Gry wideo zamiast WF-u?

Renor Mirshann
2007/05/01 12:37

Dance Dance Revolution to popularna konsolowa seria gier, która zalicza się do niewielkiej grupy tytułów wymagających aktywności fizycznej. Szkoły w USA odkryły, że dzięki niej zajęcia z WF-u mogą stać się o wiele ciekawsze – do końca 2010 roku ta gra znajdzie się na wyposażeniu ponad 1500 placówek.

Skakanie na matach do tańczenia w rytm skocznej, wpadającej w ucho muzyki jest rozrywką, o której można powiedzieć, że w Japonii jest popularna od zawsze – podobnie jak karaoke. Automaty, dzięki którym można oddać się tej nieskomplikowanej zabawie, są w tym kraju praktycznie wszędzie. Do Stanów Zjednoczonych ten fenomen przywędrował w okolicach roku 2000, również za sprawą automatów. Rok później Konami wydało Dance Dance Revolution wraz z przeznaczonymi do domowego użytku matami na pierwszą PlayStation i od tego momentu można było skakać również w mieszkaniu (i denerwować sąsiadów, przy okazji). Seria na dobre zadomowiła się na konsolach stacjonarnych i co jakiś czas wypuszczane są jej kolejne odsłony, które może nie różnią się wielce od siebie, ale zapewniają podobną dawkę świetnej zabawy. Gry wideo zamiast WF-u?

Teraz natomiast DDR ma szansę zdobyć kolejne tereny, które dotychczas wydawały się dla tej gry niedostępne – szkoły. Nauczyciele z USA dostrzegli potencjał drzemiący w tej rozrywce. Dzieciaki i młodzież garną się do niej dużo bardziej niż do, powiedzmy, koszykówki, a krótka partyjka to również bardzo korzystne dla zdrowia ćwiczenie! Dlatego też został uruchomiony program, który przewiduje pojawienie się w 1500 szkołach w różnych zakątkach Stanów Zjednoczonych automatów z tą grą, które będą używane jako zwyczajny element zajęć gimnastycznych.

Główna organizatorka akcji, Linda M. Carson, opowiada, jak wpadła na ten pomysł – „Byłam w supermarkecie i akurat przechodziłam przez dział z grami wideo, kiedy zobaczyłam grupkę dzieci grających w DDR – zamurowało mnie. Te dzieciaki tam tańczyły, pociły się, i co najlepsze w tym wszystkim, płaciły za to, żeby być aktywnym fizycznie. No i piły wodę mineralną, nie napoje gazowane. Taki widok to marzenie każdego nauczyciela WF-u". Według Lindy, taki rodzaj ćwiczeń ma również inne zalety – nie wymaga rywalizacji. Dzieci nie dzielą się na zespoły i nie starają pokonać przeciwników (jak w standardowych sportach), a zamiast tego wspólnie oddają się jednej czynności.

GramTV przedstawia:

Wychodzi na to, że wszyscy zyskują. Nauczyciele i rodzice przekonują się do pożytecznego działania niektórych gier wideo, a dzieci trzymają formę i dobrze sie przy tym bawią. Kto podsunie podobny pomysł naszemu ministrowi edukacji?

Komentarze
35
Usunięty
Usunięty
02/05/2007 09:35

@cristal0W pilke trzeba caly czas grac:) Zobaczysz jak przyjdzie czas, ze aby zorganizowac kilku chlopa trzeba bedzie sie niezle nameczyc:(

Usunięty
Usunięty
02/05/2007 06:52

Ciekawe kiedy w Polsce "wpadna" na to, ze gry to nie dzielo szatana i tez moglyby sie przydac do czegos... chcialbym zeby zrobiono z gier normalna dyscypline sportu... moze nawet i olimpijska... ehh marzenia ;-P

Gol_Galad
Gramowicz
01/05/2007 22:27

By się przydała taka mata w Wii. Prócz rąk będziem wtedy używać nóg(podczepić Wiimote''y do nóg?! xD).Ciekawe czy będą "tańce wytrzymałościowe" ? :)




Trwa Wczytywanie