Ubisoft: wiele gier zostało zepsutych przez niski poziom trudności

Małgorzata Trzyna
2012/09/04 16:17

Alex Hutchinson, dyrektor kreatywny Assassin’s Creed III, powiedział, że wielu producentów gier popełnia błąd oferując bardzo niski poziom trudności, gdzie bez problemu poradziłby sobie każdy gracz.

Ubisoft: wiele gier zostało zepsutych przez niski poziom trudności

- Wiele gier zostało zepsutych przez łatwe tryby – oświadczył Hutchinson. – Załóżmy, że masz strzelankę z systemem osłon, przełączasz ją na łatwy poziom trudności i już nie musisz rzeczonych osłon wykorzystywać - w ten sposób psujesz swoją grę. Jest to najgorsza możliwa wersja, jaką mogłeś stworzyć. To tak, jakbym wziął książkę i spytał: życzysz sobie łatwiejszej wersji czy skomplikowanej? Można uprościć język i wykorzystywać tylko dwie sylaby.

Główny projektant rozgrywki, Steven Masters, podkreślił jednak, że celem ekipy tworzącej Assassin’s Creed nie jest stawianie nie kończących się wyzwań przed graczem, lecz zapewnienie, że każdy moment zostanie rozegrany we właściwy sposób. Do tego celu służą testy, które twórcy przeprowadzają już od stycznia. Ubisoft poważnie traktuje to zagadnienie: w dwóch pracowniach co tydzień nowi gracze próbują swoich sił.

- Wykorzystuję zwariowane narzędzie do analizowania takich rzeczy – wyjaśnił Masters. – Mam dostęp do każdego fragmentu nagrania z rozgrywki testowej; mogę posortować różne wydarzenia i powiedzieć „no dobrze, chcę zobaczyć, kiedy ten gość został wykryty i w ciągu 30 sekund zawiódł”, a następnie to obejrzeć. Zatem, jeśli chodzi o balans poziomu trudności, możemy bardzo dokładnie go dostosować. Jest to coś, czemu bacznie się przyglądam, by zapewnić, że każdy będzie czerpać dobre doświadczenia. Nie robimy tego w locie, poświęcamy temu zagadnieniu mnóstwo uwagi.

- Nie próbujemy stworzyć potwornie trudnej gry, przeprowadzamy mnóstwo testów i upewniamy się, że wszystko działa – dodał Hutchinson.

GramTV przedstawia:

Oczywiście, Assassin’s Creed III będzie stanowił pewne wyzwanie: zabicie wybranego celu może nie być trudne, ale wykonanie danej misji z klasą powinno znacznie podnieść poprzeczkę.

- Mamy pewne misje, takie jak podczas wielkiej bitwy pod Bunker Hill, z tysiącami NPC-ów na ekranie i tego typu rzeczami, które możemy pozwolić Wam wykonać w bardzo prosty sposób - powiedział Masters.– Jednak dodatkowo stawiamy przed Wami inne zadania, takie jak „nie odnieś żadnych obrażeń zbliżając się do celu” lub „zabij swój cel nie ujawniając swojej obecności”. Kiedy znajdziesz się w środku tak niewiarygodnie wzbogaconego scenariusza, okaże się, że czeka Cię poważna, skradankowa misja. Będzie to naprawdę trudne, zamierzamy rzucić wyzwanie wszystkim Twoim umiejętnościom i zdolnościom.

Dodatkowe cele podczas wykonywania misji to ciekawe rozwiązanie, które dobrze sprawdziło się w przypadku Assassin’s Creed: Brotherhood i Revelations, jednak czy Waszym zdaniem Ubisoft słusznie wzbrania się przed wprowadzeniem poziomów trudności do wyboru, jeśli chodzi o samą walkę? Jeszcze żadnej grze nie zaszkodziło udostępnienie trybów dla ekspertów.

Źródło

Komentarze
37
Usunięty
Usunięty
05/09/2012 11:54
Dnia 05.09.2012 o 02:59, Daros_93 napisał:

Bardzo dobrze powiedziane i zgadzam się z tym w 100%.

Dobrze powiedziane, ale przez przedstawiciela firmy której gry wcale do szczególnie trudnych nie należą.

Dnia 05.09.2012 o 02:59, Daros_93 napisał:

Jeśli gry są za łatwe to szybko się nudzą, bo nie ma żadnych wyzwań wtedy.WoW jest tego idealnym przykładem - casuale i ułatwienia gry z patcha na patch przyczyniły się to zejścia tej gry na dno i zagłady.WoW już nie daje funu, nie ma w nim wyzwań, wszystko za łatwe, raidy do niczego, pvp do niczego i ta potworna nuuuuuuuuuuda, bo nie ma już czegoś takiego jak wyzwanie w tej grze...

Tak, uwielbiałem czasy kiedy trzeba było zbierać 40 luda i następne 3 godziny padaliśmy jak kaczki przy pierwszym lepszym bossie. Czy WoWa uproszczono? Tak. Czy jest casualowy? Zdecydowanie nie, nadal end gamowe instancje są wymagające, nadal musisz mieć zgrany team i nadal musisz mieć odpowiedni gear.

Dnia 05.09.2012 o 02:59, Daros_93 napisał:

ludzie nadal bulą bli$$owi za nic(ale to mnie nie dziwi, bo większość community wowa to właśnie casuale)...albo są ślepi na to co bli$$ od dłuższego czasu robi z wowem albo głupi.

Ahh tak, skoro ludzie mają inne podejście niż ja to są paskudnymi casualami i trzeba ich hejcić. Dla wielu ta gra dalej ma sens i dalej daje im dużo funu więc dlaczego nie mieli by za nią płacić? Bo ty się obraziłeś na Blizzarda, więc każdy kto jest innego zdania musi być idiotą?... dorośnij dziecko.

Usunięty
Usunięty
05/09/2012 06:29
Dnia 05.09.2012 o 02:59, Daros_93 napisał:

WoW jest tego idealnym przykładem - casuale i ułatwienia gry z patcha na patch przyczyniły się to zejścia tej gry na dno i zagłady.

8-9 milionów to zagłada?

Dnia 05.09.2012 o 02:59, Daros_93 napisał:

już nie daje funu, nie ma w nim wyzwań, wszystko za łatwe, raidy do niczego, pvp do niczego i ta potworna nuuuuuuuuuuda, bo nie ma już czegoś takiego jak wyzwanie w tej grze...

Rozumiem że wszystkie raidy w wersjii 25 hc kończyłeś w miesiąc od wyjśćia patcha.

Dnia 05.09.2012 o 02:59, Daros_93 napisał:

I ludzie nadal bulą bli$$owi za nic(ale to mnie nie dziwi, bo większość community wowa to właśnie casuale)...albo są ślepi na to co bli$$ od dłuższego czasu robi z wowem albo głupi.

Oho, kolejny oświecony dupek. Może po prostu taka gra jak teraz im się podoba?

Usunięty
Usunięty
05/09/2012 02:59

Bardzo dobrze powiedziane i zgadzam się z tym w 100%.Jeśli gry są za łatwe to szybko się nudzą, bo nie ma żadnych wyzwań wtedy.WoW jest tego idealnym przykładem - casuale i ułatwienia gry z patcha na patch przyczyniły się to zejścia tej gry na dno i zagłady.WoW już nie daje funu, nie ma w nim wyzwań, wszystko za łatwe, raidy do niczego, pvp do niczego i ta potworna nuuuuuuuuuuda, bo nie ma już czegoś takiego jak wyzwanie w tej grze...I ludzie nadal bulą bli$$owi za nic(ale to mnie nie dziwi, bo większość community wowa to właśnie casuale)...albo są ślepi na to co bli$$ od dłuższego czasu robi z wowem albo głupi.




Trwa Wczytywanie