Gdzie ta fabuła, czyli jak poznać opowieść w Dark Souls III

Adam "Harpen" Berlik
2016/05/15 18:00
0
0

Nie znajdziecie tu streszczenia historii krainy Lothric, ale liczne wskazówki, dzięki którym dowiecie się, o czym tak naprawdę jest Dark Souls III.

Tekst może zawierać niewielkie spoilery.

Gdzie ta fabuła, czyli jak poznać opowieść w Dark Souls III

"Soulsy nie mają fabuły" to mit. Wielokrotnie można spotkać się z taką opinią, ale jest ona daleka od prawdy. Dzieła From Software przedstawiają bowiem historię w unikatowy sposób i żeby móc ją poznać, nie wystarczy oglądać przerywniki filmowe, ale trzeba wykazać się sporym zaangażowaniem.

Zanim przejdziemy do sedna, warto pochylić się nad tym, dlaczego w Dark Souls opowieść nie jest ukazywana bezpośrednio, ale pozwala na wiele interpretacji tego, co aktualnie widzimy na ekranie. To bardzo ciekawe. Kiedy ojciec serii, Hidetaka Miyazaki z From Software, był dzieckiem, czytał mnóstwo książek, ale ze względu na niedoskonałą znajomość języka, musiał samemu dopowiadać sobie fragmenty, których nie rozumiał, w oparciu o załączone obrazki. Dlatego też grając w Dark Souls, nie poznamy odpowiedzi na wiele dręczących nas pytań, ale możemy sami wymyślić historię danej postaci czy miejsca, bazując na tym, czego doświadczyliśmy podczas rozgrywki.

W tym artykule skupię się głównie na Dark Souls III, najnowszej odsłonie cyklu, ale wskazówki możecie śmiało wykorzystać także wtedy, jeśli będziecie chcieli dowiedzieć się więcej o fabule poprzednich odsłon serii Souls czy też Bloodborne.

Główny zarys scenariusza Dark Souls III jest przedstawiony bardzo wyraźnie w filmie wprowadzającym, który oglądamy jeszcze przed utworzeniem postaci. Dowiadujemy się z niego, że akcja toczy się w krainie Lothric. Kiedy uderza dzwon, a płomień przygasa, dochodzi do spełnienia starej przepowiedni. Władcy Pogorzelisk (Yhorm Gigant, Aldrich Pożeracz Bogów i Stróże Otchłani) opuszczają swoje trony. Spod ziemi wydostają się Nierozpaleni, którzy wyruszają na poszukiwania wspomnianych lordów i muszą ich pokonać, by podtrzymać płomień. Tylko w ten sposób uratują świat, nie doprowadzając do przerwania cyklu.

Gracze, przyzwyczajeni do tego, że współcześnie wydane gry wideo sukcesywnie przedstawiają kolejne niuanse fabularne za pomocą cut-scenek, w Dark Souls III z pewnością odniosą wrażenie, że historia urywa się tuż po intrze. Ale to złudzenie - opowieść trwa cały czas, ale jak już wspomniałem, jej poznanie wymaga zainteresowania ze strony gracza.

Fabuła w grze Dark Souls III ukazywana jest na cztery sposoby. Zacznijmy od wymienionych już przerywników filmowych, które te są tutaj rzadkością i pojawiają się jedynie w kluczowych momentach. Zastanawialiście się może, dlaczego po pokonaniu Vordta z Mroźnej Doliny konieczne jest posiadanie sztandaru? Czy to ukryty ekran ładowania, czy też rozwiązanie, które sprawia, że nie możemy pieszo wrócić do Wielkiej Ściany Lothric z Osady Nieumarłych?

Wszystko ma swoje uzasadnienie w opowieści. Przechodzimy zatem płynnie do drugiego sposobu ukazywania fabuły w Dark Souls III, czyli opisów przedmiotów. Otrzymując każdy z nich, warto zatrzymać się w bezpiecznym miejscu (najlepiej przy ognisku) i znaleźć przedmiot, a następnie przeczytać jego opis. W przypadku sztandaru znajdziecie odpowiedź na pytanie dlaczego posłańcy zajmują się transportem postaci między Wysoką Ścianą Lothric, a Osadą Nieumarłych i dowiecie się, jakie wydarzenia mogły mieć miejsce przed tymi, które ukazano już w trakcie rozgrywki. Nie jest to oczywiście powiedziane wprost, ale mocno pobudza wyobraźnię.

GramTV przedstawia:

Ogromne znaczenie ma również otoczenie. Wydawać by się mogło, że niektóre lokacje zaprojektowano jedynie pod kątem interesującej eksploracji, ale twórcy, którzy je przygotowali, zadbali również o to, by miejscówki opowiadały swoją historię (liczne posągi, zrujnowane budynki, ukształtowanie terenu to dowody na to, co tutaj się wydarzyło). Posłużę się przykładem, ale jeśli graliście Dark Souls, a Dark Souls III jeszcze przed wami, to koniecznie przeskoczcie dwa nastepne akapity.

Po kilkunastu godzinach rozgrywki w "trójce" odwiedzamy Anor Londo, które nie jest już tym samym miejscem co w Dark Souls. Zwiedzanie niewielkiego odcinka tej lokacji w Dark Souls III rozpoczynamy z zupełnie innej strony. W mieście nie przeważa pomarańczowa kolorystyka - jest bowiem zima. Winda obok której spotkaliśmy gargulce, częściowo została zniszczona, a sam początek miejscówki jest już historią. Natomiast jego druga część uległa mocnej zmianie, choć nie na tyle, byśmy nie rozpoznali tego miejsca. Po drodze trafiamy na zwłoki jednej z kluczowych postaci niezależnych z Dark Souls, a na arenie, gdzie walczyliśmy z Ornsteinem i Smoughiem, pojawia się zupełnie nowy boss, który jednak budzi skojarzenia z Gwyndolinem.

W ten sposób autorzy dają nam do zrozumienia, że akcja "trójki" rozgrywa się jakiś czas po (lub przed) wydarzeniami z Dark Souls. Że jest to ta sama kraina, ale o innej nazwie, że doszło tu do jakiejś katastrofy w wyniku której Anor Londo uległo zmianie. A inna pora roku (zamiast słonecznego lata jest zima) potęguje chęć zwiedzenia tego miejsca.

I wreszcie przechodzimy do bohaterów niezależnych. Każdy z nich posiada unikatową linię fabularną, którą można zakończyć, rozmawiając z danym NPC-em w określonych miejscach (nagrodą jest nie tylko osiągnięcie, ale także dostęp do unikatowych przedmiotów). Odnalezienie ich na własną rękę może okazać się problematyczne, ale piekielnie satysfakcjonujące.

Przykładowo na samym początku zabawy, jeszcze przed opuszczeniem Osady Nieumarłych, można spotkać Siegward of Catarina, czyli rycerza w cebulowej zbroi, któremu pomagamy w walce z ognistą bestią. Po udanej walce wznosimy toast, a nasz towarzysz ucina sobie drzemkę. Opuszczamy go i idziemy dalej. Kiedy dochodzimy do ogniska przed Katedrą Głębin słyszymy krzyk. Siegward of Catarina został wrzucony do studni i nie ma zbroi. Możemy mu ją dostarczyć, rozmawiając w tej sprawie z Patchesem, którego spotykamy w Firelink Shrine (zamyka za nami drzwi, kiedy rozpoczynamy górną część wspomnianej lokacji), a następnie w środku katedry, gdzie - uwaga - próbuje udawać Siegwarda! Przebiera się w jego zbroję i naśladuje jego głos.

Dialogi z bohaterami niezależnymi czasem zmuszają nas do czytania między wierszami, innym razem postacie dosłownie informują nas o swoich zamiarach. Ale o tym, co zdarzyło się między jednym, a drugim spotkaniem danego NPC-a nie wiemy nic. To pole do popisu dla nas i naszej wyobraźni. Warto dodać, że przed wyruszeniem w drogę, należy wyczerpać wszystkie opcje rozmowy z postacią niezależną. Mowa zarówno o tych, które spotykamy w lokacjach z przeciwnikami, jak i o tych, które pojawiają się jedynie w Kapliczce Zjednoczenia. Bo tutaj nawet Andre, czyli jedyny kowal w grze, ma swoją ciekawą historię.

Mógłbym tutaj wypisać wszystkie postacie niezależne, a nawet poradnik, jak przejść każdą linię fabularną, ale odkrywanie historii NPC-ów w ten sposób jest pozbawione sensu. Warto to zrobić na własną rękę, w sposób naturalny. Jeśli jednak chcielibyście porozmawiać ze wspomnianymi bohaterami we wszystkich miejscach i odblokować stosowne osiągnięcia, poradniki są ogólnodostępne w sieci i nietrudno je znaleźć.

Cechą charakterystyczną Soulsów jest także krótkie outro. Zakończenia są wymowne, ale nie dosłowne. Po obejrzeniu finału, który trwa maksymalnie kilkadziesiąt sekund wiemy, jak potoczyła się nasza historia, ale nie powinniśmy liczyć na to, że w tym momencie znajdziemy odpowiedzi na wszystkie pytania. To naturalne, bo opowieść skupia się na naszym bohaterze, a o tym, co się stało z innymi, wiemy tyle, ile zdążyliśmy odkryć podczas rozgrywki.

Komentarze
0



Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!