Diablo III FAQ, czyli odpowiedzi na Wasze pytania

Oto przed Wami zebrane w jednym miejscu pytania i odpowiedzi z wątku dotyczące bety Diablo III. To oczywiście jedynie początek, jeśli macie kolejne pytania zadawajcie je śmiało w komentarzach. Co jakiś czas postaram się aktualizować tekst, odpowiadając i wyjaśniając wszelakie kwestie związane z grą.

Oto przed Wami zebrane w jednym miejscu pytania i odpowiedzi z wątku dotyczące bety Diablo III. To oczywiście jedynie początek, jeśli macie kolejne pytania zadawajcie je śmiało w komentarzach. Co jakiś czas postaram się aktualizować tekst, odpowiadając i wyjaśniając wszelakie kwestie związane z grą.Diablo III FAQ, czyli odpowiedzi na Wasze pytania

Czy po nowym patchu do bety są już normalne drzewka umiejętności?

Nie.

Ile macie fps'ów i na jakim sprzęcie?

W zależności od lokacji i poziomu jatki od 25 do 60. Intel Q8400, 4 GB RAM, GeForce GTX 560Ti. Rozdziałka 1920 x 1200, wszystko co możliwe w becie - na maksa.

Czy są teleporty jak w Diablo 2?

Mamy w menu specjalny kamień pozwalający na teleportowanie się do miasta w dowolnym momencie, nieograniczoną liczbę razy. Jednak jego „odpalenie” zajmuje kilka sekund, więc nie nadaje się do szybkiej ucieczki ze środka walki.

Czy na samym początku spotykamy znajomych z dwójki?

Owszem.

Czy jest pet/zwierzak lub coś podobnego?

Jak na razie tylko zwierzaki wzywane na krótki czas przez Scroll of Companion i zgarniające za nas złoto z mapy. Kilka rodzajów, losowo chyba generowanych: od świnki, przez myszki, a skończywszy na wężach i robalach. Ponadto Witch Doctor ma możliwość przywoływania petów.

Czy złoto coś znaczy?

Trudno to na tym etapie powiedzieć. Na pewno jest potrzebne, jeśli chcemy się bawić w crafting i rozwijanie umiejętności rzemieślników, co oprócz surowców kosztuje oczywiście kasę. Oprócz tego mamy dom aukcyjny, więc to, czy złoto się szybko zdewaluuje zależy od samych graczy.

Czy fajnie się gra?

O dziwo, mimo wszystkich zmian, całkiem przyjemnie.

Czy będą jakieś fajne na wpół rozebrane demonice jak w jedynce?

Na udostępnionych etapach trafiłem jedynie na mocno rozebrane... szkielety. Tyle – póki co – w temacie golizny.

Czy D3 uległo dużej casualizacji?

Sporej, jeśli tak traktować wszelkie uproszczenia i ułatwienia. Blizzard wszakże tłumaczy to dbaniem o graczy i ich wygodę. Interpretacje pozostawiam już Wam.

Fabuła i wystrój nadal mają ten satanistyczny smaczek, czy Blizzard poszedł bardziej w stronę ckliwej papki w stylu SC2 i tego co serwuje teraz w WoWie?

Ani tak, ani tak. Co prawda żadnych satanistycznych elementów nie zauważyłem, ale wbrew pozorom grafa potrafi być często bardzo klimatyczna. Choć na pewno nie jest to już ten surowy styl z poprzednich części. Co do fabuły, to jak na razie jakoś mnie nie porwała. Ot, kilka familijnych sekretów i tajemnic, ze starożytnymi przepowiedniami, spadającą gwiazdą i Diablo gdzieś w tle. Mam nadzieję, że się trochę rozkręci później.

Którą klasą grało się Tobie najlepiej i dlaczego? Którą klasą zagrasz najpierw, gdy wyjdzie pełna wersja gry?

Jak na razie chyba Monkiem. Ma piekielnie szybkie ataki i możliwość leczenia. W walkach z hordami mobów, uzbrojony w dwa porządne sztylety nie miał sobie równych. Również pojedynki z bossami w jego wykonaniu były chyba najszybsze. Nie jest wykluczone, że właśnie na nim się skupię najbardziej w pełniaku, choć korci mnie też Demon Hunter. Natomiast najmniej polubiłem Barbariana, jest jakiś taki... toporny?

Jak wygląda rozwój postaci?

Nie wygląda, jest automatyczny.

Czy wybieramy umiejętności z drzewka rozwoju?

Nie. Co poziom lub kilka odblokowuje nam się nowa umiejętność lub wolny slot na takową. W sumie będzie można jednocześnie używać ich dwóch pod myszką (LPM i PPM), pięciu pod klawiszami (1-5) i ustawić trzy bierne. Mamy więc siedem slotów na aktywne skille, choć zapełnimy jedynie sześć – tyle bowiem możemy odblokować. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by używać tylko dwóch lub trzech, a resztę slotów wypełnić potkami.

Co ze statystykami?

Oczywiście są. Attack odpowiada za atak i obrażenia, Precision za szansę na krytyka i bonus z niego, Defense, to oczywiście obrona i redukcja obrażeń, zaś Vitality oznacza posiadane przez nas życie. Oprócz tego mamy choćby odporności na żywioły i obrażenia.

Jak wygląda automatyczny przydział punktów?

Awans na kolejny poziom oznacza po prostu automatyczne przypisanie punktów na poszczególne statsy wedle odgórnego rozdzielnika, różnego dla każdej klasy.

Jak to się sprawdza?

Poza tym, że odbiera nam możliwość eksperymentowania i samodzielnego dochodzenia do „buildu idealnego”, całkiem nieźle. Zważywszy jednak na piekielnie niski poziom trudności bety, trudno to ocenić tak do końca.

Czemu postaci na screenach nie mają anti-aliasingu, a tekstury wyglądają jak z 1999 roku?

GramTV przedstawia:

Bo opcja FSAA jest nieaktywna w ustawieniach bety. A o tekstury należy chyba pytać twórców.

Jak fizyka (w sensie niszczenie ścian, stołów itp przedmiotów w lochach). Fajny dodatek czy coś na co nawet nie zwraca się uwagi?

Przy obszarówkach wszelakich, czy źle wymierzonych atakach można zdemolować niekiedy i cały pokój. Zdziwiłem się nawet, jak wiele można tu rozwalić, choć ściany – poza specjalnie oznaczonymi – są raczej nie do ruszenia. Niszczą się za to choćby kamienne balustrady, czy nawet niektóre murki. Fajne jest to, że w kilku miejscach możemy załatwić całkiem sporą hordkę mobów za pomocą environmental kill – zrzucamy im za łby wielkie żyrandole, czy niszczymy podpory trzymające rozsypującą się ścianę. To jest naprawdę fajne. Spadający w przepaść po jakimś mocnym ciosie przeciwnicy też.

Jak ze zbieranymi przedmiotami. Są ciekawe w wykonaniu i warte kolekcjonowania, czy zwykły przemiał co chwila bo następny ma ciut lepsze staty?

Jedno słowo – generator. Klasyczny dobór losowych cech, nawet tworzone u rzemieślników przedmioty mają losowane z pewnej puli cechy. No i oczywiście im dalej w las... tfu, podziemia, tym mocniejsze są. Zauważyłem, że tak średnio co około pięć poziomów zaczynają wypadać itemki o klasę lepsze. Oprócz tego oczywiście mamy klasyczny podział na „kolory” i unikatowe zabawki, tutaj wiele z nich ma być dostępnych nie na dropie, ale u rzemieślników właśnie.

Czy natknąłeś się na jakieś "budzące grozę" elementy znane z poprzednich części typu krew na ścianach, wisielec na drzewie itp? Czy to też nam odebrali?

Są, są. Na zewnątrz znajdujemy czasem drzewa z wisielcami, czasem ślady jakiejś masakry dokonanej na wieśniakach. W podziemiach z kolei możemy trafić na ołtarze ofiarne unurzane we krwi, czy przybite do ścian, krwawiące zwłoki. Nie ma tego za dużo, co jeszcze bardziej podkreśla klimat. Grobowce, pajęczyny, walające się czaski i szkielety, to natomiast chleb powszedni.

Tak więc Myszasty, pewnie już troszkę pograłeś i możesz stwierdzić czy Diablo III, ma w sobie to coś?

Sam się sobie dziwię przy tym marudzeniu moim, ale... ma. Człowiek narzeka, sarka, bluzga na Blizza, ale gra dalej. Trzeci Diabełek wciąga jak na razie. Całkiem mocno.

Czy mi się zdaje czy ja widzę Cooldown skilli?

Dobrze widzisz. Części skilli można użyć ponownie dopiero po pewnym czasie. Załapują się tutaj głównie wszelakie obszarówki, a także buffy, czy leczenie.

Możliwe jest zresetowanie rozdanych pkt umiejętności i tych od siły, etc.?

Nie, ponieważ są one przydzielane odgórnie bez udziału gracza.

No, mam takie jedno pytanie. Mianowicie: jak zachowuje się gra w przypadku utraty połączenia z siecią?

Źle. Od razu wywala nas do ekranu początkowego z postacią, którą aktualnie graliśmy. Szczęście w nieszczęściu, że zawsze zapamiętuje na bieżąco zdobyty loot, punkty doświadczenia etc. Ale graczom, którzy nastawiają się na singla, bo mają słabe łącze często zrywające połączenie, nie zazdroszczę.

Ciężko się leveluje ?

To zależy, co przez to rozumiesz. Pierwsze poziomy lecą błyskawicznie. Tak od 7-8 trzeba już albo sporo nałazić się po lochach i natłuc wiele mobów, albo zdać dużego questa.

Jak wygląda losowe generowanie poziomów? Bo nie widać tego na filmach. Początek jest tak liniowy, czy to ograniczenie bety?

Na zewnątrz praktycznie nie ma losowości. Co najwyżej pozycje niektórych potworów, beczki i czasem wejścia do małych loszków są ustawiane losowo. W większych podziemiach już jest lepiej, choć oczywiście spore sekcje się powtarzają, a kluczowe lokacje (questowe, nie droga do nich) są zawsze identyczne.

A ja mam takie pytanie, czy jest możliwość zbindowania wszystkich skilli na myszy? Tak, by nie trzeba było korzystać z klawiatury.

Tak, z poziomu menu gry bez problemu da się to ustawić. Ewentualnie na oprogramowaniu myszki, jak ktoś lubi w ten sposób.

Aktualizacja

Jak z liniowością? Pamiętam (a raczej widzę, bo gram na bieżąco po raz n-ty), że w Diablo 2 takowej w zasadzie nie ma - przejścia między levelami są generowane losowo, tak więc nie ma mowy o chodzeniu "jedyną słuszną ścieżką". Jak jest w D3?

To zależy. Niestety, ze względu na praktycznie brak losowego generowania terenów na powierzchni, tutaj dojście do ważnych punktów jest zawsze takie samo. Inna sprawa, że później i tak poruszamy się poprzez portale. Jednak kiedy gra się pięcioma postaciami z rzędu ten sam fragment, nieco to nuży. Biegniemy już na pamięć, nawet kluczowe moby są w tych samych miejscach... W podziemiach (tych dużych, kilkupoziomowych) jest już lepiej. Tutaj układ poziomów jest losowy, choć zazwyczaj składa się z dużych, powtarzalnych sekcji. Jednak – o czym już wspominałem – miejsca związane z questami (boss levele) są zawsze takie same.

Napisałeś, że czasami można zaliczyć environmental kill – np. zrzucając potworkom coś na łby. Pytanie więc takie: czy miejsca, gdzie da się to zrobić, są ściśle określone i walą po oczach (hmmm, dziwnym trafem leci na mnie akurat 30 bestii. Hmmm, dziwnym trafem akurat na ich drodze wisi żyrandol. Hmmm, akurat jego powierzchnia pokrywa całą powierzchnię drogi... co by tu zrobić?"), czy też raczej wszystko zależy od inwencji i pomysłowości gracza, bez narzucania jedynej słusznej drogi działania?

I tak, i tak. Są miejsca, gdzie grupa potworów ewidentnie została ustawiona i żeruje na jakimś ciele pod żyrandolem, czy ścianą. Nie zawsze jednak, czasami „odpalający” żyrandol element otoczenia jest za nimi lub trzeba zaggrować moby i podciągnąć je pod właściwe miejsce.

Kwestia kociołka. Czy sprzedając jakiś przedmiot poprzez kociołek (przerabiając go na złoto) dostajemy tyle samo kasy, co gdybyśmy sprzedali ten sam przedmiot u kupca? Innymi słowy: Czy kociołek zastąpił kupców, czy jest raczej rozwiązaniem awaryjnym, przy którym dostajemy odczuwalnie mniej kasy, na wypadek nadmiernej ilości loot'u, by nie trzeba było drałować zawsze do miasta?

Kasa jest dokładnie taka sama, co więcej kilkanaście ostatnio wrzuconych do kociołka, można potem odkupić u dowolnego kupca. Co działa oczywiście do czasu zakończenia sesji gry. Warto też od czasu do czasu pobawić się kostką rozbijającą przedmioty, bo bez tego nie „ulepszymy” rzemieślnika, ani nie wyprodukujemy u niego nowych itemów, zazwyczaj lepszych niż drop. Siła skilli jest uzależniona tylko od eq jakie nosimy, czy co parę poziomów ich parametry same rosną (jak widziałem na filmikach z Monkiem i Demon Hunterem to odnoszę wrażenie, że tylko od jakości eq, na Witch Doktrze jakoś nie można było stwierdzić czy stworki przyzwane mocniej bija)?

To zależy dokładnie od typu skilla i klasy postaci. Mamy tu kilka typów skalowania. Pierwszy, zależy od sprzętu w przypadku ofensywnych skilli głównie – im lepsza broń, tym większe obrażenia i tak dalej. Na przykład w opisie będzie stało, że jakiś zamaszysty atak zadaje wszystkim w promieniu 2 metrów 35% obrażeń broni. Kolejna sprawa, to skalowanie zależne od poziomu postaci. Podstawa, to oczywiście niewielkie zwiększanie skuteczności skilla na kolejnych levelach. Co ciekawe, np. czarodziej ma kilka arcane spelli, które wraz z levelami zabierają mniej many. Jeśli zaś chodzi o pety Witch Doctora, to – choć nie ma tego w opisie – chyba biją mocniej, bo zadają później mobom nieco więcej obrażeń. Do 9 levelu WD mamy ich trzy sztuki, ale ta „3” w opisie jest zielona, więc sugeruje, że na wyższych może być petów więcej. Ale to tylko domysły.

Czy D3 posiada taki specyficzny klimat tworzony przez muzykę? Może inaczej: w jedynce słuchając tej muzyki czuło się dreszcze na karku i jakiś taki "diaboliczny", satanistyczny, bo ja wiem, klimacik? Czy potwory wydają takie dziwne dźwięki jak w poprzednich częściach? Jak tam w ogóle wrażenia po posłuchaniu tej muzyki?

Jest klimatyczna i chwilami bardzo niepokojąca, szczególnie kiedy biegniemy przez jakieś wyczyszczone już, zamglone łąki. Problemem bety – przynajmniej u mnie – jest to, że jest ona piekielnie cicho w stosunku do reszty odgłosów. Aby przebijała się przez odgłosy walki, musiałem zostawiając ją na 100%, pozostałe dźwięki ustawiając na 30-50%. Oczywiście wiąże się to z koniecznością pogłośnienia zestawu, a to z kolei... Kiedy w nocy „piknie” wtedy jakieś powiadomienie z innej aplikacji, można zawału dostać.

Oczywiście po raz kolejny zachęcam do zadawania dalszych pytań w komentarzach do tekstu!

Komentarze
71
Usunięty
Usunięty
02/05/2013 22:07

[Dostałem bana o jak fajnie dziękuję panie moderatorze :) [M] ]

Usunięty
Usunięty
07/10/2011 13:19

W Diablo 2 w wielopoziomowych lochach mogliśmy znaleźć specjalne świecące się skrzynki, które zawierały mnóstwo kasy i z reguły wylatywały z nich magiczne przedmioty, czy znalazłeś takie skrzynki w Diablo 3?

Tenebrael
Gramowicz
04/10/2011 08:27
Dnia 04.10.2011 o 00:41, GanD napisał:

Osobiście preferuję recenzje "entuzjastów" danej tematyki, bo zwykle po prostu lepiej ją znają.

Ale, ale, chwila. Co innego entuzjasta danego gatunku, a co innego entuzjasta jednego, konkretnego tytułu. Jasnym jest, że recenzje FPS''ów na przykład powinien pisać ktoś, kto w FPS''ach "siedzi". Natomiast już niekoniecznie dajmy na to Doom''a 3 powinien recenzować ktoś, dla kogo ta konkretnie seria to jakieś bożyszcze, bo wtedy trudniej będzie mu "na chłodno" ocenić ten tytuł.




Trwa Wczytywanie