Tydzień z Loki – pieśń o artefaktach

Mejste
2007/09/06 18:00

Z wizytą u kowala...

Z wizytą u kowala...

Znamy już mechanikę rozgrywki, mamy już gotową postać, ale zaraz, zaraz… Czegoś tu chyba brakuje… No tak, przecież nadzy i uzbrojeni tylko we własne mięśnie świata nie podbijemy. Udajmy się zatem do naszej wioski, by pogadać o ty i owym z handlarzami oraz kowalem.

Broń i zbrojaZ wizytą u kowala..., Tydzień z Loki – pieśń o artefaktach

W Lokim istnieje 15 klas uzbrojenia, z których każda dzieli się na 41 poziomów. Oczywiście, im broń na wyższym poziomie i z większą liczbą bonusów, tym wyższych atrybutów wymaga od naszej postaci. Zdarzają się również i takie cudeńka, które dostępne dla nas będą tylko od odpowiedniego poziomu. W zasadzie cały arsenał występujący w Lokim możemy podzielić na dwie kategorie: broń kontaktową oraz miotaną. W tej pierwszej znalazły się takie narzędzia zbrodni, jak: sztylety, włócznie, kije i rękawice. Dodatkowo mamy dostęp do mieczy, toporów i młotów, zarówno w wersji jednoręcznej, jak i dwuręcznej. Wśród broni miotających natomiast mamy krótkie oraz długie łuki, dyski, talizmany oraz berła.

Oczywiście, korzystając ze sztyletów będziemy atakować bardzo szybko, ale zadawane przez nas obrażenia będą niewielkie. Zupełnie inaczej jest w przypadku ciężkich dwuręcznych toporów – te zadają bardzo duże obrażenia przeciwnikom, ale są niestety bardzo wolne. Warto również pamiętać o tym, że niektóre rodzaje broni wymagają użycia dwóch rąk, co osłabia naszą obronę, ponieważ korzystając z broni dwuręcznej nie możemy używać tarczy, a tym samym większa powierzchnia naszego ciała jest narażona na wrogie ciosy. Nie można także pominąć faktu, że niektóre typy broni są przeznaczone tylko dla danej postaci i niemożliwe do użycia przez inną klasę. I tak z talizmanów może korzystać jedynie aztecka szamanka, natomiast dyski są przeznaczone wyłącznie dla greckiej wojowniczki.

Oprócz broni, przydałaby się nam także jakaś zbroja. W Lokim istnieje pięć klas uzbrojenia, dzięki czemu naszej postaci możemy wybierać hełm, pancerz, bransolety, buty oraz tarcze. Podobnie jak w przypadku broni, również i w przypadku naszego zestawu ciuszków obronnych występuje 41 poziomów, i również one wymagają od nas odpowiedniego poziomu oraz odpowiednio rozwiniętych atrybutów. Dodatkowo, możemy jeszcze nosić maksymalnie dwa pierścienie naraz, które mogą dodawać nam, w niektórych przypadkach, bardzo potężne premie.
Cenne kolory

Oczywiście główną kopalnią coraz to nowszych artefaktów, będą nasze wycieczki poza obszar rodzimej wioski. Jak w każdym typowym hack’n’slashu, tak i w Lokim większość przedmiotów wypada ze zwłok zabitych przez nas przeciwników, a i gdzieniegdzie na planszy porozstawiane są różne skrzynie, które potrafią skrywać prawdziwe skarby. Wiele przedmiotów można znaleźć niemal w każdym miejscu, ale te najrzadsze, a co za tym idzie najcenniejsze i najpotężniejsze, bardzo trudno zdobyć. Spowodowane jest to wprowadzeniem hierarchii wśród występującej w grze broni i uzbrojeniu. Najłatwiej będzie nam wyłowić przedmioty o kolorze białym. Są to podstawowe „itemy”, bez żadnych specjalnych właściwości. Skalę wyżej zajmują ekwiwalenty z poziomu starożytnego, oznaczone kolorem niebieskim. Są one całkiem rzadkie i zazwyczaj dają jedną lub dwie premie. Na początku rozgrywki dla gracza najbardziej smakowitym kąskiem będą przedmioty z poziomu niebiańskiego, oznaczone kolorem ciemnoniebieskim. Posiadacz takiego sprzętu może liczyć na ok. pięć-sześć niezłych premii.

Prawdziwą gratką dla zaczynających swą przygodę z Lokim będą natomiast znaleziska z poziomu legendarnego, oznaczone kolorem pomarańczowym. Te już posiadają własną unikatową nazwę, a premie jakie są w nich zawarte robią przyjemne wrażenie. Wymienione do tej pory kolory broni są dostępne na każdym poziomie rozgrywki. Jeśli jednak ktoś chce wyruszyć na poszukiwanie prawdziwych perełek musi to zrobić w trudniejszym poziomie rozgrywki. Od poziomu Bohater możemy znaleźć zielone, heroiczne obiekty, z imionami wielkich bohaterów i oczywiście odpowiednio wysokimi premiami. Od poziomu Bóg możemy, przy odrobinie szczęścia znaleźć przedmioty mityczne, oznaczone kolorem czerwonym, które należą do bogów, a co za tym idzie są jednymi z najpotężniejszych artefaktów występujących w grze. Jednak prawdziwe cuda, to przedmioty, które można zdobyć powyżej poziomu Bóg, oznaczone jako boskie i podkreślone kolorem żółtym. O ich sile i wartości nie ma co się rozpisywać… Wystarczy wspomnieć, że posiadacz takiego sprzętu może stawiać się na równi z samymi bogami.

GramTV przedstawia:

Plecaki bez dna

Oczywiście te wszystkie cuda i wynalazki musimy gdzieś przechowywać. Na szczęście twórcy Lokiego nam nie pożałowali i udostępnili bardzo pojemny plecak. Ten dzieli się na trzy części odpowiedzialne za przechowywanie broni, zbroi oraz innych przedmiotów codziennego użytku, takich jak mikstury lecznicze czy runy. Zarówno na broń, jak i zbroję mamy początkowo 40 wolnych miejsc, a potem są jeszcze dodawane cztery na każde 20 poziomów rozwoju naszego bohatera. Nieco więcej miejsca przewidziano na resztę przedmiotów – tutaj na początku mamy 120 wolnych slotów, natomiast na każde 20 poziomów dochodzi nam 12 kolejnych. Co jednak zrobić w przypadku kiedy zapełnimy cały nasz plecak? Wyrzucić na złom, sprzedać, a może rozmontować na części? Tutaj z pomocą przychodzi nam skład, który ma dwojaką opcję. Przenosząc tam nasze przedmioty możemy usunąć lub odłożyć, albo przygotować do wizyty u handlarza w celu sprzedaży.
W odwiedzinach u handlarzy i kowala

Skoro już przy handlarzach jesteśmy, ci występują w dwóch odmianach – w wersji z osprzętem, dla klas wojowniczych oraz dla postaci obdarzonych magicznymi umiejętnościami. Możemy im sprzedać wszystko, co umieściliśmy w składzie, a także kupić całkiem niezłe przedmioty, choć i tak te najlepsze będziemy zdobywać eliminując kolejnych przeciwników, bądź przeczesując stosy skrzyń poukrywanych gdzieś na planszach. Zapasy handlarzy są jednak co jakiś czas odnawiane, dlatego warto ich dość często odwiedzać. A nuż, trafi się coś ciekawego?

Jest jeszcze jedna opcja, kto wie czy nie najrozsądniejsza w przypadku, kiedy mamy za dużą liczbę gratów w ekwipunku. Jedną z najważniejszych postaci niezależnych w grze jest kowal, u którego możemy przekuwać, powlekać, montować, a także rozmontowywać naszą broń i zbroję za kilka złotych monet. Zacznijmy jednak od początku. W grze równie ważną rolę co bronie i zbroje, odgrywają dodatkowe przedmioty, takie jak runy czy surowce. Runy to magiczne kamienie, którymi możemy wysadzać naszą broń lub zbroję, dzięki czemu zyskuje ona magiczne właściwości. Runy jednak są przeznaczone tylko dla konkretnej części naszego uzbrojenia. Nie można zatem runy przeznaczonej dla hełmu wsadzić do naszego miecza. Jednak najważniejszym aspektem przy ulepszaniu przedmiotów u kowala oraz przy ich rozmontowywaniu jest to, z jakiego surowca zostały stworzone. W Lokim występują 23 rodzaje surowców. Począwszy od standardowej dla wojowników skóry, a dla magów tkaniny, poprzez złoto, rubin, diament, szmaragd czy ametyst, na takich rzadkich okazach, jak magmatyt, orichalkon i drakonit kończąc. Surowców standardowych nie można przekuć, ale wraz ze wzrostem poziomu będziemy znajdować przedmioty wykonane z coraz to zmyślniejszych materiałów.

Pora zatem wyjaśnić, o co chodzi z tym całym przekuwaniem czy powlekaniem. Będąc z wizytą u kowala jedną z opcji jest właśnie przekuj/powlecz. Przekuwanie broni lub części zbroi powoduje zmianę surowca, z którego wykonany został dany przedmiot, z materiału A na materiał B, w celu zwiększenia skuteczności tego przedmiotu. Oczywistym faktem jest, że zamieniając zbroję zrobioną z brązu na złoto otrzymamy odpowiednie profity, dzięki wykonaniu takiej operacji. Powlekanie dotyczy natomiast tylko korpusu naszej zbroi. Zbroja wykonana z materiału A zostaje powleczona warstwą materiału B, w celu uzyskania dodatkowej magicznej odporności. Warto jeszcze dodać, że aby móc przekuć daną zbroję musimy zebrać wymaganą liczbę surowców, ponieważ mając ich zbyt mało z całej operacji wyjdą nici.

Każda broń składa się z dwóch części. Przykładowo, miecz składa się z rękojeści oraz klingi. Kolejną opcją dostępną u kowala jest możliwość montażu broni z takich właśnie elementów. Sęk w tym, że każda składowa musi dawać do czegoś premię, a zazwyczaj takie okazy rzadko się trafiają. Oprócz łączenia części istnieje jeszcze możliwość dodawania run, o czym wcześniej już wspomnieliśmy. W celu zmontowania broni musimy wybrać element z pierwszej listy, a następnie drugi z listy zamieszczonej poniżej. Przed zmontowaniem możemy także podejrzeć, co z tego wyjdzie i jeśli efekt nas w pełni zadowala wystarczy kliknąć na przycisk zmontuj oraz zapłacić odpowiednią sumkę kowalowi za wykonanie fachowej roboty. Aby jednak coś w ogóle złożyć, najpierw potrzeba mieć części. A te najszybciej i najprościej uzyskamy korzystając z opcji rozmontuj, która umożliwia nam wykonanie dwóch operacji. Pierwszą jest oczywiście rozłożenie broni na części składowe, druga natomiast pozwala nam ponownie przetworzyć dany przedmiot w celu uzyskania surowca, z którego został wykonany. Jak zwykle, tak i w przypadku demontażu nie obędzie się bez uiszczenia stosownej opłaty. Z czegoś przecież ci kowale muszą żyć...

Kiedy już zbierzemy odpowiedni ekwipunek i będziemy w pełni gotowi do stanięcia w szranki z czyhającym na nas wszędobylskim złem, pozostaje jeszcze to wszystko na siebie założyć. W Lokim bowiem, w odróżnieniu od innych gier tego typu, nie mamy graficznego przedstawienia postaci w menu ekwipunku. Tutaj całe okno inwentarza składa się z posegregowanych kategorii noszonych przez nas rzeczy. Dopiero kiedy najedziemy na nazwę kursorem pojawia się okienko z wizualizacją przedmiotu oraz jego właściwościami, a klikając lewym przyciskiem myszy ubierzemy naszego herosa w wybraną przez nas część.

Po czterech dniach przygotowań można by śmiało stwierdzić, że jesteśmy w pełni przygotowani do stawienia czoła złu. Znamy już przecież realia, w jakich przyjdzie nam się poruszać, poznaliśmy naszych podopiecznych, zapoznaliśmy się z mechaniką rozgrywki, a dziś dodatkowo wyposażyliśmy się w odpowiedni ekwipunek. Jednak zanim stanie się do walki, warto poznać swego wroga... O tych najgroźniejszych, których spotkamy podczas naszej wędrówki ,dowiecie się z kolejnych tekstów.

Komentarze
29
Usunięty
Usunięty
07/09/2007 13:57

dzisiejsze pytanie wręcz banalne - chyba kończą się wam pomysły - albo na koncu taki hardcore wrzucicie że większość ludzi odpadnie, albo długo bedziecie losować ;PTekst jak poprzednie całkiem ciekawy ... warto poświęcić troszke czasu na przeczytanie

Usunięty
Usunięty
07/09/2007 10:27

Kiedyś już kupiłem francuską super grę która według zapowiedzi miała mieć niepowtarzalny klimat i rewolucyjne rozwiązania. Naywała się SAGA i miała jeden duży (dla mnie minus) - brak kampani. Wszystkie misje "leciały" bez składu i ładu. Już więcej w ciemno gry nie kupię. Najpierw demo później pełniak :)

Usunięty
Usunięty
07/09/2007 09:59
Dnia 07.09.2007 o 09:46, Kawosz napisał:

Moderator, proponuję bana za"zassaną z torrenta" Argumentacja: propagowanie piractwa.

User proponuje korzystać z http://www.gram.pl/moderator




Trwa Wczytywanie