Za pięć północ z postępem technologicznym

Hakken
2007/01/13 23:55

Od kilkudziesięciu lat trwa niesamowicie szybki postęp technologiczny. To co dziś wydaje nam się szczytem osiągnięć, dwa lata później jest już mocno przestarzałe a po czterech nadaje się już tylko na złom. Olbrzymie korporacje mają nas wszystkich w swojej mocy, a ich złotouści spece od marketingu wmawiają nam, że potrzebujemy „więcej” i „nowocześniej”. To wielki wyścig kto się nachwalę zagapi zostaje z tyłu i musi się postarać nadgonić resztę by wiedzieć jak funkcjonować we współczesnym społeczeństwie. Można się na taki stan rzeczy zżymać ale to niczego nie zmieni. Świat się już nie zatrzyma, musi pędzić coraz szybciej do przodu. Żaden moralista nie zatrzyma rozwoju gier komputerowych, żaden tradycjonalista nie sprawi by ludzie przestali kupować coraz to nowsze urządzenia.

Od kilkudziesięciu lat trwa niesamowicie szybki postęp technologiczny. To co dziś wydaje nam się szczytem osiągnięć, dwa lata później jest już mocno przestarzałe a po czterech nadaje się już tylko na złom. Olbrzymie korporacje mają nas wszystkich w swojej mocy, a ich złotouści spece od marketingu wmawiają nam, że potrzebujemy „więcej” i „nowocześniej”. To wielki wyścig kto się nachwalę zagapi zostaje z tyłu i musi się postarać nadgonić resztę by wiedzieć jak funkcjonować we współczesnym społeczeństwie. Można się na taki stan rzeczy zżymać ale to niczego nie zmieni. Świat się już nie zatrzyma, musi pędzić coraz szybciej do przodu. Żaden moralista nie zatrzyma rozwoju gier komputerowych, żaden tradycjonalista nie sprawi by ludzie przestali kupować coraz to nowsze urządzenia.

Muszę przyznać, że taki stan rzeczy powoduje u mnie pewnego rodzaju rozdwojenie jaźni. Z jednej strony mam już czasem tego wszystkiego dość. Kupiłem komputer ledwie rok temu a już muszę myśleć o tym jak go usprawnić. Za pieniądze, które wydałem pół roku temu na odtwarzacz MP3 mógłbym dziś kupić model o dwa razy większej pamięci. Nie lubię dawać się nabijać w butelkę, a mam niestety świadomość, że dzieje się to cały czas. Z drugiej jednak strony, to właśnie ten postęp zapewnia mi pracę i sprawia, że świat w którym żyję jest dużo ciekawszy. Ziemia staje się bardzo mała. Codziennie rano mogę poczytać wiadomości dochodzące do mnie z najdalszych rejonów świata. Moja babcia regularnie koresponduje przez email ze swoimi znajomymi z Niemiec. Jeżeli mnie najdzie ochota mogę wsiąść w samolot i za trzy godziny znajdę się w Hiszpanii, pójdę na plażę, zjem coś a na wieczór będę z powrotem w domu.

Jednakże na co dzień jestem gorącym zwolennikiem postępu technologicznego. Śledzę informacje dotyczące nowych technologii o których jeszcze kilka lat temu można było przeczytać w książkach fantastyczno naukowych. Klonowanie nikogo już nie dziwi a teleportacja powoli znajduje się w zasięgu naszych możliwości. Jeśli chodzi natomiast o komputery to dawno przestało mnie już cokolwiek dziwić. Monitory wyświetlające trójwymiarowy obraz? Dajcie spokój to była nowinka w poprzednim sezonie. Procesory dwurdzeniowe? Prawie każdy kto kupił komputer po lipcu ubiegłego roku już taki ma. Teraz na topie jest wojna między formatami HD-DVD i Blu-ray. Zaledwie twórcy pierwszego ogłosili, że wyprodukowali płytę mogącą pomieścić 50GB to już ci, którzy stworzyli drugi format ich zdeklasowali mówiąc, że na ich płytach może się zmieścić aż 200GB. Jakby tego było mało nieco wcześniej pewien profesor ogłosił, że udało mu się stworzyć płytę DVD o pojemności 1000GB! Na szczęście producenci dysków twardych nie zostają w tyle i już niebawem będzie można kupić „twardziela” o pojemności 1TB.

GramTV przedstawia:

I znów jestem w rozterce. Ponieważ z jednej strony wszystko to jest wspaniałe, pomyślcie chociaż o możliwościach gier, które powstaną już z myślą o takich nośnikach. Z drugiej jednak strony cóż to oznacza dla nas, przeciętnych użytkowników komputerów? Oczywiście kolejne wydatki. I znowu jakiś złotousty będzie mi mówił co dla mnie dobre i co gorsza będę musiał go posłuchać bo inaczej zostanę z tyłu a na to niestety pozwolić sobie nie mogę…

Pozdrawiam was nocne marki.

Komentarze
42
GerBeer
Gramowicz
16/01/2007 09:53

> wcześniej czy później fpp/tpp zostanie w całości zastąpione swobodną, w pełni kierowaną (przez gracza a nie > debilną automatykę która przecież nie wie co rzeczowy gracz chciałby zobaczyć) kamerąTrochę nie rozumiem, co przez to rozumiesz. FPP/TPP zostanie zastąpione ?? Hmm... jakoś od czasu Wolfenstein 3D (1992r.) FPP trzymają się dobrze i nic nie wskazuje na to żeby ten gatunek wymarł. Poza tym ja osobiście nie widzę niczego, co w tym gatunku byłoby nie tak z kamerą. Przecież to właśnie jest "First Person Perspective"! O to w tym chodzi, że widzisz oczami bohatera, którym sterujesz i jak w prawdziwym życiu nie widzisz tego, co masz za plecami. To z kolei zmusza cię do intensywnego (stresującego :D) rozglądania się na wszystkie strony i nie dopuszczaniu do siebie wrogów... To jest właśnie to, co w FPP (FPS) lubię najbardziej. :D

Usunięty
Usunięty
14/01/2007 22:26
Dnia 14.01.2007 o 22:04, Coorack napisał:

Poważnie pomyśl nad zmianą ksywki na Pan Kamera :Dczy to rzeczywiscie jest w grach najważniejsze ??

nie najważniejsze, ale jeden z koniecznych warunków (w sumie to najważniejszego nie mam, jest kilka rzeczy które gra musi mieć żebym się nią zainteresował). A że jej wiek nie robi mi większej różnicy (nawet lepsza stara bo mam pewność że pójdzie bez problemu) to grać w co mam i pewnie miał będę.

Usunięty
Usunięty
14/01/2007 22:04

Poważnie pomyśl nad zmianą ksywki na Pan Kamera :Dczy to rzeczywiscie jest w grach najważniejsze ??




Trwa Wczytywanie