Rozmowy na koniec tygodnia #37

Domek
2006/12/17 23:39
0
0

1. Warhammer 40,000: Total War

OK, miejmy to już za sobą. Muszę się przyznać - wygląda na to, że nie jestem za bardzo na czasie jeżeli chodzi o PeCetowe nowości. A przynajmniej tak miałby sobie pełne prawo pomyśleć każdy, kto dowiedziałby się, że dopiero niedawno zacząłem grać w Winter Assaulta, pierwszy dodatek do Warhammera 40,000: Dawn of War. Tak, tej właśnie gry, która zdążyła się już doczekać drugiego rozszerzenia, a i nawet on nie jest jakąś niesamowitą nowością...

Wypada mi się więc chyba wytłumaczyć z tej opieszałości w poznawaniu PeCetowych hitów. Tłumaczę się więc – miałem jakieś problemy techniczne z tą grą i nie działała mi jak trzeba, dlatego do niedawna niespecjalnie chciało mi się oddawać rozgrywce w nią. Zrozumcie! Chciałem, starałem się... po prostu jakoś tak nie wychodziło... Litości! Wcale nie jestem jakimś konsolowym fanatykiem! ;)

Domek: A wiesz co... Może i WA ma faktycznie krótką kampanię, nie wiem, przeszedłem dopiero 2 misje... Ale... Niech nawet będzie, że jestem jakiś RTS-owo ułomny... Przejście tych 2 misji zajęło mi, ja wiem, 4-5h? Jakoś tak... Nie że powtarzałem czy coś, ale po prostu długie są, na olbrzymich mapach.

Chamb: I tak pewnie ustanowiłeś jakiś rekord... Może powinieneś nagrać filmik na jakąś stronkę w rodzaju „przechodzimy gry najdłużej jak to możliwe”. ;)

Domek: Huh. Mam dobrej zabawy na dłużej, nie widzę co w tym złego.

Zachęcony sukcesami bitewnymi w świecie Warhammera, postanowiłem rzucić się jeszcze głębiej w wir PeCetowych strategii... Pomyślałem sobie – ha, niestraszny mi RTS, czas sprawdzić się jako dowódca w czymś bardziej zaawansowanym! Wziąłem się więc za pewną strategię... Historyczną, w obu znaczeniach. Winter Assault to przy niej niesamowita wręcz nowość.

Domek: A! Wiesz co udało mi się od kumpla wycyganić? Shoguna! To była suuper gra, IMO najlepsza z tych wszystkich Total Warów (chociaż w następne nie grałem ;P). Była bardzo unikalna dzięki „settingowi”.

Chamb: Ach... Medieval 2 ciągle leży mi na biurku w pracy. Nawet do domu mi się go nie chce wziąć. ;)

Domek: No widzisz. A co do Shoguna, jak wynika z wspomnianego „settingu” - są ninja! Ninja są ekstra!

Chamb: No... Ci ninja z popkultury owszem.

Domek: Ej! Ale ja tu nie mówię wcale o Wojowniczych Żółwiach Ninja. :P

Chamb: No ja też nie.

Domek: Hm, OK. To o czym właściwie mówimy? A, Shogun. No ta gra miała coś w sobie.

Niestety, moje pierwsze podejście do Shoguna w ostatnich dniach zakończyło się szybką i spektakularną klęską, widać godziny spędzone przed Warhammerem to jednak trochę za mało... Tak czy inaczej jednak, było to inspirujące przeżycie. Warto spróbować, mając tylko na uwadze jedną sprawę... Gra się niestety dość brzydko zestarzała. Zapamiętałem ją jako graficznie niezłą, teraz zaś bitmapowe armie mocno biją po oczach. No ale tak to już z klasyką bywa. :)

2. Celne przygody Chamba

Chamb światowy człowiek, gry zza oceanu zamawia. Podobno taniej mu wychodzi, ja tam nie wiem, wolę od mafii z Allegro (o tym jednak za tydzień... może ;)). W każdym razie – nosił Chamb razy kilka, ponieśli i Chamba. Czy coś takiego...

Chamb: Hehe, nasz Urząd Celny jest niesamowity.

Domek: Hm?

Chamb: Zamówiłem sobie z Australii trzy rzeczy, które wyszły w dwóch paczkach. Jedna wczoraj normalnie do mnie dotarła. A dziś dostałem papier z UC, że mają tę drugą paczkę... No co za jazda.

Domek: I co, będziesz musiał coś bulić?

Chamb: Nie wiem, jeszcze muszę im odesłać ten papier z jakimś cholernym oświadczeniem. Blech. A co gorsza, nie wiem, czy ten sklep podaje wartość zamówienia na paczce.

Domek: I teraz nie wiesz czy ryzykować podawanie złej wartości, czy lepiej nie? :>

Chamb: No rachunku nie dają żadnego... Co zresztą zostało wyszczególnione w piśmie z Urzędu Celnego. Jest „gry na konsolę Xbox / brak rachunku”.

Domek: Może będą potrzebne oględziny biegłego?

Chamb: Jest inna sprawa – ja zamawiałem gry na X360. I teraz się kurczę zastanawiam, czy to celnicy są debilami, czy sklep. ;)

Po czym Chamb zaczął się jeszcze dodatkowo zastanawiać, czy może próbować przekręcić celników, czy raczej nie. ;) Nie no, żartuję oczywiście. Nic takiego nie miało miejsca, tak sobie piszę, żeby wywołać sensację jak Chamba akurat nie ma w okolicy... Chamb od samego początku dzielnie kroczył ścieżką jasnej strony Mocy i chwała mu za to.

GramTV przedstawia:

[Jakiś czas później...]

Chamb: 45 zeta... Skasował mnie Urząd Celny.

Domek: Hm, chyba nie tak źle?

Chamb: A wiesz czemu akurat tyle? Bo napisałem prawdę w oświadczeniu!

Domek: Brawo, jestem dumny z Ciebie. Uczciwość FTW!

Chamb: Gdybym skłamał, zaniżając wartość produktów, zapłaciłbym mniej. Gdybym skłamał jeszcze bardziej i powiedział, że to prezent (tak jak sklep oznaczył na kopercie), może zapłaciłbym całkiem mało. ;)

Domek: Hmm...

Chamb: Nie no, ja nie mówię tego z wyrzutem. Ale to troszkę zabawne jest.

Domek: No jest, jest. Mogli tego biegłego ściągnąć. ;)

Przy okazji pozdrawiamy Panów Celników. ;)

3. Pozdrawiamy również Anię!

Ten temat chyba nigdy nie stanie się nudny. Tak! Recenzje graczy na gram.pl, czyli cała kopalnia smakowitych tekstów. Zawsze kiedy myślę, że nic mnie tam już nie zaskoczy, pojawia się coś, co całkowicie zbija mnie z tropu. No a jak się już pojawia, to czemu by nie do Rozmów od razu.

Domek: O kurna! No czegoś takiego to jeszcze nie było. Rządzi! Patrz na to: „To powinna być genialna gra z cudną grafiką. No i ta monumentalna muzyka symfoniczna. Jedyne, co było cienkie w 2-ce to te krótkawe dialogi przy nauce umiejętności lub ich brak i krótkie kwitowanie zaliczonych z powodzeniem questów przez rozmówców. To trochę ujmowało atmosferze. A poza tym kocham Anię (...)”.

Chamb: Hehe. :D

Domek: I jeszcze trochę po tym jest. Tzn. o grze, nie o Ani. Przepuściłem reckę. Kto wie, może jakaś Ania się ucieszy. Trochę późno, ale zawsze.

Chamb: Man. Może przez to ich miłość się nie spełniła? Gorzej! Może koleś sobie w łeb strzelił!

Domek: Albo Ania już dawno nie jest z autorem tej recenzji, bo on ją rzucił dla innej, zobaczy tę reckę, przypomni sobie dawne czasy ... Gorzko zapłacze i rzuci się z mostu.

Chamb: I co teraz? Wszystko Twoja wina!

Domek: Albo jeszcze gorzej – koleś sobie faktycznie w łeb strzelił, a teraz Ania zobaczy, że to przez nią, gorzko zapłacze i rzuci się z mostu...

Chamb: Widzisz?

Domek: Kurczę, mam wyrzuty sumienia... :/

Pozostaje mi tylko nadal wierzyć, że żadna z tych pesymistycznych wizji się nie sprawdziła... Pozdrawiamy przy okazji Anię i autora tej recenzji, jego ksywy litościwie nie podamy (psst – ale możecie sobie znaleźć, jest zatwierdzona i widoczna na stronie ;P). No i pozostaje nam się pożegnać i do następnego razu!


Teksty Chamba: Chamb
Teksty Domka: Domek
Narrator: Domek

Domek: Z cyklu „z irca”:
a> zmarł Augusto Pinochet [*] :(
e> kto?
a> nie wiem, piszą na onecie

Chamb: :D

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!