Już grane - sieciowa beta Halo 5: Guardians

Martin Skrzeczynski
2014/12/29 14:43
4
0

Obserwując problemy z trybem multiplayer w Halo: The Master Chief Collection, z którym 343 industries nadal nie potrafi sobie poradzić, z radością przyjmuję wiadomość o bardzo wczesnych testach trybu sieciowego do Halo 5: Guardians.

Już grane - sieciowa beta Halo 5: Guardians

Mam nadzieję, że trwająca 3 tygodnie beta, która ma rozpocząć się 29 grudnia (czyli już dzisiaj!) pomoże deweloperom przygotować na premierę produkt, który w przeciwieństwie do większości tytułów wydanych w 2014 będzie nie tylko dopracowany, ale także spełni pokładane w nim nadzieję. W końcu mówimy o Halo!

Tuż przed świętami prasa, a także posiadacze Xboksów One zapisani do programu Dashboard preview mieli okazję sprawdzić w akcji to, co 343 industries przygotowało na koniec grudnia i trzeba przyznać, że będzie się działo. Wprawdzie podczas tych dwudniowych testów udostępniono tylko dwie mapy i jeden tryb rozgrywki, ale to wystarczyło, by wyrobić sobie jakąś wstępną opinię na temat zmian szykowanych przed dewelopera.

Zacznijmy od tego, że nie ma sensu debatować nad obecnym wyglądem gry, menusów czy rozpisywać się o problemach z wyszukiwarką meczów. Jest to beta gry, której premiera nie nastąpi do jesieni przyszłego roku, więc jeszcze dużo wody w Wiśle upłynie zanim wszystko będzie zapięte na ostatni guzik. Dlatego chcę skupić się przede wszystkim na rozgrywce, bo to ona jest najważniejsza i to ona budziła największe obawy po ujawnionych wcześniej materiałach promocyjnych. Dodam tylko, że gra śmiga w 720p i stałych 60 klatkach na sekundę.

A waląc prosto z mostu, Guardians nadal będzie Halo. Pomimo utrzymania przy życiu kill-cam, dodaniu sprintu i celowania pod lewym triggerem, nadal możemy spokojnie biegać po mapie i celować z biodra. Istotne jest to, że gracz wybierając celowanie z biodra nie jest karany większym rozrzutem broni i owe strzelanie jest tak samo skuteczne, jak strzelanie z wciśniętym przyciskiem LT. Dzięki temu 343 industries zachowało perfekcyjną proporcję, zapraszając do gry ludzi, którzy przez ostatnie lata grali w Call of Duty czy Battlefielda, a także pozostawiło rozgrywkę w nienaruszonym "hit and run".

Sprint również spisuje się kapitalnie. W związku z rozmiarem map pomaga w szybki sposób zmienić położenie, ale niesie ze sobą również zagrożenie. Podczas biegu pancerz się nie odnawia. Oznacza to mniej więcej tyle, że praktycznie nie mamy szans, by korzystając ze sprintu uciec z walki. Poszedłbym nawet dalej i stwierdził, że sprint otwiera drogę do nowych taktyk, gdyż przed graczem stoi decyzja czy ryzykować ucieczkę, czy lepiej jest gdzieś się schować za i poczekać aż tarcza się odnowi. Co ciekawe tuż nad pancerzem pojawił się pasek czasowy informujący jak długo trzeba poczekać na odnowę.

GramTV przedstawia:

Kompletnie przeprojektowano zdolności SPARTAN. Wyrzucono wprowadzone w Halo Reach Loadouty dla graczy i zastąpiono je umiejętnościami dostępnymi w takiej samej formie dla każdego. W becie zaprezentowano ich pięć. Jest to na przykład efektywne wspinanie się po murku, możliwość zawiśnięcia w powietrzu czy możliwość naładowania ataku będąc w powietrzu i przywalenia z ogromną mocą w ziemię, niszcząc wszystko na swej drodze. Zabawy jest co niemiara, a poza tym te umiejętności również dodają nowe taktyki. W szczególności gdy, dodamy thruster pack, pozwalający na robienie szybkich uników w dowolnym kierunku. Owy thruster pack pozwala częstokroć uniknąć zabójczego granatu, czy zaatakować przeciwnika, gdy sprintujemy. Nie mogę doczekać się filmików z nowymi taktykami, czy ze skutecznej eksterminacji przeciwników za pomocą nowych zdolności.

Przebudowane zostały również bronie, które teraz prezentują się jeszcze bardziej zabójczo. Każda ma też nowy feeling, przez co na nowo należy nauczyć się nimi posługiwać. Przez długi czas biegając z Battle Rifle w ogóle nie miałem wrażenia, że broń wypluwa trzy pociski naraz. Dopiero po wsłuchaniu się w dźwięk, jaki wydaje utwierdziłem się w przekonaniu, że rzeczywiście jest to Battle Rifle. Ponadto beta pokazuje, że 343 industries trochę przesadzili z mocą Assault Rifle i SMG, które są naprawdę śmiercionośne. Zadają one nie tylko zbyt duże obrażenia, ale posiadają również zdecydowanie za duży zasięg. Pierwszy raz grając w Halo zauważyłem, że popularna AR-ka spokojnie potrafi wygrać przeciwko Battle Rifle. Tak nie powinno być i mam nadzieję, że studio weźmie uwagi graczy do serca.

Mistrzostwem świata jest wprowadzenie dialogów między SPARTAN-ami. Podczas standardowego meczu co chwilę dostajemy informację, kto kogo zabił, kto zaliczył asystę, kto podniósł broń itd. To świetny patent, który dodaje interakcji z grą i jest odpowiedzią na granie z losowymi graczami, którzy częstokroć nie posiadają headseta albo nie są zbyt gadatliwi.

Z map zaprezentowano Truth, czyli przeróbkę Midshipa, a także zupełnie nową Empire. Każda z tych map posiada swoje "power weapons" - Truth ma miecz, a Empire snajperki i każda wymusza inny styl grania. Co ciekawe 343 industries zrobiło mały ukłon w stronę graczy i wyeliminowało potrzebę ściągania aplikacji na telefon, która będzie nam mierzyła czas kiedy owe Power Weapons się pojawią. W Guardians mamy od tego narratora multiplayera, który odpowiednio daje nam znać na 30 i 10 sekund przed respawnem broni.

Podsumowując te niezwykle krótkie testy bety muszę przyznać, że odetchnąłem z ulgą widząc, że następna część Halo nadal będzie posiadała ten sam feeling, jak poprzednie odsłony seri. Całość wypada naprawdę dynamicznie i z przyjemnością robi się headshoty, Bardzo cieszy mnie powrót narratora medali znanego z poprzednich odsłon Halo, bo pan narrator w Destiny moim zdaniem nie spełnił powierzonej przed nim roli. Cieszą również zmiany, które pokazują, że studio nie stoi w miejscu tylko szuka nowych rozwiązań, by uczynić tryb online najlepszym multiplayerem na rynku.

Jeżeli chcecie załapać się na beta testy, w których będzie okazja sprawdzić siedem map i trzy tryby rozgrywki oraz pełny wybór broni, to koniecznie zaopatrzcie się w kopię Halo: The Master Chief Collection, gwarantującą dostęp do gry.

Komentarze
4
Usunięty
Usunięty
30/12/2014 12:39

> > A co ma Destiny do Halo 5?>> Ty tak poważnie? Destiny + Halo 1, 2, 3, Reach robione było przez Bungie. Autor dał do> zrozumienia że narrator z Halo od Bungie lepiej wypadł niż w Destiny.>> Chociaż ja nie przypominam sobie narratora w Crucible? A na pewno nie takiego który sadzi> onelinerami przy każdym medalu. 0_0Przeczytaj to: "Bardzo cieszy mnie powrót narratora medali znanego z poprzednich odsłon Halo, bo pan narrator w Destiny moim zdaniem nie spełnił powierzonej przed nim roli". I teraz się zastanów. Skoro Halo 5 jest robione przez 343, a Destiny przez Bungie to o co chodzi? Dwie zupełnie różne gry. 343 nie ma nic wspólnego z Destiny to po kiego grzyba to porównanie?

Usunięty
Usunięty
29/12/2014 16:48

Mnie ten komentator w Halo 5 akurat strasznie irytuje :PSzkoda tylko, że twórcy okłamali fanów. Celowanie przez przyrządy wpływa na celność i poprawia ją nieznacznie. Miało nie być różnicy...

Usunięty
Usunięty
29/12/2014 15:51

> A co ma Destiny do Halo 5?Ty tak poważnie? Destiny + Halo 1, 2, 3, Reach robione było przez Bungie. Autor dał do zrozumienia że narrator z Halo od Bungie lepiej wypadł niż w Destiny.Chociaż ja nie przypominam sobie narratora w Crucible? A na pewno nie takiego który sadzi onelinerami przy każdym medalu. 0_0




Trwa Wczytywanie