Człowiek bez tożsamości, z dziurą w pamięci większą niż krater, jaki pozostał po meteorycie tunguskim. Jednocześnie ofiara i myśliwy, a co najważniejsze - agent doskonały. Taką postać blisko trzydzieści lat temu opisał Robert Ludlum w swej książce. Przekonajmy się, jaką kondycją dysponuje Jason Bourne po tak długim czasie.