Przenośny Acer V3-371 z grafiką Intel Iris kontra komputer stacjonarny

gram.pl
2015/12/04 12:00
0
0

Jak działają gry na małym, przenośnym laptopie w porównaniu z jego większymi, stacjonarnymi kuzynami?

Czy stawiający na maksymalną mobilność układ graficzny Intel Iris pozwala bawić się grami tak samo jak w fotelu przy biurku, tyle że właśnie nie w fotelu i nie przy biurku, tylko w dowolnym miejscu, gdzie tylko możemy usiąść i położyć na kolanach lekki, poręczny laptop taki jak Acer V3-371? Już wcześniej sprawdzaliśmy, jak sprawują się na nim najpopularniejsze gry z segmentu free-to-play, najgłośniejsze produkcje niezależne oraz kultowe klasyki. Dziś przekonujemy się naocznie, jak wypada porównanie ważącego nieco ponad kilogram laptopa z pudłem szumiącym w nogach biurka. W celu przeprowadzenia tego porównania uruchomiliśmy na obydwu te same gry i te same etapy, tak dostosowując opcje graficzne, by uzyskać zadowalającą płynność rozgrywki.

Przenośny Acer V3-371 z grafiką Intel Iris kontra komputer stacjonarny

Nasza platforma testowa jeśli chodzi o desktop, to przeciętny komputer do grania z procesorem Intel i5 taktowanym zegarem 3,3 GHz, pamięcią RAM 8 GB oraz kartą grafiki nVidia GeForce GTX 670. Nasza wersja laptopa Acer V3-371 również miała procesor Intel i5 z zegarem 2,7 GHz, 8 giga RAM oraz zintegrowany układ graficzny nowej generacji Intel Iris 6100. Już wcześniej przekonaliśmy się, że Intel Iris zadaje kłam obiegowej opinii, według której zintegrowana grafika nadaje się najwyżej do obsługi grafiki oraz zwykłych multimediów, a żeby grać na laptopie trzeba się liczyć z dodatkowym wydatkiem w postaci dedykowanej karty graficznej, której mobilna wersja i tak jest zwykle o dwie klasy słabsza od tej umieszczanej w komputerach stacjonarnych. Zobaczmy, jak wypadło porównanie w poszczególnych przypadkach.

World of Tanks

World of Tanks, Przenośny Acer V3-371 z grafiką Intel Iris kontra komputer stacjonarny

Jedną z najpopularniejszych darmowych gier sieciowych zostawiliśmy na sam koniec, dlatego, że występuje ona w dwóch wersjach oprawy wizualnej. Oryginalna gra została wzbogacona o nowe, opcjonalne tekstury wysokiej rozdzielczości i zaawansowane efekty graficzne, podnoszące ją do najwyższych standardów, przeznaczone dla mocniejszych komputerów. Obydwie wersje funkcjonują równolegle i jeśli chodzi o mechanikę rozgrywki niczym się nie różnią. Acer V3-371 z grafiką Intel Iris był w stanie w czasie naszych wcześniejszych testów zmierzyć się z World of Tanks w wersji HD, ale niestety przy nagrywaniu wideo z rozgrywki trzeba się również liczyć z dodatkowym obciążeniem, jakim jest zrzucanie i kodowanie tegoż wideo w czasie rzeczywistym, co zawsze odbija się w płynności. Czasem trzeba poświęcić nawet więcej niż 20 klatek na sekundę i w tym konkretnym przypadku by zachować komfort gry musieliśmy na Acerze V3-317 uruchomić World of Tanks w wersji oryginalnej. Widać różnicę między WoT SD i HD, to prawda. Ale warto zwrócić uwagę na to, że mimo nagrywania wideo układ Intel Iris nadal bezproblemowo obsługuje samą grę i że wystarczyło pójść na mały kompromis, by ważący mniej więcej tyle co gamingowa klawiatura do desktopa laptop ze zintegrowaną grafiką, który w poprzedniej generacji nie mógłby nawet marzyć o komfortowym graniu, nie mówiąc już o nagrywaniu tejże rozgrywki, pozwolił bezproblemowo bawić się w "czołgi". I to nadal w rozdzielczości 1920x1080!

League of Legends

League of Legends, Przenośny Acer V3-371 z grafiką Intel Iris kontra komputer stacjonarny

Porównanie najpopularniejszej gry świata w wersji na stacjonarny PC i przenośny, malutki Acer V3-371 z grafiką Intel Iris wypada całkiem zwyczajnie. Głównie dlatego, że nie widać w zasadzie żadnej różnicy. W czasie pierwszych testów Intel Iris radził sobie z League of Legends śpiewająco w maksymalnej rozdzielczości i przy wysokich ustawieniach opcji graficznych. I niewiele się zmieniło przy nagrywaniu materiału wideo, który "zjadł" część klatek na sekundę. W praktyce nie da się na pierwszy rzut oka stwierdzić, czy gramy w League of Legends na dużym pececie, czy też na przenośnym laptopie. Różnica jest tylko taka, że tego pierwszego trudniej i mniej wygodnie jest podłączyć do 50-calowego telewizora.

GramTV przedstawia:

Portal 2

Portal 2, Przenośny Acer V3-371 z grafiką Intel Iris kontra komputer stacjonarny

Reprezentant klasyki w tym zestawieniu udowadnia, że Intel Iris jest znakomitą platformą do nadrabiania growych zaległości. Silnik Source, napędzający Portala 2 oraz wiele innych kultowych produkcji takich jak Half-Life 2 czy Team Fortress 2, nadal wygląda świetnie. I dokładnie tak samo na lekkim, mobilnym laptopie oraz na wielkim, stacjonarnym pudle. Przy czym tylko ten pierwszy pozwala zabrać klasykę ze sobą gdziekolwiek, czy to do pociągu, czy też do łóżka i tam cieszyć się nią w pełnym HD, bez jakichkolwiek kompromisów i zbijania opcji graficznych.

Path of Exile

Path of Exile, Przenośny Acer V3-371 z grafiką Intel Iris kontra komputer stacjonarny

Dzięki temu materiałowi porównawczemu możemy zobaczyć, że i w przypadku jednej z najbardziej popularnych gier action-RPG ostatnich lat trudno jest się doszukać różnic między graniem na teoretycznie mocniejszym komputerze stacjonarnym, a mobilnym laptopie z układem Intel Iris. Trzeba się naprawdę uważnie przyjrzeć, by zauważyć, że w celu zachowania najwyższej płynności przy nagrywaniu materiału wideo w pełnym 1080p, trzeba było na Acerze V3-371 chwilowo zmniejszyć do średnich poziomów niektóre opcje graficzne, takie jak wygładzanie krawędzi oraz zaawansowane cieniowanie, które w normalnej sytuacji Intel Iris pozwala jak najbardziej zachować.

Jak widać, poza jednym dość wyraźnym przykładem, gdzie przenośny Acer z Intel Iris nie jest w stanie sprawić, by gra wyglądała tak jak na stacjonarnym komputerze do grania, trudno jest znaleźć jakiekolwiek różnice wizualne w przypadku jednych z najbardziej znanych i popularnych gier na całym świecie. Jeszcze rok temu nie byłoby mowy, nie tylko o tym, by takie porównanie między desktopem a laptopem ze zintegrowaną grafiką przeprowadzić w sposób równie zadowalający, ale by je przeprowadzić w ogóle. Byłyby problemy z samym uruchomieniem tych gier na komputerze przenośnym. Dzięki nowej generacji układów Intel Iris, takich jak ten w Acer V3-371, zaszła widoczna, bo paradoksalnie prawie niewidoczna zmiana. Gry wyglądają tak samo, a nagle okazało się, że nie jesteśmy już przez nie przywiązani do naszego biurka, do jednego kąta w mieszkaniu. Możemy je ze sobą zabrać gdzie tylko chcemy na małym, poręcznym, ważącym mniej niż dwa kilogramy laptopie z trzynastocalowym ekranem, który wyświetla gry w pełnym HD pracując przez kilka godzin na samych bateriach.

Tekst powstał w ramach wspólnej akcji marketingowej firm Intel i gram.pl

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!