Gamifikacja - gra w życie

Michał Ostasz
2011/05/19 15:30

Regularne treningi, rzetelna nauka nowych słówek z języka obcego czy też efektywne oszczędzanie. Co one mają wspólnego z ukochanym przez nas graniem? Na pierwszy rzut oka wydaje się, że z tytułami, które lądują w czytnikach naszych komputerów i konsol łączy je jedynie fakt, że podobnie jak one zabierają nasz cenny czas. Rzeczywistość jest zgoła inna. Okazuje się, że już teraz specjaliści od marketingu w wielu firmach pracują nad tym, aby obowiązki, czy też sposób w jaki spędzamy wolny czas, rządziły się tymi samymi prawami, co... gry wideo.

Gamifikacja - gra w życie

Mowa oczywiście o najnowszym trendzie w biznesie, który nosi miano gamifikacji. Innymi słowy chodzi o "ugrowienie" najróżniejszych dziedzin naszego życia, dodanie do nich elementów, które do tej pory kojarzyły nam się wyłącznie z rozrywką i to głównie tą elektroniczną. Jeszcze nie do końca rozumiecie co też takiego wymyślili specjaliści od marketingu? Oto prosty przykład: zaczynacie codziennie ćwiczyć, aby przed zbliżającymi się wakacjami uzyskać odpowiednią sylwetkę. Wiadomo, że kontrolowanie samego siebie jest po prostu trudne i często chęć do wzmożonego wysiłku fizycznego mija po dwóch, trzech tygodniach. Wyobraźcie sobie, że istnieje program bądź też strona internetowa, która pomoże Wam w osiągnięciu upragnionego celu - przypomni e-mailowo o konieczności ćwiczeń, przedstawi plan na najbliższy tydzień oraz... wynagrodzi Wasze wysiłki osiągnięciem rodem z Xbox Live. Ba! Pokaże je innym użytkownikom oraz wskaże rywala, który po drugiej stronie globu również zmaga się z własnym lenistwem i tak samo chce mieć na brzuchu tzw. "kaloryfer". Który z Was dorobi się go szybciej? Na tym właśnie polega gamifikacja - złośliwi powiedzą, że swoistą grą ma się stać wszystko to na czym da się zarobić.

Przedstawiony przeze mnie przykład nie jest mrzonką futurologa - podobne mechanizmy funkcjonują na rynku już od jakiegoś czasu i będzie się ich pojawiać coraz więcej, gdyż gamifikacja, zwana też grywalizacją, jest szalenie efektywna. Wszyscy wiemy, że zbieranie "achievementów" i "pucharków" potrafi uzależnić, prawda? Na szczęście jest też druga strona medalu.

Kto korzysta z takich rozwiązań? Na dobrą sprawę są one efektywne zarówno w przypadku maleńkiej firmy jak i ogromnej korporacji. Kojarzycie Nike Plus? To aplikacja umożliwiająca swym użytkownikom śledzenie swych postępów w bieganiu. Aby móc z niej korzystać "wystarczy" mieć iPoda/iPhone'a oraz buty, w których montujemy specjalny sensor rejestrujący pokonywane odległości oraz szybkość z jaką się poruszamy. Współpraca producenta odzieży sportowej z Apple okazała się strzałem w dziesiątkę - rywalizacja o jak najlepszy czas w swoim mieście stała się niezwykle łatwa. I tak też do gry weszło kilkaset tysięcy ludzi.

Wirtualne nagrody oraz możliwość zaprezentowania swoich wyników w Internecie daje nie tylko Nike. Swoje trzy grosze do zjawiska gamifikacji dołożył również amerykański gigant Microsoft, który z kolei nagradza swoich klientów za... sprawne korzystanie z pakietu Office. To nie są żarty. Część z Was może być zaznajomiona z aplikacją Ribbon Hero, która w niezwykle ciekawy sposób uczy nas tajników Excela, Worda i pokrewnych im programów. Wyzwania, tablice najlepszych wyników i oczywiście komplet osiągnięć do zdobycia - wszystkie te elementy, jakże świetnie znane Nam, graczom, stanowią treść Ribbon Hero. Prawda, że to ciekawy sposób na naukę jakże żmudnych i niekiedy skomplikowanych procedur?

GramTV przedstawia:

Ribbon Hero to gra, która pomaga odkrywać tajniki Office'a w zabawny i jednocześnie motywujący sposób. Naszym celem jest zaznajomienie i otworzenie się użytkowników pakietu, tak aby mogli oni w pełni korzystać z jego potencjału - mówi Jennifer Michelstein z ekipy tworzącej ten produkt. Dodajmy, że jest już dostępny Ribbon Hero 2...

A co z mniejszymi, lokalnymi firmami? Gamifikacja to nowy sposób na wprowadzenie programów lojalnościowych lub uprzyjemnianie klientom pobytów w miejscach, które niekoniecznie kojarzą się im z rozrywką bądź dawno przestały ową rozrywkę oferować. Świetnym przykładem jest aplikacja foursquare, która umożliwia nam dosłowne "logowanie się" w miejscach, gdzie się pojawiamy. Wypad ze znajomymi w piątkowy wieczór? Dwa kliknięcia później program zapamiętuje naszą lokalizację i daje znać całemu światu, gdzie balujemy przy pomocy wpisu na portalu facebook. Zaraz, zaraz. Ale jaka z tego korzyść dla wspomnianych przed chwilą drobnych przedsiębiorców? - zapytacie. Oczywiście gromadzenie grupy stałych klientów. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby właściciel restauracji bądź też barman nie mógł wynagrodzić Was jak najbardziej prawdziwym piwem (darmowym!) za częsty "check In" właśnie w jego lokalu. Oczywiście sam foursquare również pozwoli nacieszyć nasze ego przyznając nam osiągnięcia chociażby za przebycie dłuższej trasy w ciągu jednego dnia lub też spotkania z innymi użytkownikami usługi.

Gamifikacja jako narzędzie wyłącznie dla biznesu? Niekoniecznie. Na razie nikt nie myśli o "ugrowieniu" procesu nauczania, ale niewątpliwie jest to koncepcja, która może przynieść wiele dobrego. Na samym początku pisałem o nauce słówek z języka obcego - platforma e-learningowa oparta na systemie zdobywania osiągnięć, rywalizacji oraz specjalnie spreparowanych wyzwań byłaby chyba wybawieniem dla wszystkich tych, którzy nie pałają zbytnią chęcią do biegłego posługiwania się innym językiem niż ojczysty. Nie mówiąc już o tym, jak z takiego rozwiązania zadowoleni byliby rodzice - nie musieliby już zaganiać swych pociech do nauki. Podobno już w kilku szkołach językowych działających na terenie Polski korzysta się z tego typu mechanizmów.

O krok dalej chcą pójść naukowcy zajmujący się programem badawczym SETI (Search for Extra-Terrestrial Intelligence - Poszukiwania Inteligencji Pozaziemskiej). Po SETI@home, czyli aplikacji umożliwiającej internautom bierny udział w poszukiwaniu kosmitów, chcą oni stworzyć serwis oparty właśnie na zasadach gamifikacji, dzięki któremu użytkownicy faktycznie będą mogli się zaangażować w badania. Cyfrowe trofeum za spędzenie x godzin na nasłuchiwaniu sygnałów z przestrzeni kosmicznej wkrótce będzie w zasięgu każdego gracza-naukowca.

Nauka, systemy motywujące pracowników i klientów, biznes. Wróćmy jeszcze na chwilę do spraw związanych z tym ostatnim. Szacuje się, że wydatki firm na marketing ściśle związany z gamifikacją w 2015 roku przekroczą magiczną sumę miliarda dolarów. Bez wątpienia możemy powiedzieć, że ten trend już na stałe zagościł na światowym rynku. Pozostaje nam teraz tylko czekać aż gamifikacja na szeroką skalę zacznie być stosowana również w naszym kraju. Pierwsze próby miały już miejsce - wspomniałem o szkołach językowych, serwisy typu Grupon czy Citeam to także odpryski procesu "ugrawiania" otaczającej nas polskiej rzeczywistości. Jestem przekonany, że prawdziwy boom na tego typu usługi i aplikacje jest jeszcze przed nami. Co jeszcze ciekawego, a może wręcz rewolucyjnego wymyślą przedsiębiorcy? Sam nie mogę się doczekać... W sumie brakuje jeszcze takiego serwisu, który "spinałby" wszystkie pokrewne mu portale w jedną całość i w ten sposób śledził nasze postępy w życiu. Hej! Mam pomysł na gamifikacyjny biznes!

Komentarze
11
gothicsheep
Gramowicz
22/05/2011 02:55

Na pozor smieszne, ale po glebszym zastanowieniu, to ma sens! Osobiscie uwielbiam kolekcjonowanie przeroznych achievmentow czy tytulow w grach, ciekaw jestem jak by to sie przelozylo na real life. ;PKtos wie moze jak mozna cos takiego zaczac i jak to dokladnie dziala, z kim sie rywalizuje? Czy jest jakis portal temu poswiecony? :D

Usunięty
Usunięty
22/05/2011 01:08

Co dają osiągnięcia z gier? Nic poza satysfakcją.Natomiast takie nagrody za naukę przydatnych życiowo umiejętności, to już jest dobra strona medalu.

Usunięty
Usunięty
20/05/2011 12:09

iOS - Epic Win




Trwa Wczytywanie