016 - które auta chcemy widzieć w grach?

Zaprezentowany w Paryżu Type R oparty na dziesiątej generacji Civica jest co prawda jeszcze w prototypowej fazie, ale auto w sklepach na całym świecie zamelduje się już w przyszłym roku, co oznacza, że prace powoli zmierzają ku końcowi. Nowy hot hatch japońskiego producenta wydaje się być mniej zaokrąglony w porównaniu do poprzedniej wersji, bardzo opływowej wersji – wygląda za to bardziej agresywnie. Przednia maska uległa spłaszczeniu, dorobiła się wlotu powietrza i doczekała także ostrzejszego spadu, który świetnie współgra z podłużnymi i dynamicznie wyciętymi reflektorami. Dodatkowo nadkola są teraz znacznie masywniejsze, co wydaje się bardzo dobrze robić sylwetce auta. Boczne wloty powietrza na przednim zderzaku nadal się spore, ale tym razem dodatkowo bardzo kanciaste. W stylistyce dominują proste, ale często łamane pociągnięcia.

Sporo podziało się z tyłu - Civic Type R nadal posiada wysoki tyłek ze znacznych rozmiarów spoilerem, ale zderzak zdobią dwa nowe ogromne wycięcia. Poszerzono także tylne nadkola, które są teraz wyraźniej zaznaczone dzięki przetłoczeniu. Zamiast dwóch umieszczonych parami po bokach wydechów, nowy Civic Type R ma ttrzy „rury”, ale umieszczone centralnie, tuż pod dyfuzorem. Nie sposób także nie zauważyć aż 20. calowych alufelg założonych na opony o szerokości 245 mm. Brakuje jeszcze informacji odnośnie silnika, ale ponoć obecna jednostka zostanie zastąpiona mocniejszą, oferującą aż 340 koni mechanicznych.

Renault Trezor

Renault Trezor, Gorąca siódemka z Paryż Motor Show 2016 - które auta chcemy widzieć w grach?

Renault Trezor to szalony i futurystyczny koncept, który pewnie nigdy nie trafi do produkcji, ale jest ciekawy z dwóch powodów poza swoją niesamowitą sylwetką – po pierwsze prezentuje obrany przez Renault kierunek na nadchodzące lata, a po drugie wygląda niczym samochód Batmana. Wprawne oko dostrzeże, że mamy do czynienia z rozwinięciem projektu DeZir. Długi, opływowy przód, mocno zaokrąglony zderzak z ogromnymi wlotami powietrza po bokach i relatywnie niewielkimi, wąskimi lampami wraz z naprawdę wielkimi kołami i potężnie zaznaczonym wcięciem w linii tuż za przednią osią tworzą ciekawy efekt. Dodajmy do tego lekko wznoszącą się linię kokpitu, która jeszcze delikatniej kieruje się ku tyłowi auta – ten jest spory, ale całkiem zgrabny, wyposażony w równie wąskie reflektory co z przodu. Najbardziej odjechanym elementem Trezora jest jednak sposób jego otwierania – nie ma tu drzwi, podnosi się za to cały przód auta, od maski, aż przez cały kokpit nad głową kierowcy. Charakterystyczny design doprawiony jest przez czerwoną szybę.

Trezor to oczywiście koncept elektryczny, a do tego autonomiczny i napędzany rozwiązaniami znanymi z Formuły-E. Auto dysponuje mocą 350 koni mechanicznych i waży zaledwie 1600 kilogramów - to zasługa zastosowania włókna węglowego do wykonania nadwozia. Dzięki niskiej masie przyspieszenie do setki zajmuje Trezorowi zaledwie cztery sekundy.

Toyota GT86

Toyota GT86, Gorąca siódemka z Paryż Motor Show 2016 - które auta chcemy widzieć w grach?

W Paryżu Toyota po raz pierwszy zaprezentowała w Europie odświeżoną wersję modelu GT86. Nie doszukacie się w niej żadnych rewolucji, ale trzeba przyznać, że projektant Tetsuya Tada posiedział nad szczegółami dopracowując koncept samochodu w wielu szczegółach. I tak zmian doczekał się chociażby przód – niski i szerszy grill podkreśla teraz dynamiczniejsza listwa zderzaka, zintegrowana z elementami opływowymi. Zmiany w aerodynamice i zawieszeniu sprawiają, że odświeżone GT86 jest żwawsze w reagowaniu na ruchy kierownicą, stabilniejsze oraz sztywniejsze zarazem. Tył doczekał się poszerzonego i czarnego tym razem dyfuzora nadającego sylwetce charakteru. Przerobiono także przednie światła, które teraz posiadają bi-ledowe reflektory. W środku na kierowcę czeka nowa, trójramienna kierownica zapewniająca maksymalny komfort prowadzenia pojazdu.

Pod maską Toyoty GT86 znajdziecie wolnossącego, czterocylindrowego boksera o pojemności dwóch litrów i mocy 200 koni mechanicznych. To oczywiście mniej niż oferują inne opisywane w tym artykule modele, ale nie bójcie nic – umieszczony na przodzie silnik i napęd na tył to zawsze gwarantowana dobra zabawa, a Toyota dba o sportowy charakter auta. Prędkość maksymalna to prawie 230 kilometrów na godzinę, przyspieszenie do setki wynosi natomiast 7,6 sekundy. Do wyboru skrzynia automatyczna lub manualna. A wszystko w aucie znacznie tańszym od reszty rasowych sportowców.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!