Dokładnie - jak podała gazeta Mainichi Shimbun - zyski czerpane z gier sieciowych wzrosnąć mają w tym roku w Japonii z równowartości 423 milionów euro do aż 687 milionów euro. Na tak szybki rozwój wpływ mają zarówno tytuły przeznaczone na komputery osobiste (bardzo popularny jest tam koreański MMORPG Ragnarok Online) jak i gry konsolowe (np. Final Fantasy XI, dostępna również na PC).
Jest jeszcze jeden czynnik, który z pewnością przyczyni się do zwiększenia popularności gier sieciowych. Niedługo wystartować mają w Japonii usługi umożliwiające rozgrywki przez Internet właścicielom konsol przenośnych PSP i DS. Pojawią się też oczywiście napisane z myślą o trybie multiplayer gry. A wtedy już nic nie powstrzyma Japończyków przed zabawą w sieci podczas jazdy metrem, na przystankach, w sklepach, etc.
Pojawił się właśnie kolejny dowód na to, że gry online to przyszłość elektronicznej rozrywki. Tym razem pochodzi on z Japonii. Według szacunków grupy handlowej OnlineGameForum ten sektor zanotuje w Kraju Kwitnącej Wiśni wzrost przychodów na poziomie 62%.
Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Napisz komentarz jako pierwszy!