Polscy deweloperzy nie chcą być gorsi od swoich zagranicznych kolegów i swoje gry na Xboksa One mają. Nie jedną, nie dwie, a całe mnóstwo. Nie brakuje już gotowych produkcji rodzimych producentów, a kolejne są w drodze.
Polscy deweloperzy nie chcą być gorsi od swoich zagranicznych kolegów i swoje gry na Xboksa One mają. Nie jedną, nie dwie, a całe mnóstwo. Nie brakuje już gotowych produkcji rodzimych producentów, a kolejne są w drodze.
Chociaż polska premiera Xboksa One odbywa się teraz, to konsola jest już dłuższą chwilę na rynku globalnym. Nasz kraj mocno stoi w świecie produkcji gier wideo, nic więc dziwnego, że nadwiślańscy twórcy mają się czym chwalić. Lista studiów tworzących na nową konsolę Microsoftu jest długa, stąd nie było problemem skompletowanie długiej listy, po przejrzeniu której powinniście mieć niezły obraz tego, jak silną pozycję wśród deweloperów ma w naszym kraju Xbox One.
Ciężko zacząć ten tekst nie wymieniając na początku naszego najsłynniejszego dewelopera z jego czołową serią. Najnowsza gra o białowłosym łowcy potworów, czyli Wiedźmin 3: Dziki Gon, zmierza m.in. na platformę Microsoftu. Gra tak bardzo podoba się producentowi Xboksa One, że była ona jednym z kluczowych elementów prezentacji firmy na konferencji podczas tegorocznych targów E3.
Samej rozgrywki nie trzeba nikomu przedstawiać - to współczesny, świetnie wykonany, wielowątkowy RPG ze świetną grafiką, mocną linią fabularną i otwartym światem. Premiera planowana jest na 24 lutego 2015 roku, równocześnie na wszystkich platformach w tym na Xboksie One, gdzie gra ukaże się w pełnej polskiej wersji językowej. Jednocześnie warto zauważyć, że konsola Microsoftu dostanie odrobinę bogatszą wersję kolekcjonerską - klienci, którzy zdecydują się na nią, dostaną dwie talie kart inspirowane grą, którego to dodatku zabraknie w innych wersjach.
CI Games miało do tej pory pomysł na biznes, który wielu osobom wydawać się mógł nieco kontrowersyjny, a na pewno nie budził sympatii - produkować dużo i tanio. Jednakże w ostatnich latach procesy dewelopingu zataczały coraz szerze kręgi, żeby w końcu deweloper mógł zająć się robieniem naprawdę dużych, porządnych gier. Obydwie części Sniper: Ghost Warrior zostały przyjęte relatywnie nieźle, a już na pewno dostarczały powodów do zadowolenia, jeżeli porównamy je z poprzednimi tytułami od CI Games.
Natomiast zupełnie inną bajką jest Lords of the Fallen. Deweloper nawiązał współpracę z Tomaszem Gopem, wcześniej zaangażowanym w tworzenie Wiedźmina w CD Projekt RED. Ta kooperacja wyraźnie się opłaca, bo najnowsza produkcja CI zapowiada się świetnie, co znajduje odzwierciedlenie w relacjach prasowych i materiałach z produkcji. Przez niektórych złośliwie nazywane "klonem Dark Souls", tak jak gdyby to miało być coś złego. Charakterystyczny dla gry jest ciężki klimat i potężni bossowie, z którymi walka ma być prawdziwym wyzwaniem. Produkcja ta ukaże się jeszcze w tym roku, w ostatnim dniu października.
Shadow Warrior to stworzona przez polskie studio reaktywacja marki, która zginęła dawno temu w odmętach dziejów (a konkretnie w 1997 roku). Gra pierwotnie wylądowała na pecetach, gdzie zebrała dosyć pozytywne recenzje. Chwalono przede wszystkim ciekawy system walki wręcz i "oldschoolowy" klimat. Denerwowało nieco czerstwe poczucie humoru i brak pomysłu na ostatnie godziny zabawy.
Teraz gra ląduje na konsolach nowej generacji, w tym Xboksie One. Krzysztof Narkowicz, główny programista we Flying Wild Hog chwali sobie konwertowanie gry na nowe konsole: "W przypadku nowej generacji nie ma problemów z pamięcią, gry są zawsze instalowane na dysk, a sprzęt jest bardzo podobny do siebie i prawie nie ma rzeczy specyficznie tworzonych pod daną platformę". Shadow Warrior to tytuł ważny dla Xboksa One w naszym kraju - gra ukaże się na konsoli Microsoftu 26 września, dokładnie w dniu premiery sprzętu w nowych regionach. Przypadek? Nie sądzę.
Polskie studio próbuje sprawić, aby prace, jakie wykonali w związku z tworzeniem kiepskiego Afterfall: InSanity nie poszły na marne. Efektem tych starań jest Afterfall: Reconquest, które osadzone jest w tym samym postapokaliptycznym świecie, nie będąc jednocześnie kontynuacją pierwszego podejścia do tematu.
Pierwsza wrażenia raczej nie nastrajają pozytywnie, ale gra wciąż jest dopiero w fazie "wczesnego dostępu", są jeszcze szanse na to, że twórcom uda się stworzyć coś dobrego. Pierwszy epizod Afterfall: Reconquest powstaje również Xboksa One, a Intoxicate Studios dołączyło do programu ID@Xbox - powinni mieć więc łatwiejszą drogę do stworzenia czegoś dobrego na tą platformę.
Deweloper, który dostarczył przyzwoitą platformówkę Oozi: Earth Adventure postanowił nadać swoje żagle korzystając z wiejącego jeszcze wiatru popularności gier o zombie. Pierwsze Yet Another Zombie Defense to niewielka produkcja udostępniona na iOS i Xboksa 360, chociaż nie zyskała wielkiej popularności, została dosyć ciepło przyjęta przez graczy. Dlaczego by nie iść za ciosem? W tej chwili studio przygotowuje Yet Another Zombie Defense 2 na platformy mobilne, pecety, Xboksa 360 i właśnie Xboksa One.
Jedyną większą produkcją Tate pozostaje Urban Trial Freestyle, wydaje w dużej mierze z zamysłem o małych platformach. Tym razem jednak firma pracuje nad czymś większym, niezapowiedzianym jeszcze projektem na duże konsole nowej generacji. Premiera planowana jest na bliżej nieokreślony termin w 2015 roku. Poza tym nie wiemy nic, ale to kolejna cegiełka, którą Polacy dołożą do budowy biblioteki gier na konsolę Microsoftu.
Polacy szybko skorzystali już gotowego materiału i przenieśli niezłego, chociaż odrobinę leciwego Zombie Drivera na Xboksa One z podtytułem "Ultimate Edition". Grze warto się przyjrzeć z tego względu, że jest świetnym przykładem na to, jak łatwo przenosi się gry z PC na nową konsolę Microosftu. Wojciech Lekki z Exor Studios przyznaje, że wybór padł na Xboksa One, a nie PlayStation 4 właśnie z tego względu:
"Jako, że mieliśmy już wersję naszej gry na Windows Store odpalenie Zombie Drivera na Xboksa One zajęło nam jakiś tydzień (co jest bardzo, bardzo krótkim czasem). Trzy miesiące zajęło nam spełnienie wszystkich wymagań technicznych Microsoftu na tę konsolę i zaimplementowanie ulepszeń do gry (dwa razy więcej więcej zombie, nowe efekty graficzne, itd.). Można powiedzieć, że był do dla nas najłatwiejszy port jak do tej pory. Zrobienie portu na PlayStation 4 zajęłoby nam jakieś sześć miesięcy." Zombie Driver jest już teraz dostępny na Xboksa One, kupić go można w cyfrowej dystrybucji poprzez Xbox Live Marketplace.
Kolejny producent, którego nie trzeba nikomu przedstawiać. Dying Light, będące pomieszaniem Dead Island i Mirror's Edge od dłuższego czasu zachwyca dziennikarzy odwiedzających stoisko polskiej firmy na wszelkiego rodzaju targach. Publikowane fragmenty z rozgrywki również wyglądają zachęcająco. Dying Light to największa gra, jaką kiedykolwiek zrobił Techland, swego rodzaju ukoronowanie wieloletnich trudów i znowu w pięciu się w górę branżowego łańcucha pokarmowego. Niewykluczone zresztą, że gra wykorzysta którąś z cech szczególnych Xboksa One – chmurę, albo Kinecta. Tomasz Szałkowski, starszy programista zajmujący się silnikami do gier Techlandu stwierdza, że „Te rozwiązania technologiczne są na pewno interesujące z naszego punktu widzenia.”, żeby później dodać „Intensywnie eksperymentujemy, a efekty naszych działań gracze będą mogli sami ocenić już w przyszłym roku.”. Długo nie poczekamy, bo premiera już w lutym 2015 roku.
Hellraid to kolejna gra firmy, która obecnie powstaje m.in. na Xboksa One. Nastawiona na kooperację rozgrywka oparta na mieszance elementów akcji i RPG. Rżnięcie kolejnych wrogów, zbieranie przedmiotów i zwiedzanie lochów może być interesujące, chociaż grze wyraźnie poświęca się mniej uwagi niż Dying Light. Microsoftowi gra we wczesnej wersji spodobała się na tyle, że pokazano ją podczas czerwcowej konferencji na E3, jako przykład gry tworzonej w ramach programu ID@Xbox. Jeżeli dostaniemy Hellraid za niepełną cenę, to wydaje się, że będzie bardziej niż wart wydanych na niego pieniędzy. Wstępne plany zakładają, że gra ukaże się już w przyszłym roku, ale dokładna data premiery nie jest znana.
Ostatnia gra tego studia, czyli Deadfall: Adventures, nie spotkała się ze szczególnie ciepłym przyjęciem. Mam jednak wrażenie, że z The Farm 51, jest trochę jak z CI Games. Każda ich kolejna gra to krok ku wyższej jakości i bardziej ambitnym projektom. Get Even bez wątpienia zapowiada się ciekawie. Strzelanina z intrygującą fabułą, z naciskiem na eksplorację i poznawanie historii? Intryga, wątpliwy moralnie bohater, nieszablonowe podejście do strzelania i akcji? Komu ta koncepcja może się nie podobać?
Gra ukaże się w 2015 roku, również na Xboksa One. Trochę martwi fakt, że nie zobaczyliśmy jeszcze żadnego fragmentu faktycznej zabawy, ale dajmy twórcom nieco czasu. Na pewno wypada trzymać rękę na pulsie, bo Get Even może być punktem zwrotnym w historii The Farm 51, do którego dotarcia firma tak uporczywie dąży.
Stosunkowo młode studio zlokalizowane w Warszawie, zatrudniające niewielką grupę zapaleńców. Ich nowy projekt spowity jest mgła tajemnicy, ale zmierza m.in. na Xboksa One. Więcej będziemy wiedzieli podobno jeszcze w tym roku.
Długo nie słyszeliśmy o tym studiu, a ich strona internetowa straszy nieopłaconym serwerem. Jednakże na facebookowej stronie gry coś się dzieje, a parę tygodni temu na kanale YouTube dewelopera pojawił się zwiastun Cargo 3. Gra co prawda nie została oficjalnie zapowiedziana na Xboksa One, ale producent kiedyś zarzekał się, że chciałby tworzyć na tę konsolę. Jeżeli więc Cargo 3 w ogóle się ukaże, to jest spora szansa, że trafi na konsolę Microsoftu. Co mamy w ogóle na tapecie? FPS-horror, który straszy punktowym oświetleniem, silnymi jak diabły przeciwnikami i koniecznością ciągłego wczytywania stanu gry. Poniżej fragmenty z rozgrywki, sami się przekonajcie czy Was to przekonuje.
Na koniec prawdziwa perełka od małej grupki Łodzian. Zespół ośmiu twórców pracuje nad niezależną strzelaniną, której prototyp zachwycił projektantów gier wideo na całym świecie. Po głośnym projekcie na Kickstarterze, za pośrednictwem którego udało im się zebrać nieco ponad dwieście pięćdziesiąt tysięcy dolarów, pojawili się na konferencji Microsoftu, aby zostać czasowym tytułem na wyłączność dla nowego Xboksa. SUPERHOT to wyjątkowa strzelanina, w świecie której czas w normalnym tempie płynie tylko wtedy, kiedy my się ruszamy. Jeżeli pozostaniemy w bezruchu, wskazówki zegara zaczynają się wlec jak ślimaki, a my mamy czas zaplanować swój następny ruch, ominąć nadciągające kule, albo nawet przeciąć pociski wpół (jeżeli mamy akurat katanę na podorędziu).
Dzięki znacznemu przekroczeniu podstawowego celu zbiórki na wspomnianym już Kickstarterze doczekamy się dodatkowej zawartości, m.in. trybu "speedrun", replay'ów, a także "new game +". Alfa testy startują już tej jesieni, później przejdzie czas na betę, a planowana data premiery to czerwiec 2015 roku. Przynajmniej na pecetach, ale można podejrzewać, że posiadacze Xboksa One nie poczekają długo, o ile w ogóle.
Xbox One - spojrzenie redakcji gram.pl na najnowszą konsolę Microsoftu