Football Manager 2014 - recenzja

Patryk Purczyński
2013/10/28 15:10
7
0

Seria powstająca w Sports Interactive jest jak Chińczycy z "Wesela" Stanisława Wyspiańskiego - trzyma się mocno. A najnowsza odsłona jest na to kolejnym dowodem.

Football Manager 2014 - recenzja

Football Manager od czasów, które pamiętają tylko najstarsi górale, przywołuje na myśl następujące stwierdzenie: solidna firma. Nie ulega przy tym wątpliwości, że gry z tej serii robione są przede wszystkim przez zapaleńców dla zapaleńców. Ktoś, kto na to wszystko patrzy z boku, może się jedynie zastanawiać, co w tych setkach tabelek, wykresów, przycisków i statystyk można jeszcze pozmieniać. Okazuje się, że można, co Sports Interactive pokazuje każdego roku. Nie są to zmiany rewolucyjne, bo Football Manager rewolucji nie potrzebuje, ale powiew świeżości czuć z każdą kolejną edycją. Niektóre wnoszą do rozgrywki nowości naprawdę sporego kalibru - za takie może być postrzegane np. wprowadzenie trójwymiarowego silnika prezentacji meczu lub trybu Classic, który pojawił się części ubiegłorocznej. Inne, jak zwiększenie roli agentów, uszczegółowienie rozmów z mediami i pracownikami klubu, są mniejsze, ale dla miłośników serii niemniej istotne; i to właśnie one stanowią główną siłę Football Managera 2014.

Jeżeli zmiany wprowadzone w tegorocznej edycji mielibyśmy określić jednym krótkim stwierdzeniem, to sprowadzałoby się ono do tego, że gra jest znacznie bardziej poręczna w obsłudze. To duża sztuka, biorąc pod uwagę fakt, jak bardzo rozbudowana i wieloaspektowa jest to produkcja. Taktyki (i to bardzo szczegółowo rozpisane), treningi, transfery, relacje z piłkarzami, zarządem i mediami, ocena wyników, statystyki, plotki, kontrakty, finanse... Można by tak wymieniać bardzo długo, a i tak nie oddałoby to pełni obrazu, jaki czeka na graczy w Football Managerze 2014. Znamy to wszystko także z wcześniejszych części, ale dopiero w tej udało się uprościć poruszanie po wszystkich ekranach. To wielki plus, biorąc pod uwagę, ile obowiązków spoczywa na wątłych barkach domorosłego menedżera.

Oprócz zmian w poruszaniu się między poszczególnymi częściami menu, doszły również nowe ekrany. Teraz możemy w jednym miejscu prześledzić listę zwolnionych w danym sezonie menedżerów, pojawiła się także mapa świata, przedstawiająca strefy, w których nasi skauci dysponują sporą i mniejszą wiedzą. To oczywiście tylko przykłady, w Football Managerze 2014 znaleźć można znacznie więcej tego typu nowości - i nawet mimo faktu, że pełnią one w grze rolę drugoplanową, warto podkreślić, że i tego pola twórcy serii nie zaniedbują. Poprawiła się ponadto przejrzystość poszczególnych ekranów. Uwagę przykuwa zwłaszcza bieżący kalendarz, zsuwający się z góry po kliknięciu przycisku "Kontynuuj" - teraz zawiera on znacznie więcej informacji o aktualnych wydarzeniach (z wynikami innych spotkań na czele) i jest czytelniejszy. Proste zabiegi dotyczące zmiany kolorów niektórych przycisków również przyniosły efekt więcej niż zadowalający.

W pracy menedżera chodzi o to, by przekładała się ona na to, co piłkarze prezentują na boisku. Aby jednak móc ją skutecznie wykonywać, trzeba mieć do tego określone narzędzia. Football Manager 2014 zapewnia ją na skalę nieporównywalną z wcześniejszymi odsłonami. Wszystko zaczyna się (a zdaniem niektórych także kończy, choć wydaje się to zbyt daleko idącym uproszczeniem) od właściwego treningu. Teraz można wybrać nie tylko reżim, elementy, na które drużyna czy poszczególni piłkarze mają położyć szczególny nacisk, ale także jak dzielić czas między wysiłkiem a odpoczynkiem.

Dzięki dobrze dobranej taktyce nawet piłkarski Dawid może pokonać Goliata. Sports Interactive znakomicie zdaje sobie z tego sprawę, dlatego w Football Manager 2014 istotne zmiany zaszły w dniu meczowym i przydzielaniu boiskowych zadań poszczególnym piłkarzom. Na specjalnym ekranie wskazujemy zawodnikom określone role - są one podzielone na kategorie, a po wybraniu tych pożądanych zakreślają się one na zielono, a te, które stoją z nimi w sprzeczności, na czerwono. Swoje wybory można zapisać, co znacznie ułatwia powrót do wcześniej stosowanej taktyki; jest też opcja zmiany przydzielonych zadań w locie, w trakcie trwania spotkania. Dodano ponadto kilka ról, jak fałszywa dziewiątka czy kompletny cofnięty skrzydłowy.

W taktycznych ekranach meczowych również wprowadzono nowe rozwiązania graficzne. W panelu wyboru składu uwidocznione są teraz ławki rezerwowych, a przy wyborze ról dla danego piłkarza wprowadzono pięciogwiazdkowy system oceny, na ile jest on przystosowany do wypełniania poszczególnych obowiązków; Ekrany przedmeczowe zawierają teraz znacznie więcej informacji, włączając w to porównania liderów obu drużyn i całych zespołów. Co ważne, wartość informacyjna idzie tu w parze z dużym wyczuciem estetyki - nie ma mowy o nieczytelnym natłoku danych.

Kwestią, której w ostatnich Football Managerach Sports Interactive poświęciło sporo uwagi, jest komunikacja. Porozumiewamy się dosłownie ze wszystkimi: zarządem, mediami, a przede wszystkim piłkarzami. O tym, jak ważny jest ton i treść przekazywanych zawodnikom uwag, fani serii dobrze wiedzą. Teraz mogą oni nie tylko korzystać w tej kwestii z porad asystenta i obserwować reakcje, ale też poznać przyczyny takich a nie innych zmian nastroju podopiecznych. Pobyt w klubie rozpoczynamy od długiej rozmowy z prezesem i asystentem. Przedstawiciele prasy pytają nas o jeszcze więcej rzeczy i z większą częstotliwością. Jak przystało na stanowiska zwane potocznie gorącymi krzesłami, trudno opędzić się od żądnych informacji mediów. Pojawił się też szereg nowych funkcji dla sytuacji, w których to my chcemy zapoczątkować wymianę zdań. W Football Managerze 2014 można np. spróbować nakłonić piłkarza, by ten zwolnił swojego agenta. Ci ostatni potrafią bowiem spędzić nam sen z powiek i nawet ze skromnego budżetu klubu wyciągnąć naprawdę spore sumy.

GramTV przedstawia:

Dla wielu graczy solą Football Managera są transfery. Fani futbolu wreszcie mogą zrealizować swoje marzenia i sprowadzić do ukochanego klubu podziwianych piłkarzy. Tego aspektu Sports Interactive również nie zaniedbało. Najważniejszą nowością jest możliwość płynnej negocjacji transferów, poprzez symulowaną rozmowę telefoniczną. Funkcja ta znacząco przyspiesza często żmudny proces przekonywania prezesa innego klubu, że nasz piłkarz wart jest więcej, a za jego kopacza naprawdę więcej nie jesteśmy już w stanie zaoferować. Osoby przyzwyczajone do starego rozwiązania możemy uspokoić - ono również jest obecne w Football Managerze 2014.

Pojawiło się wiele nowych klauzul, które można wpisać w podpisywany kontrakt; jako nienegocjowalne można teraz określić więcej zmiennych; gra oferuje bardziej dokładne informacje na temat tego, dlaczego dany piłkarz nie chce porozumieć się z naszym klubem. Zmian fani mogą spodziewać się także w kwestii odnawiania kontraktów - teraz negocjacje przebiegają bardziej realistycznie. Tradycyjnie na pochwałę zasługuje również projekt ekranów transferowych. Podobnie jak w wielu innych przypadkach, Sports Interactive skutecznie połączyło przejrzystość z dużą liczbą opcji obecnych w jednym miejscu.

Zmiany zaszły także we wprowadzonym w ubiegłym roku trybie Classic, którego podstawowym zadaniem jest oferowanie zabawy ograniczonej do podstawowych funkcji graczom mającym mniej czasu. Moduł wywiązuje się z niego także w Football Managerze 2014, choć użytkownikom pozostawiono więcej swobody. Objawia się to chociażby w możliwości wyboru większej liczby grywalnych państw i lig, bardziej zaawansowanych opcjach skautingu czy układaniu scenariusza meczu. Przeprojektowano kilka kluczowych ekranów - i tym razem zmiana wyszła grze na korzyść.

Na niekorzyść wypada za to prezentacja samego meczu. Animacje piłkarzy sprawiają wrażenie, jakby ci biegali po boisku od niechcenia, jakby grali z kilkuletnim synem na przydomowym trawniku, a nie ważny mecz o punkty. Ogólnie wypada to bardzo plastikowo. Popracowano natomiast nad sztuczną inteligencją - same ścieżki poruszania się, jakie obierają piłkarze, wypadają znacznie bardziej realistycznie. Z przebiegu meczu jeszcze lepiej widać, jak nasi podopieczni wcielają w życie taktykę. Nie oznacza to jednak, że rażące błędy się nie zdarzają. Bramkarze nie reagują w sytuacjach, gdy piłka zmierza w konstrukcję bramki, przez co można stracić wiele kuriozalnych bramek.

Football Manager 2014 to gra kompletna. Szczegółowa baza danych (choć zdarzają się kwiatki w postaci przesadzonych statystyk piłkarzy) stanowi niesamowicie solidną podstawę każdej kolejnej odsłony serii, a nadbudowa rośnie w oczach każdego roku. Najnowszej edycji brakuje może jednej wielkiej nowości, którą będziemy wspominać po latach, ale za to prawie wszystkie aspekty rozgrywki zostały rozbudowane lub poprawione. Fanów i tak nie trzeba jednak przekonywać do zakupu tegorocznej odsłony, za to nowi użytkownicy być może przemogą się dzięki ładniejszym, bardziej estetycznym i czytelnym ekranom oraz większej łatwości obsługi. Bez obaw możecie rezerwować te kilkaset godzin, które spędzicie z nowym FM-em.

Zamów Football Manager 2014 w sklepie gram.pl

8,5
Klasa jest permanentna, ale formę FM też podtrzymuje na wysokim poziomie
Plusy
  • najlepsza w branży baza danych
  • świetne zmiany w interfejsie
  • nowy system przeprowadzania transferów
  • rozbudowane opcje taktyczne i treningowe
  • dużo pomniejszych nowości
  • poprawiona sztuczna inteligencja piłkarzy
Minusy
  • brak jednej nowości, dzięki której zapamiętalibyśmy nowego FM-a na lata
  • brzydkie animacje piłkarzy
  • pomimo poprawy SI koszmarne błędy na boisku nadal się zdarzają
Komentarze
7
Usunięty
Usunięty
04/11/2013 12:25

Pobrałem demo i na starcie czuję się jak dziecko we mgle. Gra sporo zmieniła się od edycji 2010. ;p

Usunięty
Usunięty
29/10/2013 00:12

Tak patrzę na screeny i w porównaniu z 2013, to się prawie nic nie zmieniło. Ciekawie wyglądają te kołowe wykresy w zakładce Trening (widzę, że pojawiła się tam opcją przegląd/overwiev) i przede wszystkim możliwość ustawienia różnych instrukcji dla tej samej pozycji ale różnych piłkarzy (obrazek 23 w galerii) - czegoś takiego mi brakuje w 13.

Usunięty
Usunięty
28/10/2013 18:48

> Chyba czas na przesiadkę z edycji 2010. ;pTrue story :) Zawsze sobie obiecuję, że tegoroczną kupię. Ale szczerze mówiąc mam coraz mniej czasu na FM''a...A ta gra wymaga oceanu czasu bo wciąga jak diabli.Co do grafiki...Menusy zawsze były robione bardzo przejrzyście. Jedynie chyba CM4 był mało intuicyjny. A grafika podczasu meczu...mnie to lotto - i tak oglądam w 2d pływające żetony.




Trwa Wczytywanie