Trine 2 - zapowiedź

Paweł Pochowski
2011/04/29 14:00
4
0

Przygoda trwa dalej! Trine 2 będzie ładniejszy oraz bardziej wciągający i dopracowany niż pierwsza część, a ponadto umożliwi zabawę w trybie kooperacji aż trzem graczom jednocześnie. Czego chcieć więcej?

Frozenbyte, fiński deweloper odpowiadający za stworzenie marki Trine, to niezależne oraz niewielkie, ale jakże profesjonalne studio projektujące gry. Ci panowie wiedzą jak tworzyć wciągające produkcje – pokazali to chociażby przy okazji Trine, ale także innego swojego projektu nazwanego Shadowgrounds. Pracując nad Trine 2 udowadniają, że kochają zarówno gry, jak i graczy. I zrobią wiele, by ich zadowolić. Zabierając się do pracy nad Trine 2 deweloperzy bardzo mocno wsłuchali się w opinie użytkowników pierwszej części. Chcieli wiedzieć co im się spodobało, ale także – a może nawet i przede wszystkim – co można zmienić na lepsze. Efekt ich wysiłków zapowiada się obiecująco: Trine 2 ma być jeszcze ładniejszy, bardziej dopracowany, zawierać długo oczekiwany tryb rozgrywki wieloosobowej, a do tego wszystkiego ukazać się także w wersji na Xbox 360!

Przygoda trwa dalej! Trine 2 będzie ładniejszy oraz bardziej wciągający i dopracowany niż pierwsza część, a ponadto umożliwi zabawę w trybie kooperacji aż trzem graczom jednocześnie. Czego chcieć więcej?Trine 2 - zapowiedź

Frozenbyte, fiński deweloper odpowiadający za stworzenie marki Trine, to niezależne oraz niewielkie, ale jakże profesjonalne studio projektujące gry. Ci panowie wiedzą jak tworzyć wciągające produkcje – pokazali to chociażby przy okazji Trine, ale także innego swojego projektu nazwanego Shadowgrounds. Pracując nad Trine 2 udowadniają, że kochają zarówno gry, jak i graczy. I zrobią wiele, by ich zadowolić. Zabierając się do pracy nad Trine 2 deweloperzy bardzo mocno wsłuchali się w opinie użytkowników pierwszej części. Chcieli wiedzieć co im się spodobało, ale także – a może nawet i przede wszystkim – co można zmienić na lepsze. Efekt ich wysiłków zapowiada się obiecująco: Trine 2 ma być jeszcze ładniejszy, bardziej dopracowany, zawierać długo oczekiwany tryb rozgrywki wieloosobowej, a do tego wszystkiego ukazać się także w wersji na Xbox 360!

Fabuła Trine 2 ponownie zmusi do współpracy trójkę bohaterów: wojownika Pontiusa, maga Amadeusa oraz złodziejkę Zoyę. Trio to idealnie się uzupełnia. Zoya, jak przystało na złodziejkę, jest szybka oraz zwinna. Posługuje się łukiem, może więc atakować wrogów z dystansu. Nigdy nie rozstaje się z liną, dzięki której z łatwością dostaje się w miejsca trudno dostępne. Z kolei Pontius, wojownik, może i stąpa twardo po ziemi, ale za to nie ma na niego mocnych w walce na krótki dystans. Wyróżnia się także największą siłą, której to z kolei nie posiada Amadeus. Jest on magiem, nie są więc mu obce różne magiczne sztuczki – potrafi poruszać przedmiotami na odległość oraz wyczarowywać potrzebne do przechodzenia etapów skrzynie.

Każdy z bohaterów ma swoje mocne oraz słabe strony. Zabawa w Trine 2 polega na ich odpowiednim wykorzystaniu, ponieważ w danej chwili na ekranie znajdować się może tylko jedna z postaci. Twórcy, wsłuchując się w uwagi zgłaszane przez fanów, postanowili lepiej zbalansować dostępne umiejętności. Mag dostanie do swojej dyspozycji czary ofensywne, dzięki którym stanie się przydatny w walce. W poprzedniej części co prawda mógł próbować rzucać w przeciwników przedmiotami, które zmuszał do lewitacji, ale nie było to ani wygodne, ani skuteczne. Pontius otrzyma nową zabawkę – młot, którym będzie mógł rzucać w przeciwników. Stanie się więc przydatny także podczas walki na dalekie odległości. Z kolei jedyna kobieta w tym przedziwnym trójkącie, Zoya, nauczy się spowalniać czas. Dodatkowo w Trine 2 wraz z postępem w rozgrywce bohaterowie będą szlifować nabyte już umiejętności oraz uczyć się zupełnie nowych zdolności. Z czasem Pontius stanie się jeszcze silniejszy, Zoya bardziej zwinna, a Amadeus nauczy się wyczarowywania nawet kilku obiektów na raz.

Co jednak najważniejsze – w Trine 2 wprowadzona zostanie kooperacja! Jest to coś, na co chyba najbardziej czekali fani pierwszej części. Kombinacja trójki bohaterów wprost prosiła się o możliwość zabawy w więcej osób. Kooperacja umożliwi zabawę zarówno w trójkę przy jednym komputerze/konsoli, jak i przez internet. Możliwa będzie sytuacja, w której dwójka graczy siedzi przy jednym sprzęcie, a jeden łączy się z nimi on-line. Samo dołączanie do rozgrywki zostanie wykonane na zasadzie drop-in/drop-out – to oznacza, że przychodzenie oraz odchodzenie osób będzie płynne oraz zupełnie bez konsekwencji dla grających. Dodatkowo poszczególne etapy zaprojektowane zostaną w taki sposób, aby można było przejść je na wiele sposobów i to niezależnie od tego czy gramy akurat sami czy ze znajomymi. Całości prawdopodobnie dopełni głosowy oraz tekstowy wewnętrzny komunikator.

Skoro już mowa o nowościach – w Trine 2 napotkamy całą plejadę nowych wrogów. Twórcy zdecydowali się na ich całkowitą wymianę, w końcu nowa historia, to nowi przeciwnicy. Doskonale zdają sobie sprawę, jak wielką radość sprawiała graczom eksterminacja kościotrupów oraz oglądanie, jak pięknie ich szkielety rozpadały się na pojedyncze kości. Nie chcą jednak powtarzać jednego, ogranego już motywu, a zamiast tego wolą wymyślić coś nowego. W Trine 2 najczęściej natkniemy się na gobliny, zastąpią one wspomniane kościotrupy. Walczyć będziemy także ze specjalnymi przeciwnikami – w końcu od czasu do czasu w każdej porządnej platformówce musimy natknąć się na bossa. Rozgrywka powinna być dłuższa o jedną lub dwie godziny w porównaniu do Trine, dzięki czemu zabawy starczy nam na około dziewięć godzin.

Trine 2, zupełnie tak jak pierwsza część, będzie tytułem, który wymaga od gracza nie tylko zręczności w skakaniu po platformach i refleksu podczas pojedynkowania się z kolejnymi wrogami, ale także logiki oraz sprytu potrzebnego do rozwiązywania zagadek oraz przechodzenia pułapek. Oczywiście całość nie tylko pozostanie w takiej samej, iście baśniowej oprawie, ale efekt ten zostanie wręcz spotęgowany. Fabuła będzie głębsza oraz lepiej zarysowana – zdecydowano m.in. o dodaniu większej ilości dialogów, dzięki czemu historia przedstawiona w Trine 2 będzie jeszcze bardziej przypominać baśń, a nie prostą zręcznościówkę, w której po prostu przebijamy się przez kolejne etapy. Grafika ma zostać utrzymana w dotychczasowym klimacie, ale prezentować się jeszcze lepiej. By się o tym przekonać wystarczy obejrzeć udostępnione filmy prezentujące rozgrywkę – twórcy na ekranie częstują nas niesamowitym wręcz festiwalem kolorów, grą świateł oraz cieni tworząc świat, który równać może się z obrazami wykreowanymi przez dziecięcą wyobraźnię. Trine 2 będzie dla świata gier tym, czym dla fanów filmów animowanych są bajki stworzone przez rysowników pracujących dla wytwórni Walta Disneya (Król Lew!), a dla melomanów muzyka tworzona przez Hansa Zimmera.

GramTV przedstawia:

Bajkowego efektu dopełni soundtrack, ponownie stworzony przez Ariego Pulkkinena. Odpowiadał on za muzykę i udźwiękowienie nie tylko Trine, ale też Shadowgrounds oraz Angry Birds. O tym, że gość ten ma niesamowity talent nie będziemy nikogo przekonywać – wystarczy posłuchać zamieszczony poniżej utwór promujący Trine 2. A przy okazji – w sprzedaży ponownie pojawi się płyta z muzyką z gry, zawierająca bonusowe utwory.

Kierując się dobrem gracza ekipa Frozenbyte zdecydowała się na przesunięcie premiery. Trine 2 początkowo miał zadebiutować na wiosnę tego roku, czyli de facto według pierwszych założeń gra powinna już być w sklepach. Zdecydowano się jednak na jej opóźnienie, po to, aby upewnić się, że w końcowej wersji nie będzie żadnych bugów. Taka sytuacja miała miejsce po premierze pierwszej części. Produkt nie był zbyt dopracowany – np. bardzo często zdarzały się sytuacje, w których można było utknąć na dobre lub zrzucić buteleczki ze zdrowiem/maną w miejsce, z którego nie dało się ich wyciągnąć. Teraz autorzy chcą, by ich gra sprawiała autentyczną przyjemność i nie irytowała. Pragną wyeliminować wspomniane błędy, ale także np. nie umieszczają "głupich" pułapek, w których łatwo jest zginąć w bezsensowny sposób. Chodzi w końcu o przyjemność, a nie wkurzanie grającego sztucznie podniesionym poziomem trudności.

Poprawiony zostanie także inny element, który w pierwszym Trine nie działał tak jak trzeba – checkpointy. Rozstawione były zdecydowanie za rzadko, przez co często w kółko powtarzaliśmy duże fragmenty rozgrywki. Tym razem system punktów kontrolnych zrobiony został w taki sposób, że w przypadku śmierci cofnięci zostaniemy do ostatniego miejsca zapisu, ale za to zachowany zostanie postęp którego dokonaliśmy. Nie będziemy musieli w kółko zabijać tych samych przeciwników, czy po raz n-ty przechodzić jakiejś pułapki. Dodatkowo w przypadku nagłego wyjścia z gry zostanie ona automatycznie zapisana, a następnym razem zabawę rozpoczniemy dokładnie w tym samym miejscu, w którym poprzednio ją przerwaliśmy.

Tak jak już wspomnieliśmy, Trine 2 zadebiutuje nie tylko na Maca, PC oraz PlayStation 3, jak w przypadku pierwszej części, ale także Linuxa oraz Xbox 360. Pecetowa wersja dystrybuowana będzie za pomocą Steama – twórcy zdają sobie sprawę z pewnych ograniczeń, które to rozwiązanie narzuca, ale jednocześnie bardzo sobie ową platformę chwalą. Premiera zaplanowana została na przełom sierpnia oraz września.

Komentarze
4
Usunięty
Usunięty
30/04/2011 21:59
Dnia 29.04.2011 o 15:08, kryspin013 napisał:

Naprawdę steam ...? Uwielbiam Trine ale nie kupię Trine 2 na Steam...

Ja mam odwrotnie - cieszę się że będzie zintegrowane ze Steamem, bo łatwiej będzie grać ze znajomymi, a nie od nowa bawić się w tworzenie list znajomych do każdej gry.

Headbangerr
Gramowicz
29/04/2011 19:37

Czekam z niecierpliwością. Trine, to najlepszy przykład na to, że powiedzenie "mała rzecz, a cieszy" jest prawdziwe.

Usunięty
Usunięty
29/04/2011 15:08

Naprawdę steam ...? Uwielbiam Trine ale nie kupię Trine 2 na Steam...




Trwa Wczytywanie