Wiedźmin 3: Dziki Gon - wrażenia z pokazu

Wiktor Keller
2014/06/18 12:31

Prezentacja gry na E3 dała wyraźnie do zrozumienia, że to będzie bardzo osobista wyprawa Geralta.

Tekst zawiera drobne spoilery i niektóre szczegóły zadań prezentowanych na pokazie gry

Wiedźmin para się zabijaniem potworów. Ale czy sam nie stanie się jednym z nich, uparcie dążąc do odnalezienia Ciri? Dowodem na to, że tak może potoczyć się historia, jest fragment gry prezentowany w Los Angeles. Geralt jest już w trakcie poszukiwań. Właśnie wraca do Novigradu z głową gryfa. Wiezie ją dla Dijkstry, który ma informacje o kimś, kto widział srebrnowłosą dziewczynę. Polowanie na gryfa widzieliśmy na konferencji Microsoftu, demo prezentowane za zamkniętymi drzwiami to dalsza część tej przygody. Wiedźmin 3: Dziki Gon - wrażenia z pokazu

Dijkstra wysyła Geralta na moczary. Tam bohater spotyka małego "godlinga" - zobaczymy jak zostanie to przetłumaczone na polski język. Stworzenie wyglądające jak chłopiec z krzywymi zębami i wyłupiastymi, nienaturalnie dużymi oczami nie może mówić, więc wiedźmin najpierw musi pomóc mu odzyskać głos. To oznacza walkę z harpiami oraz wspinaczkę na niewielkie wzniesienie. Chłopiec dotrzymuje słowa i prowadzi bohatera do tajemniczej starszej kobiety mieszkającej w lesie i tutaj zaczyna się robić nieprzyjemnie. Wygląda na to, że jest ona służką trzech tajemniczych kobiet, które przemawiają przez nią, ale nie pokazują się Geraltowi na oczy. Kim są? Nie wiadomo, ale wystarczy rozejrzeć się, by dostrzec, że coś niedobrego dzieje się w tym miejscu. Wiedźmin powinien się temu przyjrzeć, ale jednak tego nie robi. Woli wypełnić podejrzaną misję dla tych kobiet, byle tylko dowiedzieć się czegoś o Ciri.

GramTV przedstawia:

Misja polega na znalezieniu źródła tajemniczej siły władającej lasem. Przez mieszkańców wioski, do której udaje się Geralt, uznawana jest za złego ducha. Czy jednak przypadkiem nie mylą jej z innym potworem? Czy aby na pewno ci prości ludzie potrafią spojrzeć z szerszej perspektywy i dostrzec, gdzie naprawdę czai się zło? I czy wiedźmina w ogóle to obchodzi? To oczywiście będzie zależało od gracza, jednak demo było tak przygotowane, żeby pokazać jak bardzo zdeterminowany, a przez to trochę zaślepiony swoją misją jest bohater.

Samo demo zostało tak przygotowane, żeby nie skupiać się na nieliniowości questów. Jeśli ktoś liczył na to, że zobaczy mnogość dostępnych wyborów, czy coś w stylu ubiegłorocznego pokazu, gdzie quest poboczny bardzo płynnie połączył się z głównym, to mógł poczuć się rozczarowany. Tym razem wiedźmin głównie udawał się we wskazane miejsce i walczył, po czym wracał z trofeum do zleceniodawcy. To była dobra okazja, żeby pokazać jak brutalnie bohater rozprawia się z przeciwnikami. Odcina im łby, przepoławia ich potężnym ciosem znad głowy. Bryzgająca krew szczególnie efektownie prezentuje się, gdy tryska na wodę i przez jakiś czas unosi się przy ciele zabitego. Walki klasycznie już będą wymagały trochę wysiłku. Bezmyślne klepanie przycisku odpowiedzialnego za atak nie przyniesie skutku. Jak zwykle należy mieszać ataki mieczem z używaniem znaków, czyli prostej magii. Tym razem dodatkowo można wykorzystać w walce elementy otoczenia. Ul ze wściekłymi osami idealnie nadaje się do zdezorientowania przeciwników. Po walce wystarczy użyć Igni, czyli ataku ogniowego, żeby pozbyć się natrętnych owadów. W starciach z latącymi stworami, jak harpie, użyteczna okazuje się szybkostrzelna lekka kusza.

Akcja dema toczyła się głównie na moczarach. Te mroczne miejsca, gdzie ze świecą szukać zazielenionych drzew, są kompletnym przeciwieństwem kolorowego, tętniącego życiem Novigradu. Miasto żyje swoim życiem, z rana można spotkać rybaków udających się do portu do pracy, można też odwiedzić lokalne domy uciech, choć akurat tego nie pokazywano na prezentacji. Pokazano za to system szybkiej podróży. Mokradła oddalone są od Novigradu o dobre dwadzieścia minut jazdy konnej. Mowa oczywiście o czasie rzeczywistym. Mapa wydaje się ogromna, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami. Oczywiście wszędzie można pójść, nie ma żadnych sztucznych blokad, niewidzialnych ścian. Nawet jeśli trzeba będzie gdzieś dopłynąć, Geralt będzie w stanie to zrobić.

Pływanie, a nawet nurkowanie miało pokazać, że Geralt nauczył się wielu nowych sztuczek. Prezentacja nowych ruchów bohatera była jednym z ważniejszych punktów dema. Wiedźminowi niestraszne głębiny, całkiem nieźle radzi sobie z przeskakiwaniem nad różnymi przeszkodami. Nie stał się asasynem i nie będzie biegał po dachach z gracją mistrza parkouru, ale i tak dysponuje o wiele większym wachlarzem ruchów niż kiedykolwiek.

Wygląda na to, że CD Projekt RED tym razem chciał pokazać inną stronę trzeciego Wiedźmina. To nie była najbardziej widowiskowa prezentacja świata. Nie było epickich walk z niezwykłymi stworami, nie skupiano się też na rozmachu, rozbudowanych questach, niemal niezauważalnie przenikających się w głównym wątkiem. Tym razem nacisk położono na cieżką atmosferę, pokazanie, że to będzie osobista wyprawa Geralta, który może pokazać mroczniejszą stronę swojej duszy. Nawet przy takim podejściu Wiedźmin okazał się jedną z najlepszych gier tegorocznego E3. Czy coś więcej trzeba dodawać?

Komentarze
20
Isildur
Gramowicz
19/06/2014 13:59
Dnia 19.06.2014 o 13:47, Katun napisał:

Mam głęboką nadzieję, że Triss otrzyma wreszcie piękny, miękki, dźwięczny głos, bo to czym posługiwała się w poprzednich częściach to w najlepszym przypadku można nazwać skrzypieniem starej purchawy.

Zmiany głosu Triss, Geralta i innych postaci, które już były w poprzednich częściach raczej nie ulegną zmianie :P

Usunięty
Usunięty
19/06/2014 13:47

Mam głęboką nadzieję, że Triss otrzyma wreszcie piękny, miękki, dźwięczny głos, bo to czym posługiwała się w poprzednich częściach to w najlepszym przypadku można nazwać skrzypieniem starej purchawy.

Usunięty
Usunięty
19/06/2014 07:48

> Ja chciałbym jedynie wiedzieć czy będzie można naszego bohatera ogolić...ale co ważniejsze> czy te paskudne wąsy są ostatecznie przypisane do postaci Jaskra i czy może do niego> można podejść z brzytwą i zmienić elementy zarostu?Fryzure mozna zmieniać jak w dwojce. A jak wygląda ogolony Geralt możesz zobaczyć na samym początku trailera kolekcjonerki. Tak więc zarost też da sie zmienić. Ale po co jak ta broda fajnie wygląda.




Trwa Wczytywanie