Tydzień z grą SpellForce2 i dodatkiem Władca Smoków - spotkanie piąte

Finnegan
2007/05/18 23:26
2
0

Krew i Cień

Krew i Cień

Lordzie Dowódco. Ostatnie wieści, które dochodzą do nas są wielce niepomyślne. Wojska Paktu: Mrocznych Elfów i sprzymierzonych z nimi Cieni przeszły przez portal w Norimarze i kierują się w stronę Sokolego Zamku. Także i z innych posterunków dochodzą nas informacje o zauważonych grupach żołnierzy Norcaine. Czciciele Mroku ruszyli na wojnę. Konfrontacja z nimi wydaje się nieunikniona. Po zapoznaniu się z dostarczonymi raportami, postaw swych ludzi w gotowości bojowej. Niech Światło będzie z Tobą.

Norcaine – Mroczne Elfy Po Wojnach Konwokacji Mroczne Elfy wycofały się na wschód, gdzie założyły nowe imperium nazwane przez nich Lar. Od początków dziejów ich kultura naznaczona była walką dwóch największych kast: wojowników kasty Dracon i czarodziejów kasty Archon. Podczas gdy ci pierwsi, będąc wrogami Światła, kierowali się w walce z nim honorem, drudzy nie cofali się przed żadnym, nawet najgorszym okrucieństwem, by zrealizować swe cele. Gdy syn alchemiczki Sorviny, Toth Lar, został wyniesiony do godności Wielkiego Archona i przypieczętowano sojusz z Cieniami, wśród Mrocznych Elfów doszło do krwawego rozłamu. Jednak dzięki pomocy Cieni, dla których zapłatą było oddanie części sił życiowych ludu Norcaine, poplecznicy Toth Lara i Sorviny odnieśli zwycięstwo. Craig Un’Shalagh zginął - a wraz z nim odszedł honor Norcaine. Teraz jednak Mroczne Elfy, wzmocnione swymi nienaturalnymi sojusznikami, gotowe są do dalszych podbojów.

 Krew i Cień , Tydzień z grą SpellForce2 i dodatkiem Władca Smoków - spotkanie piąte

Niewolnicy Od czasu podboju Urgath przez Mroczne Elfy, Skergowie byli niewolnikami Norcaine. Zarówno ich kultura jak i pragnienie wolności zostały zniszczone przez stulecia udręki i poddaństwa. Obecnie ich jedynym celem i dążeniem jest wznoszenie kolejnych budynków z czarnego obsydianu dla swych bezlitosnych panów. Te strzeliste, mroczne budowle znaczą krajobraz podbitych przez Norcaine ziem. Skergowie obawiają się tych, którym służą bardziej niż śmierci i nic nie zmusi ich do obrócenia się przeciw władcom Lar.

Ostrza Cienia Po upadku kasty Drakon szkolenie wojowników armii Mrocznych Elfów spadło na barki mniejszej kasty, Sinistra. Będąc pozbawionymi wiedzy płatnerskiej swych poprzedników i musząc stawiać czoła ciężko uzbrojonym i opancerzonym żołnierzom ludzi i krasnoludów, Sinistra mieli tylko jedno wyjście. Szkolenie Ostrzy Cienia opiera się przede wszystkim na szybkości i mobilności. Uzbrojeni w swe zakrzywione ostrza, ci wojownicy Norcaine atakują z gracja i morderczą precyzją, starając się zabić swego przeciwnika, zanim jego ciosy przełamią ich obronę i rozetną noszony przez nich lekki pancerz. Nie posiadając jednak wytrzymalszych zbroi ani tarczy, Ostrza Cienia mogą stać się łatwym łupem dla strzelców wroga.

Czarodziejki Rosnące znaczenie i wpływy alchemiczki Sorviny spowodowały znaczne zwiększenie ilości kobiet w wojskach Paktu. Mroczne Elfki od zawsze miały większy talent do praktykowania sztuki czarnoksięskiej i wzbraniały im tego jedynie surowe tradycje ich ludu. Teraz, po dojściu Sorviny do władzy, ograniczenia te zniesiono a setki adeptek zasiliły szeregi armii Norcaine. Czarodziejki Paktu z olbrzymią wprawą władają destrukcyjnymi mocami. Strumienie ich zaklęć Czarnej Magii dosłownie rozszarpują ciała ich wrogów na strzępy.

Rycerz Śmierci Jeszcze przed tragicznymi wydarzeniami Konwokacji, Rycerze Śmierci kasty Sinistra byli śmiertelnymi wrogami Paladynów Światła. Dochodziło nawet do tego, że wojownicy tych dwóch frakcji, gdy spotykali się na polu bitwy, ignorowali rozkazy i wytyczne, by zetrzeć się w śmiertelnym boju. Wśród grzmotu podkutych kopyt, szczęku stali i bojowych okrzyków, nie bacząc na wrogów czy przyjaciół, którzy stawali im na drodze, zwierali się w walce na śmierć i życie, dokąd jedna ze stron nie została kompletnie unicestwiona. Będąc elitą sił Norcaine, zajmują oni dzięki Sorvinii specjalne miejsce w hierarchii wojskowej sił Paktu. Wychodząc z charakterystycznego dla swej rasy założenia, że tylko głupiec zaufałby bezwarunkowo swemu sojusznikowi, Sorvina nauczyła ich zaklęć, które umożliwiają Rycerzom Śmierci przeciągnięcie Cieni do rzeczywistego świata, ujawniając ich tym samym dla wzroku śmiertelnych - na wypadek, gdyby istoty te obróciły się przeciw Paktowi.

Nekromanta Podczas gdy część adeptek Mrocznych Elfów poświeciło swe życie studiom nad czystą, destrukcyjna potęgą Czarnej Magii, wiele z nich podjęło studia nad inną jej dziedziną. W obsydianowych świątyniach Norcaine zgłębiają one tajniki wskrzeszania i rozkazywania nieumarłym. Nocami usłyszeć można dochodzące z tych budynków szepczące zaśpiewy i inkantacje, a kiedy elfki te opuszczają świątynię wyglądają same, jak gdyby stały u wrót śmierci. Odtąd na ich jedno skinienie ciała zabitych nieprzyjaciół i sprzymierzeńców stają raz jeszcze do walki z wrogami Paktu. Choć po śmierci Nekromanty szydercze imitacje życia, jakimi są kierowane przez nich istoty, rozpadają się w proch, to przedarcie się przez szeregi nieumarłych by zabić rozkazującego im czarnoksiężnika nie jest prostym zadaniem. Wielu, którzy próbowali, dołączyło po swej śmierci do stale rosnących szeregów sług tych, których tak nieudolnie próbowali zgładzić.

Arachnis Skryty w wiecznych ciemnościach pod górami Eo pomiot Srebrnotkacza, boga nocy, trwa od stuleci, nawet po wygnaniu ich stworzyciela i władcy. W ogromnych Srebrnych Halach Mroczne Elfy splatają potężne zaklęcia przywołania, mające sprowadzić służki ich pana i mistrza, by wsparły Norcaine w ich wojnie przeciw Światłu. Arachnis podążają za tym zewem, opuszczając swe mroczne kryjówki by kroczyć w szeregach armii Paktu. W czasie bitwy istoty te są w stanie przyzwać na pomoc pajęczych sprzymierzeńców, którzy walczą u ich boku. W bezpośrednim starciu Arachnis najpierw pluje śmiercionośnym jadem na swych wrogów, a następnie rozdziera szponami na strzępy osłabione ofiary. Gargulce Gargulce nie są osobną frakcją wewnątrz Paktu. To okrutne demony, którym nadano fizyczną postać. Dzięki umiejętnościom Sorviny udało się wykorzystać je na większą skale w armii Norcaine, gdzie służą swym władcom w nadziei zaspokajania swej żądzy krwi.

Gargulec Mrozu W przepastnej plątaninie jaskiń pod powierzchnią świata, okrutne demony czekają tylko na okazję by wydostać się na powierzchnię i zakosztować mięsa żyjących istot. Uzdolnieni czarnoksiężnicy potrafią uczynić takie istoty swymi sługami, tworząc dla nich ciała, które pozwolą im zaistnieć w rzeczywistym świecie. To właśnie D’arh, jeden z mistrzów magii Mrocznych Elfów, znalazł sposób, by połączyć stworzonego w ten sposób gargulca z magią żywiołów, dając mu unikalne właściwości. Gargulec Mrozu zawiera w sobie esencję zimna. Jego stworzone z lodu ciało jest niewrażliwe na ból i zmęczenie. Unosząc się na swych oszronionych skrzydłach, stwór ten niesie śmierć i zniszczenie zaklęciami mrozu.

Gargulec Ognia Ten Gargulec powstaje z połączenia demonicznej istoty zaklętej w stworzone przez czarownika ciało, przy jednoczesnym wykorzystaniu w tym procesie pierwiastka ognia. Będąc przeciwieństwem Lodowego Gargulca, jest jednocześnie jego doskonałym uzupełnieniem na polu walki. Gorąca lawa płonie w żyłach tej istoty, gdy unosi się ona na skrzydłach ognia paląc wszystko na swej drodze. Możliwe, że to chaotyczność żywiołu ognia jest odpowiedzialna za jego dzikość, gdyż sianie zniszczenia sprawia mu wyraźną przyjemność.

GramTV przedstawia:

Kamienny Gargulec Tworzony z granitowych brył opatrzonych tajemnymi runami, spajanych wciąż gorącą magmą, Kamienny Gargulec jest kolejna wersją konstruktu, który napędzany jest wolą zaklętego w nim demona. Podczas gdy dwa poprzednie stwory wyposażone są w umożliwiające im lot skrzydła, próby stworzenia latającego Kamiennego Gargulca spełzły na niczym. Żadne skrzydła nie byłyby w stanie unieść w powietrze tego kolosa, o czym szybko przekonali się konstruktorzy. Śladem tych przeprowadzanych eksperymentów są jego szczątkowe skrzydła. Mimo braku umiejętności lotu, Kamienny Gargulec jest przerażającym przeciwnikiem w bezpośrednim starciu. Jego kamienna forma uodparnia go niemal na każdy rodzaj ciosu, a olbrzymie granitowe pięści są w stanie zmiażdżyć każdy pancerz przeciwnika. Nie czując zmęczenia ani bólu, istoty te są straszliwą machiną zniszczenia na bitewnym polu. Cienie

Nikt tak naprawdę nie wie, jakie są faktyczne zamierzenia i cele tych tajemniczych istot. Wiadomo, ze pochodzą spoza tego świata i to jest powodem, dla którego ich fizyczna postać jest niewidzialna przez większą część czasu. Informacje na ich temat są sprzeczne i niejasne. Wiadomo jedynie, że istnieją przynajmniej trzy rodzaje Cieni, które zaobserwowano w czasie ostatniego konfliktu.

Zabójca To, w jaki sposób Cienie pojawiły się na Eo pozostanie najprawdopodobniej zagadką. Wiadomo tylko tyle, że stało się tak za sprawą Nazshara, męża Sorviny. Ciała Cieni, jeśli można w ogóle mówić o takich, są ponoć jak czarna pustka, bez śladu światła czy życia. Pozostają zwykle niewidzialne dla oczu śmiertelników, dlatego trudno powiedzieć coś pewnego o ich dokładnym wyglądzie. Stają się widoczne jedynie w momencie, gdy zadają cios, lecz niewielu przeżyło atak Zabójcy, by móc opowiedzieć coś więcej o nim samym. Opisy mówią, że są mniej więcej humanoidalnej postury. Odziani w dziwnego wyglądu pancerze i dzierżący śmiercionośne ostrza, które - jeśli wierzyć plotkom - niemal “materializują się” w ciele ofiary w momencie ataku, są niezwykle groźnymi przeciwnikami.

Koszmar Koszmary to kolejny rodzaj Cieni, przywołanych do tego świata przez czary Nazshara. Ciche i niewidoczne, kołują nad polem walki wypatrując swych ofiar, ujawniając swą obecność jedynie w momencie ataku. Ci, którzy walczyli już wcześniej przeciw Cieniom twierdzą, że niebo pełne wrogów nie jest nawet w połowie tak niepokojącym widokiem jak pozornie czysty nieboskłon, który w każdej chwili może zapełnić się pojawiającymi znienacka setkami skrzydlatych istot.

Burzyciel Tak jak inne Cienie, Burzyciel pozostaje zagadką. Jego zwalisty kształt pojawia się na moment przed tym jak któryś z budynków rozpada się niczym zamek z piasku. W jakiś niewytłumaczalny sposób istota ta jest w stanie swymi ciosami zniszczyć z ciągu chwili nawet potężne, kamienne budowle. Relacje przerażonych uciekinierów mówią o przełamaniu obrony z pozoru dobrze bronionych miast w ciągu zaledwie kilku godzin.

Tytan - Pożeracz W czasie swej podróży przez otchłanie wiecznej nocy pomiędzy światami, Cienie natrafiły na okropności straszniejsze od każdego koszmaru, jaki mógłby przyśnić się jakiejkolwiek śmiertelnej rasie zamieszkującej świat Eo. Pod bezsłonecznym niebem jednego ze spustoszonych światów, Pożeracze leżały czekając… Nic poza nimi nie ocalało w tym bezimiennym, zapomnianym miejscu, gdyż w swym nienasyconym głodzie pochłonęły wszystko, co żywe. Tak więc bez wahania podążyły za wezwaniem obcych, którzy dzięki magii sprowadzili je, by mogły ucztować i pożywiać się istotami tego słonecznego, pełnego życia świata. Pakt pożytkuje ich głód i pozwala im zaspokajać go do woli w czasie. Olbrzymie pazury Pożeraczy mogą z łatwością uśmiercić kilku żołnierzy wroga za jednym zamachem, podczas gdy trujący oddech powala przeciwników w na ziemię, gdzie konają potem w straszliwych konwulsjach.

Komentarze
2
Usunięty
Usunięty
01/06/2007 21:32

Ja tam będę musiał najpierw w nowy sprzęt zainwestować, bo na swoim nie wyciągnę max. osiągów z tej gierki...;)Ale myślę że karta 8800 GTX 728 MB Ram dobrze sobie z nią poradzi, dodam do tego jeczcze dwórdzeniowy procesor i można śmiało grać!!! ;)

Usunięty
Usunięty
19/05/2007 13:48

Spellforce to bardzo fajna gra.Grałem w 1 część i podobała mi się.Teraz odkładam kaskę na pakiecik zbiorczy 2 plus dodatki.Z demka wnioskuję ,że 2 jest równie udana co poprzedniczka.