Gears of War 3 - pierwsze wrażenia z trybu multiplayer

Adam "Harpen" Berlik
2011/04/19 11:50
8
0

Przez ostatni weekend miałem okazję pograć w wersję beta trybu multiplayer Gears of War 3. Wrażenia? Jak najbardziej pozytywne - nowości nie jest dużo, ale skutecznie zachęcają do zabawy.

Przez ostatni weekend miałem okazję pograć w wersję beta trybu multiplayer Gears of War 3. Wrażenia? Jak najbardziej pozytywne - nowości nie jest dużo, ale skutecznie zachęcają do zabawy. Gears of War 3 - pierwsze wrażenia z trybu multiplayer

Wersja beta multi Gears of War 3 pozwoliła mi zapoznać się z trzema trybami rozgrywki: Team Deathmatch, King of the Hill oraz Capture the Leader. Zmagania z innymi graczami toczyłem na czterech mapach: Thrashball (boisko futbolowe), Checkout (centrum handlowe), Trenches (mini pustynia) oraz Old Town (stare miasto). Przed rozpoczęciem meczu mogłem zapoznać się z planem danej lokacji – zawiera on także miejsca, w których znajdują się giwery i przedmioty.

Team Deathmatch to nowość w serii, o czym wspomniałem już w zapowiedzi Gears of War 3. Epic Games zdecydowało się wprowadzić małą zmianę w tym trybie rozgrywki. Zespoły są pięcioosobowe - na każdy z nich przypada pula piętnastu żyć. Później nie ma już respawnów – gdy zginiemy, nasz udział w obecnej rundzie meczu dobiegnie końca. Dlatego też ważna jest nie tyle walka z przeciwnikami, lecz współpraca pomiędzy członkami naszej drużyny. I to się graczom podoba - ludzie szybko zaadaptowali się do nowych zasad. Gracze wiedzą, że życie kompanów jest na wagę złota i priorytetem było dla nich częste ratowanie kompanów, a nie mordowanie przeciwników.

Beta trzecich Gearsów pozwala skorzystać z nowych rodzajów broni. Retro Lancer to zmodyfikowana wersja Lancera, która została wyposażona w bagnet (zamiast piły). Możemy więc użyć jej, gdy chcemy powalić wroga walcząc w zwarciu. Jest to nie tylko efektywne, ale i efektowne, bo Epic zaimplementował kilka fajnych finiszerów, których wykonywanie sprawia mnóstwo frajdy. Inną kwestią jest korzystanie z Retro Lancera na długim dystansie – wtedy praktycznie nie mamy szans na powodzenie. Raz, że trzeba stanąć (wtedy jesteśmy łatwym celem), dwa - dobrze wycelować, a trzy - liczyć na to, że odrzut nie będzie duży. A zazwyczaj jest.

Ponadto w Gears of War 3 pojawił się Sawed-off shotgun, nowy rodzaj strzelby, która posiada jeden pocisk w magazynku, a po strzale z niej przeciwnik rozpada się na kawałki. Wady? Czas przeładowywania można poświęcić na zrobienie sobie kawy. Poza tym dostępny jest także rodzaj granatów, które zadają znacznie większe obrażenia. Korzystanie z nich w przemyślany sposób sprawia, że na naszym koncie w mgnieniu oka pojawi się dużo punktów. Pisząc przemyślany mam na myśli sytuację, w której przykładowo wrzucamy wybuchającą niespodziankę pod nogi graczy strzegących obszar w King of the Hill.

Na sam koniec zostawiłem natomiast opis mojego ulubionego narzędzia eksterminacji – mianowicie jest nim Digger Launcher. Wystrzeliwujemy pocisk, który wpada pod ziemię i wychodzi na powierzchnię, gdy napotka któregoś z naszych wrogów. Jeśli trafi w przeciwnika, ten natychmiast ginie. Łatwo można go jednak uniknąć, gdyż trasa po której się przemieszcza, jest bardzo widoczna.

GramTV przedstawia:

Gears of War 3 w trybie multiplayer zawiera rozbudowany system statystyk i nagród. Zdobywając punkty doświadczenia awansujemy na kolejne levele, a rozgrywając poszczególne mecze odblokowujemy nowe postacie i skórki na dostępne już rodzaje broni. Za wykonywanie poszczególnych akcji otrzymujemy medale. Co ciekawe, niektóre z nich otrzymujemy po wczytaniu osiągnięć z Gears of War 2. Twórcy, zgodnie z obietnicą, postawili na społeczność w multiplayerze. Motywacją do rozgrywania kolejnych meczów jest właśnie możliwość zdobycia nowych, nierzadko atrakcyjnych, nagród. Dla mnie bomba.

Wspomniałem o postaciach do odblokowania. Dla wyjaśnienia: domyślnie wcielamy się Markusa Feniksa lub Dominica Santiago po stronie COG, a później do naszej dyspozycji zostaje oddana także Anya Stroud, Cole, Baird oraz Train. Natomiast Szarańczę reprezentuje Drone i Savage Grenadier, którzy są dostępni od początku, a także Flame Grenadier, Kantus i Savage Theron.

Jeśli chodzi o kwestie stricte techniczne to, jak już napisałem we wstępie, multiplayer w Gears of War 3 wygląda na ukończony. Ciężko się do czegokolwiek przyczepić. Testowałem betę wraz z innymi dziennikarzami, dlatego też liczba graczy oscylowała w granicach kilkudziesięciu, ale już wczoraj dostęp otrzymali także posiadacze Bulletstorm Epic Edition, a za tydzień zagrają osoby, które zamówiły Gears of War 3 w pre-orderze. Niemniej mimo znikomej liczby użytkowników, nie było problemu z dołączeniem do zabawy. Gdy gra połączy nas z pełnym serwerem, ustawiamy się w kolejce. Nie warto się jednak rozłączać, gdyż czas oczekiwania wynosił w moim przypadku zawsze kilkanaście sekund. Mecze wyszukują się z mgnieniu oka, a podczas rozgrywki nie dostrzegłem żadnych lagów - grałem na łączu o przepustowości 25 Mbit.

Oprawę wizualną Gears of War 3 w pełnej krasie zaobserwujemy dopiero w kampanii, ale już teraz mogę powiedzieć, że jest ona bardzo dobra. Nie ma co prawda dużego skoku jakościowego w stosunku do tego, co mogliśmy zobaczyć w Gears of War 2, ale zastosowanie większej liczby kolorów wyszło grze na dobre. Na uwagę zasługuje także nieznacznie (ale jednak) ulepszona animacja postaci. Bardzo przypadła mi do gustu również muzyka, której możemy posłuchać podczas rozgrywek sieciowych. Nie pojawia się ona zbyt często, dzięki czemu dodaje całości odpowiedniego klimatu.

Podsumowując, miniony weekend z betą Gears of War 3 uważam za udany. Tryb ów spodobał mi się na tyle, że będę w niego grał aż do końca testów i oczywiście po zakupie pełnej wersji. Czekam na nią głównie ze względu na kampanię (finał przygód Markusa) oraz tryb o nazwie Beast, który jest Hordą obróconą o 180 stopni (wcielamy się Locustów i odpieramy ataki COG). Premiera gry w sklepach dopiero 20 września. Czekam z niecierpliwością i do zobaczenia na serwerach!

Komentarze
8
Usunięty
Usunięty
22/04/2011 16:41

Jest pewien problem - źle dobrana paleta kolorów. Za jasno i brzydko. Szkoda że gow2 poszło w kierunku gier akcji a nie survival horror. Ale w multiplayerze to i tak mały problem, bo w porównaniu z takimi crysisami, bulletstormami, albo halo reach - to gow ze swoim gameplayem miażdzy wszystkie te gry razem wzięte. A system dobierania graczy - pewnie nie będzie działał w becie, bo tu chodzi przede wszystkim o sprawdzenie stabilności. Miały też być dedykowane serwery, ale nie wiem co z tym. Bo host, który bawi się kablem od neta, żeby zrobić wszystkim lag, to niezbyt miłe. Denerwuje też takie szarżowanie przez niektórych z shotgunem, co jest często wkurwiające. Ale epic tylko daje narzędzia do takich zagrywek (nowa strzelba). Mam nadzieję, że problem zmoddowanych padów, popularnych we wcześniejszych częściach, został zażegnany, bo już mają z tym pewne doświadczenie.

Usunięty
Usunięty
20/04/2011 22:28

Jeszcze nie grałem(XD), ale czasami niektórzy maja farta w innych grach jest podobnie.NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ!!!

Usunięty
Usunięty
20/04/2011 16:23

Chyba zacznę odkładać kasę na x360 ;s




Trwa Wczytywanie