Risen 2: Mroczne Wody - Podróż palcem po mapie

Łukasz Wiśniewski
2012/04/24 10:00
7
0

Pora na wycieczkę po Południowych Morzach i po wybrzeżu Nowego Świata. Spokojnie, zadbaliśmy o to, by nie zdradzić nic kluczowego dla fabuły gry Risen 2: Mroczne Wody, a zarazem podzielić się jak najlepiej klimatem tych miejsc. Każdej lokacji poświęciliśmy osobne dwa akapity, koncentrujące się na kluczowych informacjach, a czasem nawet zawierające pewne ukryte, zawoalowane podpowiedzi. Dodaliśmy mapki i serie obrazków, pochodzących prosto z rozgrywki, a nie z materiałów promocyjnych. Świadomie pominęliśmy to, co niedostępne dla niektórych, czyli miejsca dodane w DLC.Risen 2: Mroczne Wody - Podróż palcem po mapie

Cumy rzuć, żagle staw! Zostawić mi ten grog, łajzy pokładowe, Południowe Morza Czekają, łupy same się nie zdobędą, a skarby nie wykopią. Wypływamy!

Caldera

Caldera, Risen 2: Mroczne Wody - Podróż palcem po mapie

Ostatni bastion ludzi na spustoszonym przez tytanów starym kontynencie. Miasto przetrwało jedynie dzięki położonej na przybrzeżnej wyspie Kryształowej Fortecy, a dokładniej rzecz biorąc dzięki depozytom magicznych kryształów, od których wzięła nazwę. W tym umocnionym kompleksie kwateruje Inkwizycja pod dowództwem kapitana Carlosa, u stóp umocnień znajduje się port i kawałek plaży. Gdy do nabrzeża przybijają okręty, dla zachowania ładu i porządku bramy prowadzące na most oddzielający fortecę od miasta pozostają zamknięte.

Większość samej Caldery leży w ruinie, zniszczona przez trzęsienia ziemi i erupcje wulkanów, strumienie lawy spływające ze wzgórz wciąż rozjaśniają noce ognistą czerwienią. Dnie zresztą też, bo przez wszechobecny pył trudno dostrzec słońce... W tym, co się zachowało z miasta na uwagę zasługuje zwłaszcza monumentalny budynek Rady. Oprócz tego warto rzucić okiem na kilka wystawnych posiadłości możnych, którzy jeszcze nie uciekli. Na strudzonych wędrowców oczekuje zajazd Lucii, w którym na dłużej zatrzymał się jeden z najlepszych znanych krawców - Pantaleo.

Tacarigua

Tacarigua, Risen 2: Mroczne Wody - Podróż palcem po mapie

Tacarigua to bardzo specyficzne miejsce. Po trosze za sprawą gubernatora (słowo mocno na wyrost, biorąc pod uwagę populację wyspy), o nazwisku Di Fuego. Człek ten jest kolekcją dziwnych przywar, jedną z najbardziej znanych jest zdumiewająca jak na pioniera hipokryzja. Jego wypowiedzi o niewolnikach jako "pracownikach przymusowych" budzą uśmiech politowania u każdego, kto zna realia kolonii. Dzicy to dzicy, nie ma co ich nazywać pracownikami - powie to każdy inkwizytor czy protektor. Di Fuego zarządza planacjami w okolicy Puerto Sacarico, ale jego władza nie sięga dużo dalej.

Po drugiej stronie wyspy Tacarigua swój port założyli piraci. To rodzaj strefy zdemilitaryzowanej, w każdym razie jak na morskich rabusiów. Ten status neutralnego portu osada zawdzięcza sławnej gorzelni, wytwarzającej rum, powstający na bazie cukru podkradanego Di Fiuego. Ludzie gubernatora nie są w stanie wygonić piratów z dwóch powodów. Po pierwsze, ci drudzy są nieco liczniejsi, po drugie posiadają działa. Z drugiej strony piraci wolą, by o zbiór cukru martwił się Di Fuego, więc na wyspie Tacarigua od dawna panuje swoista chwiejna równowaga sił... Ponoć od jakiegoś czasu w pirackiej melinie przebywa sam Stalowobrody, wraz ze swą niezłomna załogą.

Antigua

Antigua, Risen 2: Mroczne Wody - Podróż palcem po mapie

Oto prawdziwy piracki port. Miejsce, gdzie nikt nikomu nie skoczy do gardła, bo przecież jasne jest, że nie najmądrzej jest załatwiać się do własnego talerza... Gdzieś trzeba uzupełnić zapasy, sprzedać łupy - i własnie tym celom służy miasteczko na Antigui. Wszystko trzyma w garści Admirał, stary wilk morski, legendarny piracki kapitan. To on stworzył Kodeks, który obowiązuje wszystkich gości i to jego ludzie dbają, by ów Kodeks był respektowany. W miasteczku można znaleźć wszystko, czego potrzebuje pirat - od porządnej tawerny, poprzez skład towarów, aż po rozmaitych specjalistów.

Antigua to jednakże nie tylko port i przylegające do niego miasteczko. Wyspa nie jest może olbrzymia, ale skrywa kilka sekretów, bo od lat zawijają tu rozmaici kapitanowie. Zapewne w dżungli poukrywanych jest wiele skarbów, zgodnie z zasadą, iż najciemniej jest pod latarnią... Oprócz tego to własnie tu znajdziecie najbardziej imponujący wodospad na całych Południowych Morzach.

Wybrzeże Ostrzy

Wybrzeże Ostrzy, Risen 2: Mroczne Wody - Podróż palcem po mapie

Wybrzeże Ostrzy to jeden z najlepiej poznanych fragmentów południowego kontynentu. Oczywiście nie znaczy to, że nie skrywa tajemnic... Protektorzy Inkwizycji nie patrolują obszarów położonych w głębi lądu, ograniczają się do zapewnienia bezpieczeństwa w okolicy Puerto Isabella, największego miasta w Nowym Świecie. Dalej jest tylko dżungla, zasiedlona przez dzikie bestie i nie mniej dzikich tubylców - tak przynajmniej uważają osadnicy. Inkwizycja pokłada w tym przyczółku wielkie nadzieje, chodzą słuchy o tym, że zostanie tu wysłany nowy komendant, wraz ze sporymi siłami i wystarczająca ilością dział, by chronić miasto od lądu i od morza.

GramTV przedstawia:

Gdzieś nad rozlewiskiem rzeki, u stóp jednego z najpiękniejszych wodospadów w okolicy, leży wioska tubylców, zwących siebie Shaganumbi. Ponoć są niestrudzonymi myśliwymi i morderczymi wojownikami, a kobiety z ich plemienia uprawiają mroczną magię voodoo. Tubylcy, gdy tylko zbliżą się do Puerto Isabella są natychmiast chwytani, więc nie darzą osadników oraz Protektorów zbytnią sympatią. W głębi lądu, u stóp gór, znajdują się pradawne ruiny, w okolicy których ostatnio widywano grupę piratów,ale nie wiadomo, gdzie zakotwiczyli swój okręt.

Zatoka Marakajów

Zatoka Marakajów, Risen 2: Mroczne Wody - Podróż palcem po mapie

To niemal całkowicie dziki fragment wybrzeża Nowego Świata. Niegdyś, w pradawnych czasach musiał tu istnieć port, do dziś potężne kamienne konstrukcje wrzynają się w wody zatoki, a nad nimi górują fragmenty jakiejś świątyni. Podobno gdzieś w głębi lądu ukryta jest jeszcze inna święta budowla, ale droga do niej jest ukryta - również za pomocą prastarej magii. Między innym z powodu owych legend Zatoka Marakajów jest celem planowanej ekspedycji Inkwizycji, pod dowództwem kapitana Corrientes.

Zatoka swą nazwę zawdzięcza bitnemu plemieniu tubylców, żyjących w głębi lądu, na płaskowyżu wznoszącym się nad niewielkim jeziorem. Na ich ziemiach znajduje się wiele starożytnych grobowców, otoczonych złą sławą. Choć są znani ze swych bojowych umiejętności, Marakajowie nie traktują przybyszów ze starego świata jak wrogów, po części dzięki mądrości starego wodza imieniem Datu. Niestety, nie wiadomo, jak obrócą się sprawy w przyszłości, bo nadchodzi czas wyboru nowego przywódcy plemienia, a spośród kandydatów tylko jeden sprzyja osadnikom...

Wyspa Złodziei

Wyspa Złodziei, Risen 2: Mroczne Wody - Podróż palcem po mapie

Niewiele statków zbliża się do wybrzeży Wyspy Złodziei. Nie dlatego, że posiada jakąś złą sławę, po prostu nie ma tu za wiele ciekawych rzeczy - ani dla Inkwizycji, ani dla Piratów. Nie wznoszą się tu żadne ruiny, nie ma obfitych źródeł świeżej, słodkiej wody. No i nie ma nawet namiastki portu, nawet zgniłej kei. To dziwne miejsce, uznane za niezamieszkane, chociaż wcale tak nie jest. W głębi wyspy znajdują się jaskinie zamieszkałe przez Gnomy. Tak, to zapewne naturze owych stworzeń wyspa zawdzięcza swe imię.

Innym problemem Wyspy Złodziei są wiatry i sztormy. Bez zacisznej zatoki, stała się już dawno grobem dla wieluż żeglarzy. Wybrzeże usiane jest szczątkami statków, a nieliczni, którzy się uratowali padli zapewne ofiarą dzikich stworzeń lub chciwych gnomów. Bez jakiegoś ważnego powodu lepiej w ogóle nie obierać kursu na tę kupę skał wyrastających z morza.

Wyspa Umarłych

Wyspa Umarłych, Risen 2: Mroczne Wody - Podróż palcem po mapie

Piraci to chciwcy, ale raczej zabobonni. Dlatego mało kto kieruje się w stronę Wyspy Umarłych, wielkiej góry wyrastającej wprost z morskich odmętów. W tawernach szepce się, że to miejsce nawiedzone bardziej, niż jakiekolwiek grobowce na wybrzeżu. Podobno martwi krocza tam po ziemi, nawet za dnia. Wyrastające ze skał konstrukcje wyglądają na równie stare, jak omszałe mury świątyń rozrzuconych po całym Nowym Świecie. Co kryje się wewnątrz? To chyba jasne: śmierć.

Tubylcy z wysp i z południowego kontynentu przybywają tu co jakiś czas, by uczcić zmarłych z dawnych epok, lub by spróbować porozumieć się z ich duchami. Powiadają, ze Wyspa Umarłych to prawdziwa brama pomiędzy światem żywych i zmarłych. Nie ma znaczenia, gdzie kogo dopadła śmierć, tam, u bram zaświatów można się ponoć skontaktować z każdym, nawet jeśli nie miał za życia nic wspólnego z rytuałami tubylców...

Tydzień z grą Risen 2: mroczne Wody jest wspólną akcja promocyjną firm gram.pl i Cenega.

Komentarze
7
Usunięty
Usunięty
01/05/2012 14:43

Bardzo mało otwarte te wyspy. Podczas gdy w "jedynce" można było chadzać wzdłuż i wszerz tutaj widać, że mapy są troszku liniowe. (Ach te góry :/ )

Usunięty
Usunięty
01/05/2012 14:43

Bardzo mało otwarte te wyspy. Podczas gdy w "jedynce" można było chadzać wzdłuż i wszerz tutaj widać, że mapy są troszku liniowe. (Ach te góry :/ )

Usunięty
Usunięty
24/04/2012 20:44

Super, bardzo fajny pomysł na tekst!




Trwa Wczytywanie