Crytek jednak nie cieszy się aż tak bardzo na blokadę używanych gier

Patryk Purczyński

2012/04/30 19:54

Głosy krytyki wywołane ostatnimi komentarzami szefa działu kreacji w studiu Crytek najwyraźniej dotarły do siedziby firmy. Rasmus Hojengaard rakiem wycofuje się bowiem z wcześniejszych słów.

- Z perspektywy biznesowej byłoby to absolutnie wspaniałe. To dziwne, że rynek wtórny wciąż jest dozwolony. W przypadku software'u innego sortu to nie funkcjonuje. Byłoby świetnie, gdyby można było w jakiś sposób naprawić ten problem - tak o handlu używanymi grami przed kilkoma dniami mówił Rasmus Hojengaard, szef działu kreacji w zespole odpowiedzialnym za strzelaninę Crysis 3.

Dziś nie jest już tak stanowczy i w obliczu fali krytyki, jaka spadła na niego i studio Crytek za przytoczone słowa, próbuje się tłumaczyć. - Moje komentarze z wywiadu opublikowanego 24 kwietnia, poruszające sprawę zablokowania sprzedaży używanych gier, nie miały być brane na poważnie, nie są też reprezentacyjną opinią firmy Crytek - tłumaczy krótko na łamach CVG Hojengaard.

GramTV przedstawia:

Nie zmienia to jednak faktu, że oryginalna wypowiedź odbiła się szerokim echem w branży i to sprostowanie raczej przypiętej łatki nie oderwie.

Komentarze

Usunięty

01/05/2012 12:22

Lepiej jest najpierw myśleć, potem mówić (zwłaszcza jak się reprezentuje firmę).Sprostowania nigdy, do końca, nie łagodzą wypowiedzi.

Usunięty

01/05/2012 12:22

Lepiej jest najpierw myśleć, potem mówić (zwłaszcza jak się reprezentuje firmę).Sprostowania nigdy, do końca, nie łagodzą wypowiedzi.

Usunięty

01/05/2012 10:15

Dnia 01.05.2012 o 09:43, fenix00 napisał:

Jeżeli mi więć nawali konsola i kupię nową to gry przepadają z poprzedniej ? Ten Twój 2 wariant jest nie do przyjęcia dla nikogo.

oczywiście że nie jest. problem w tym że to nie ja go wymyśliłem (nie jestem aż tak okrutny) od jakiegoś czasu pojawiają się newsy- spekulacje o możliwym wykorzystaniu takiego systemu w nowym xboxie

Trwa Wczytywanie